Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frappee

roztrzaskane serce.. umieram.

Polecane posty

Gość frappee

Pierwszy raz w życiu zaufałam. Pozbywałam się tysiące barier jakie miałam, warstw ochronny i masek. Powoli pozwalałam się poznac w końcu.. Zakochałam się. Zatraciłam zupełnie w tym uczuciu. Latałam pod sufitem. Tęskniłam i kochałam. Aż nagle on w przypływie szczerości powiedział mi , że nie jest tym za kogo się podawał. Po pół roku znajomości.... Miałam byc panną na jeden raz, ale wszytsko potoczyło się zupełnie inaczej.. Zakochał się. Ja. On. My. Wspólne plany. Kupiony bilet do niego. Mieszkanie na drugim końcu świata.. A on mi mówi że kłamał, bo wiedział że w momencie kiedy powie mi wszystko, straci mnie.. Ale nie mógł tego ukrywac teraz. kiedy zdecydowałam się na życie z nim. więc powiedział. 3 dni przed odlotem. powiedział. że pół roku żyłam w fikcji. że miłosc była. jest. prawdziwa, ale cała reszta - on, jego tożsamosc, pochodzenie, rodzina, przeszłosc.. to wszystko to kpina. Umieram śmiercią naturalną. Nie, to nie był film.. Nie wiem dlaczego piszę tu to wszystko, może po prostu potrzebuję wyrzucic z siebie. nie chce mówic o szczególach.. Chcę zapomniecccc.. nigdy nie zaufam.... chcę umrzec. milony kłamstw. żadnej prawdy. placze nieprzerwanie od 20 godzin.. nie mam siły zyc. tak. chyba chce usłyszec że kiedys będzie dobrze.. to nieralne. no happy ending..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne, że teraz Cię strasznie boli i przez jakiś czas jeszcze niestety tak będzie :o ale czas pomaga, tylko niestety - trzeba na to kojące działanie poczekać. zaopatrz się w dużą ilość chusteczek, czekoladę do picia, ulubioną muzykę i płacz, bo to pomaga dać upust złym emocjom. będzie dobrze, może nie jutro czy za tydzień... ale trochę później - na pewno :) trzymaj się ! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mowil dlaczego sklamal?? nadal cie kocha i chce byc z toba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
przyznał się bo "mnie kocha" bo chce zaczac od nowa. jest swiadomy że w tym momencie może mnie straicc, ale nie da rady dłużej ciągnaccc tego syfu. Jak się na to dałam nabrac? Nawet sobie nie wyobazacie jaka to byla pięknie utkana niccc kłamstw które pociągało jedno za drugie... Na poczatku oboje podchodzilismy do tej znajmosci lajtowo. Ja broń Boże nie chciałam się wiązac, właścwiie.. on też. Ale krok po kroku.. Wszystko zabrnęlo tak daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze poprostu usiadzcie i szczerze porozmawiajcie... wyjedzcie nic nie tracisz lepiej zalowac ze sie zrobilo niz wytykac sobie i zalowac ze sie nie postawilo wszystkiego na jedna karte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Sabide, skłamał dlatego, że chciał mnie " wyrwac " chciał mi zainponowac. właściwie to mi, samemu sobie i kolegom. taka gra: nikt jej nie moze zdobyc? haha.. to patrzcie. miałam byc zabawką, jak wszystkie inne które miał. a to, że go nie chciałam i że bajer nie zadziałał spowodowało to, że sam brnął w to jak głupi... A kiedy się obejrzał .. było (jego zdaniem ) za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Nie mamy takiej szansy. Mieszka obecnie w innym kraju i czeka tam na mnie... Ale ja nie pojadę. Nie pojadę, bo jeśli pojadę to uwierze w sereg kolejnych bzdur i kłamstw.. i dalej będę żyła w fikcji. Nie potrafie go nienawidzic za to wszytsko.. ale nigdy nie uwierze w ani słowo człowiekowi który przez pół roku obowiadał mi bajkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
dziękuję.. ;* chciałbym w to wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wiadomo
BAJKI sa w wiekszosci dla dzieci. wiec skoro ufasz bajkom, masz na co sie godzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Życie. Młodosc. Własne szczęście. Rodzinę, która poznała całą historię, też była oszukiwana i teraz żeby wyjechac, musiałabym to zrobic wbrew nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
