poklocilam sie z chlopakiem

a on na koniec napisał mi 'wez juz kurwa nic nie mow pa', jestem totalnie zła, a miałam go dzisiaj poprosic, aby poszedl ze mna na slub jako osoba towarzyszaca, ale boje sie, ze mnie wystawi jak dzisiaj (znowu mu cos wypadlo), wiec niech spada :P i teraz pytanie: obrazic sie i nie odzywac (i nie odpisywac)? czy sie zemscic np. umowic sie z nim i nie przyjsc :P wiec, msciwa jestem, ale nienawidze jak ktos mnie robi w konia :P

to my ci mamy mówić co masz robić? puknij się w głowę i zacznij sama myśleć

no ja z taki tekst bym sie obrazila:PConajmniej z 2 dni bym sie pofohala:D

Levviatan - w koncu forum jest od radzenia sie, sam sie puknij, bo z tego co widze jestes kafeteryjnym trolem nie majacym wlasnego życia, wyjdz do ludzi :) sok - no najchetniej to tez bym tak zrobila, ale niestety mam słaba wole i juz mam ochote sie do niego odezwac, znaczy nei chce, ale jest ta chec :D na razie znajduje sobie jakies zajecie :P

ja bym strzelila focha

ależ na tym forum patologi xd

I zwrocilabym uwage odnosnie tego tekstu,ze sobie nie zycze...:OA potem poczekalabym na slowo'przepraszam". Klotnie sie zdarzaja,ale trzeba sie umiec klocic,a nie sypac wulgaryzmami.

no ale to zależy co mu wypadło?? Jak coś ważnego to nie powninnaś się obrażać. Jak jak nic ważnego to absolutnie nie odzywaj się pierwsza

no on ogolnie sporo klnie, ale bardzo rzadko w moja strone. nigdy tez nie uslyszalam tekstu typu, ze jestem pojebana, czy ogolnie jakiegos wyzwiska, bo na to bym w zyciu nie pozwolila :P po tym jak mi to napisal nic nie odpisalam, wedle zyczenia :P

Ostroniks już nie jesteś czarny?! oo