Jestem tak zdesperowana, że może mnie mieć kazdy, kto ma dobra gadke /

Mialam w zyciu jednego chlopaka, lata temu. Nie uprawialam nigdy seksu. Jestem zakompleksiona i niesmiala. Chcialabym miec chlopaka i zaczynam byc tak zdesperowana, ze naprawde, bylabym z kazdym kto by mi okazal troche ciepla:( Kazdy przedstawiciel plci meskiej, ktory np przepusci mnie w drzwiach, spojrzy na mnie na ulicy jest dla mnie potencjalnym facetem, nie obchodzi mnie jak wyglada, byleby byl w miare :( A z drugiej strony, jak juz ktos podejdzie (tylko ze zazwyczaj jest to jakis pijany burak) to sie spinam i ie moge wyluzowac i sama moja mina mowi pewnie "wypierdalaj" Jestem zwykla dziewczyna, chcialabym zwyklego chlopaka, ale takich chyba nie ma, jestem imprezowa, wychodze, ale nie poznaje zbyt wielu ludzi bo mam juz zamkniety krag towarzyski. Naprawde, gdyby jakis koles podszedl,przytulil mnie i powiedzial ze jestem piekna i ze chcialby ze mna byc, zgodzilabym sie od razu, az sie tego czasami boje, bo jesli wyczuje mnie jakis drań?:( Chcialam sie wyzalic

piekna to kiedy zrobisz pale?

hmmm(hmmm)....wszytsko

tobie na pewno nie zrobie, nie lubie wulgaryzmow ;)

na mnie i tak byś nie poleciała wiec ażtak zdesperowana nie jesteś na pijanych buraków też nie lecisz bo jużbys miała chłopaka :P

nie rob tego ,po co?bedziesz załować.spotkasz w końcu jakiegos faceta ktory ci sie spodoba i ktory sam zwroci na ciebie uwage,nie zadreczaj sie tak tym ze jestes sama.głowa do gory:D

bnb a z taoba naprawde az tak zle?:)

tylko kiedy to w koncu nadejdzie?? mija rok za rokiem, wszysvy wokol biora sluby a ja cioagle sama :( Brzydki Niski Beznadziejny ---> fakt, dzieki bogu mam jeszcze resztki godnosci i wiem ze ci pijani nie widza mnie tylko kawal miecha ;p

jak przestaniesz o tym mylsec to spotkasz kogos. ja poznalam mojego jak wogole mialam co innego na glowie.

nie Ty jedna jesteś sama; i wogóle co my tutaj robimy w piękne słoneczne sobotnie popołudnie zamiast się obściskiwać z jakimś kolesiem? płaczemy na forum dla nieudaczników :(

letizia na terapie marsz!ale to juz kochana, bo cos tu widze jakies duysfunkcje w Twoicvh relacjach :(

"jak przestaniesz o tym mylsec to spotkasz kogos" taka sama "mondra" rada, jak powiedziec 25 letniemu prawiczkowi, ktory nigdy nie mial dziewczyny - wyjdz z domu to kogos spotkasz.

"taoba naprawde az tak zle" jeszcze gorzej brzydcy, niscy, nieśmiali i nieudacznicy... oraz interpersonalne zera to taki materiał :O "akt, dzieki bogu mam jeszcze resztki godnosci i wiem ze ci pijani nie widza mnie tylko kawal miecha " a skąd wiesz :O pije sobie żeby zebrać się na odwagę podejścia do takiego cudu jak ty a ty ich tak źle oceniasz :( :P

Na wszystkich przychodzi odpowiednia pora. Najlepiej nie myśl o tym, wbij sobie w głowe że nie chcesz faceta chcesz byc sama, i może nie jest Ci dane go mieć, to zobaczysz od razu pojawią się wybrańcy...

