Nie ma to jak ciążówa letnią porą...

to najgorszy termin jaki mógł mi się przytrafić. Jest parno, gorąco, nie da się oddychać, a weźmy pod uwagę, że noszę w sobie przynajmniej 3,5kg ciężar Termin tuż tuż, ale ja już marzę o porodzie.

nie zazdroszczę...moja bratowa rodziła w pażdzierniku, cale lato sie męczyła, nogi puchły, gorąc...ale potem sie o tym zapomina...ja rodziłam w maju-świetna pora...teraz tez sie staramy aby ucelować właśnie przed upałami...choć w tym roku lato nas nie rozpieszcza..

Straszne. Dobrze, że chociaż sierpień mnie ominie. Termin mam na 25 lipca obym urodziła w terminie ewentualnie przed, ale po... makabra

A mi tam pasuje :) Fakt, jest ciezko, nogi puchna itd., ale wole to niz ciaza zima z tona grubych ciuchow, kurtek, szalikow, kozakow...blee, ja tam wole lato :)

nic mi nie puchnie,bo i nie utyłam za bardzo.Czuje sie w zasadzie jak bez ciaży.Po prostu gorąco i tyle:) ale lepsze to niż zima:)

a ja własnie mam termin na początek października i też marzę o porodzie...a tu jeszcze tyle czekania no i cale lato do przechodzenia, ale dam radę :)

Ja nie znoszę lata, zdecydowanie wolałabym zimę.

ja też sie cieszę, że rozwiązanie przypadło mi na październik. Nie wyobrażam sobie ubierania całego tego balastu zimą, teraz jest dużo słońca, więc az chce się żyć, żadnych depresji, negatywnych nastrojów. Wiosna i lato to super pora do wieczornych spacerów, poza tym można być aktywnym. Jest wiele smakowitych rzeczy do jedzenia - mnóstwo świeżych owoców, warzyw. Ja nie puchnę w ogóle, przytyłam bardzo niewiele i czuję sie dobrze, choć oczywiście upały są męczące, ale to jak dla każdego dla mnie jedyną wadą jest to, że dziecko się urodzi chłodną porą i niestety nie będę zapewne zbyt duzo mogła specerować, bo jak zaczniemy wychodzenie, to już będzie listopad i zima za progiem

to się planuje dziecko, a nie robi kiedy popadło.

Muzaann - widocznie malo wiesz o zyciu kolezanko, bo dziecka nie zawsze da sie "zrobic i zaplanowac" na zawolanie.

jakie te kobiety biedne, zawsze mają na co zwalić, jeżeli jest niechciane dziecko to twierdzą, ze pomimo zabezpieczania wpadła, jeżeli ciąża wypada w lecie, to, że nie można zrobić dziecka kiedy sie chce. Według waszej teorii to napewno i bandytę można wytłumaczyć.

ja tez mam niedługo termin i nie marzę o niczym innym jak o porodzei:D muzaann a ty pie**ysz głupoty i tyle ci powiem, nie jestem wredna na ogół ale mam nadzieję ze się kiedyś przekonasz że dziecko nie zawsze można zaplanować w tym czasie kiedy się chce

powiem więcej, żadko komu się to udaje dokładnie wtedy, kiedy zaplanuje

muzaann masz problem z głową. Rzadko kiedy kobieta zachodzi za pierwszym razem, niektórzy próbują kilka miesięcy, czasem lat i jak już im się uda to nie płaczą z tego powodu że termin przypada na letnie miesiące tylko cieszą się że będą mieli dziecko. Pora roku to pewna niedogodność, ale nic nie równa się ze świadomością posiadania dziecka. Ale co tu tłumaczyć głupiej babie, pewnie nie masz dzieci i odgrywasz się za to na wszystkich na prawo i lewo.