tak, uwierzyłam i teraz płaczę. przez własną głupotę. nikomu tego nie życzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Serce z dnia na dzień nie potrafi przestac kochac... Ale rozum każe byc cierpliwą i nie dac się więcej oszukiwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz latwiej by mi bylo gdybym wiedziala co on ci naklamal i na temat czego.... ale przemysl to mozesz pojechac i zobaczyc to nie slub wrocic zawsze mozesz...a moze warto zrobic cos wbrew rozumowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób tak jak serce ci radzi. Jeżeli uważasz, że to nie ma sensu to zerwij kontakt. Jeżeli czujesz, że cała jego osobowość, charakter i usposobienie pociągają cie i kochasz go mimo, że cała otoczka była wymysłem - to radziłabym się zastanowić. A propo - historia, niczym materiał na scenariusz filmowy. Oby z happy endem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Tak, jak scenariusz.. Mam nadzieje, że wkrótce będzie z tego komedia, nie thriller.... Kłamstw była cała masa. Po pierwsze, nie jest Polakiem. to działa na takiej zasadzie: skad jestes? z Francji (fałsz.) jak masz na imię: Paul (fałsz) dziewczyny! nie pomyślalam do cholery żeby prosic go o pokazanie paszportu! dopiero teraz widzę wszytsko jak na dłoni: nie odberal ode mnie telefonów od rodziny. kumple go kryli. unikał osób które mogłyby cokolwiek pisnąc.............. Po prostu ja, naiwniara.. Nie miałam powodu żeby nie ufac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Facet, z którym bylam w ziązku wczoraj pierwszy raz. przez telefon. powiedział mi jak ma naprwde na imię........ niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Właśnie dlatego nie pojadę... :( Bo facet którego poznalam pół roku temu nigdy nie istniał.. Ten którego zastałabym na miejscu, bbyłby obcym mężczyzną :( mój Boże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz bilet,pojedz chociaz by po to zeby wyjasnic... a w jakim on kraju jest?? a i jeszcze jedno ja bym zaryzykowala chociaz by po to zeby popatrzec na niego z pogarda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odpisal ci od wczoraj
hmm a przepraszam....mowil po fransusku biegle? albo chciaz z akcentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo po to by zrozumiec dlaczego i sprobowac byc ze soba mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
Tak, mówił biegle. Mieszkał tam wiele lat ( ponoc. ) ale teraz nie wierze nic. Tzn, nie. Wierze w jego miłosc. Ale tą nienamacalną. Tą, którą miał w oczach jak na mnie patrzył..... Diewczyny, romantyczki z was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej optymistki wiesz na wlasnym przykladzie czasami warto postapic tak jakby sie postradalo zmysly niz zalowac ze sie nie odwazylo na cos... przemysl nic nie tracisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-nnka
moja rada-nie jedz tak jak napisałas,pokochałas,kogos,kto nie istnieje a ten tam,za granica-to oszust,ktory bardzo,bardzo cie zranił ale miałabym zal nie tylko do niego,ale tez do wszystkich osob-jego kolegow ,ktorzy go kryli to podłosc,co ci zrobili...raz na zawsze odciełabym sie od tych ludzi i od niego tylko taki jest sposób,zebys sie z tego podniopsła nie nienawidz..przebacz im,jemu i sobie...ale raz na zawsze zamknij ten rozdział zycia....i żyj dalej..wszystko co najl;epsze,dopiero przed toba a bol,ktory czujesz? zycie musi czasem bolec-moze to okrutne,co powiem-ale bez takich ciegow nie poznalibysmy esencji zycia..prawdziwego zycia ale bedzie dobrze...wiesz o tym...teraz poprosto przezyj ten bol...on minie badz dzielna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappee
dziękuję :( boli cholernie, ale muszę tak zrobic. Muszę. tak czuje. nie mogę zniesc tylko bólu.. rozsadza mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×