"wyjdz z domu to kogos spotkasz." na pewno kogoś spotka :D w końcu "spotka" nie sugeruje żadnej znajomości :P

Bo niestety innego wyjscia nie ma i jak sie chce kogos poznac trzeba zaczac bywac wsrod ludzi bo nikt sam z siebie do drzwi od tak nie zapuka. Albo sie przezyciezy niesmialosc i zacznie szukac kontaktu z ludzmi albo jest sie samym na wlasne zyczenie.

ja mam to wbite do glowy ze nikogo nie potrzebuje i tak na codzien mi nie przeszkadza, ale jakos teraz mnie naszlo :P Brzydki Niski Beznadziejny - podpity jeszcze by przeszedl,ale mowie o zakich pijanych fest, ktorzy nic na oczy nie widza:) Haha tak, uwielbiam to wyjdz z domu,a kogos spotkasz :D:D

No właśnie, wychodzić do ludzi wszędzie gdzie się da.

Brzydki Niski Beznadziejny - spotkac kogos gwarancji na zwiazek nie daje, ale jest pewna szansa. poza tym nawet jesli nie wyjdzie to zawsze moze sie okazac, ze to fajny kumpel czy kumpelka do rozmowy. miedzyczasie moze zapoznac ze swoim towrzystwem gdzie a noz ktos godny zainteresowania sie znajdzie....:))

ja tak sie placze ze swoim towarzystwem od x lat i niestety,a wychodzaca jestem vardzo, co drugi dzien gdzies sie szwendam po miescie, puby, kluby, domówki, ogniska... i nic z tego nie ma

poza tym pod wyrazeniem wychodzic do ludzi kryje sie pojscie na basen, zapisanie sie na jakis kurs, wstapienie do jakiewj organizacji spolecznosciowej, umowienie sie ze znajomym....wiele rzedczy...nikt nie kaze wam od tak zaczepiac ludzi na ulicy.

letiziaaaaaaaaa - ja mojego meza poznalam w dzien kiedy wogole nie mialam ochoty wyjsc. na sile wyciagnela mnie kolezanka, a potem sie okazalo, ze moj zostal tez sila wyciagniety przez kolege. oboje tego wieczoru bylismy wkurzeni a nasza znajomosc zaczela sie od...klotni:))

Ile masz lat?

takze czasem wystarcxzy po prostu luz i nie nastawianie sie na nic. jak widzisz u mnie milosc zrodzila sie ze sprzeczki.

ja nigdzie - zazdroszcze :) Tylko przewalone jest tak sie meczyc, malowac, ubierac,starac sie ladnie wygladac i potem wracac do domu z mysla ze moją kumpele ktos podrywal,a ze mną jak zwykle nic sie nie dzialo....

spotkamy sie zatem ? sprawie ze poczujesz sie ksiezniczką bodo@o2.pl

Dlatego wlasnie wychodzac mysl o tym, ze idziesz sie bawic dla samej siebie a nie by sie komus przypodobac. a jak cos ma byc to bedzie:)) sama widzisz ze ja moj zwiazek zaczelam od klotni a nie od tego: "jaka jetses piekna, moge cie poznac?".

"e, wychodzić do ludzi wszędzie gdzie się da." tylko trzeba być pewnym siebie i atrakcyjnym bo obcy ludzie podziękują inaczej za współpracę :D i tak zresztą pewnie podziękują więc jak się nie ma znajomych znajomych to klapa bo raczej mało kto wierzy obcym ludziom :P "potkac kogos gwarancji na zwiazek nie daje, ale jest pewna " chodziło mi o "spotka" jako "minie kogoś" a ty już o spotykaniu/znajomych/związkach :D

"na pewno kogoś spotka w końcu "spotka" nie sugeruje żadnej znajomości " chyba nie zrozumiales. Chodzilo mi o dawanie takich bzdurnych rad prawiczkom, a nie autorce :P

Ostatnio słyszałam o związku, który zaczął się od przypadkowego spotkania w pralni. Życie jest pełne niespodzianek i ja czekam na jedną ;P