po ilu dniach dajecie stanik do prania?

j.w

Ja daje co drugi dzien:P

po jednym, tak jak majtki! To chyba oczywiste :P

no ja też :D:D ale moja znajoma zmienia co 4 dni,wiec sie zaczęłam zastanawiać :D 4 dni.. hmm dla mnie to masakra...latem;d

sama sobie piorę :P

tzn ja jak majunia;p nie wiem czy o tkaie oczywiste:P nie chciałoby mi sie codziennie prac stanika;p a w pracle nie piorę, bo nie kosztowaly 20 zl...

codziennie-sama piorę

latem czesciej to wiadomo ale w zimie to zdarza mi sie co kilka ladnych dni ;) chociaz nie chodze cidziennie w tym samym wiec ciezko mi okreslic po ile dokladnie- zwykle jak uwazam ze trzeba. ale ja nigdu nie moge sobie wygodnego dopasowac wiec mam ich malo i codzienne dawanie do prania to po paru dniach bym nie miala co wlozyc ;p(wygodnych i fajnych mam malo, niewypalow sporo;/)

hehe. nie no ja też sama piorę. źle się wyraziłam:D ach te kolokwializmy;p

do kjhkjhk- rozumiem Cię, kiedyś też tak miałam, teraz na szczęscie mogę sobie pozwolić na dobrą bieliznę ...

to znaczy ja wrzucam do kosza i piore je hurtowo co sobotę. Też biorę ręcznie bieliznę, bo szkoda mi jej do pralki. Codziennie też by mi się nie chciało choć może tak byłoby logiczniej, wieczorem wyprać to co miało się na sobie jedne majtki i jeden stanik raz dwa, a nie 20 par a raz.

Dobra bielizna to podstawa:) Najbardziej lubie triumpha:) A Wy?? Atlantic tez jeste fajny tylko tak bardziej sportowo a ja uwielbiam koronki:P

bardota widze ze faktycznie roumiesz :) ale moze i ja sie keidys doczekam ze bede sobie mogla kupowac lepsza ktora zwykle jest duzo drozsza ale i wygodniejsza zapewne :)

ja też triumfową bieliznę lubie, a atlantica wcale a wcale, nie lubie sportowych koronki to podstawa

Madziunia widze ze sie rozumiemy heheh:P A jaki kolor?? Ja kocham jasny roz, tak super wyglada na opalonym cialku:P

kjhkjhk też niekoniecznie. Jeden stanik kosztował mnie 3stówy i po tygodniu był tak znieszktałcony że już się nie dało go nosić. Inny natomiast kosztował no nie wiem ile ale mało dajmy na to 40 i mam go już rok, kompletnie nic się z nim nie dzieje. Myślę że to jest bardziej kwestia trafienia.

hmm :d no więc triumph la senza i intimissimi. nieraz h&m :D ale to 39.90 tylko ;d

A Majunia ja tylko czerwone i czarne :) Białych nie kupuję już wcale, bo szarzeją mi bardzo szybko. Jeden zszarzał od leżenia w szufladzie :)

ja raz w tyg i wcale mi nie smierdz ani nic....

Majunia kto Ci sponsoruje Tę bieliznę.Piszesz jak...... i ten kolor różowa landrynka

Zgadzam sie ze w h&m tez jeste fajniutka bielizna i tania:P Nie narezkam, zwlaszcza na majteczki.

Kikiiiiiii moj facet lubi jasny roz:) Czasem mi kupuje bielizne ale rzadko:) Wole sama sobie kupowac. Chociaz ma oko i mi kupuje zawsze dobra bielizne:P A rozowa landrynka to bardziej chyba taki roz barbie nosi:)

madziunia kukfnjdks pewnie masz racje.. ja to bym nawet mogla odzalowac raz na dluzszy czas wiecej kasy ale gdybym miala pewno ze bedzie wygodny, a ja juz tyle zmierzylam i malo ktory mi odpowiada ze teraz mam 2 glowne ulubione i plakac mi sie chce jak musze zalozyc inny bo te w praniu.. a nie mam juz energii na mierzenie ciagle.. bleee mam dosc

A co sadzicie o staniczkach takich jak nick autorki?? Bardotka moim zdaniem bardzo seksi jest ale na moje piersi rozmiar D to nie bardzo chyba:/ Wiec nie mam ani jednego takiego staniczka.

a ile kosztuje średnbio stanik w triumfie? bo nawet się nei orientuję, czy warto wejść.

ja nosze C :) bardotka-hmmm... jedna :D kolory. czarny- przeważnie:D ale ogolnie to juz chyba wszystkie mialam i we wszystkie wzorki- kwiatki groszki krateczka,gładkie... a co do białych staników.. tez unikam... mam jeden.. ale ubieram go tylko do bialej bluzki ;) a tak wogóle to polecam outlety:) tam też nieraz można upolować fajne staniki i majtki, sama nieraz kupuję :D

cena.. hmm ponad stowkę :D nieraz nieco mniej.

staniki to nie chcę widzieć jak wyglądacie w jaśniejszych bluzkach z prześwitującym kolorem :O

Ja nie nosze tylko ciemnych staniczkow, mam duzo kolorkow:) Teraz w lato lubie tuniki takie polprzezroczyste wiec zwykle dobieram stanik do koloru bluzki, moim zdaniem to chyba normalne. W Triumphie srednia cena to 100zl:) Nie tak duzo jak na bielizne tak dobrej jakosci i tak seksowna:)