Faktyczne powody do zmartwień?

Współżyję od kilku mieisięcy z moim partnerem, zawsze się zabezpieczamy, nigdy prezerwatywa nam nie pękła, nie zsunęła się etc. Kiedy czuł, że będzie miał wytryk od razu przestawaliśmy, nie kończył z prezerwatywą \"we mnie\". Wczoraj jednak podczas stosunku mój partner nie doszedł, lecz podczs sprawdzania czy z prezerwatywą wszystko wporządku okazało się, że niewielkie ilości spermy znajdują się ku dole prezerwatywy, były nad gumką, która ściskuje członek. Nie było śladów, które świadczyłyby o przedostaniu się spermy na zewnątrz, żadnych specyficznych klejących plam po obecności spremy. Jednak mimo tego strasznie się martwię, że \'coś\' mogło się przedostać. Pytanie jak w temacie. Liczę na poważne odpowiedzi. Pozdrawiam

Nikt się nie wypowie?

nie bój sie nikt nie powie słowo harcerza bede milczał jak zaklety

Najwyraźniej za wcześnie wzięłaś się za seks. Doucz się , dojrzej i wtedy wróc do seksu jak juz będziesz gotowa, dziecko.