sie załamałm

zerwałam z chłopakiem

orginal ale to ja z nim zerwałqm;] meczył mnie ten zwiazek,ale kocham go

co dokładnie Cię meczyło? ps. nie zwracaj uwagi na sedesa.

aaaaaauaa co sie stało?opowiadaj bedzie Ci lżej:)

miałam wrazenie ze mnie olewa, psuło sie od dłuzszego czasu ..w piatek sie z nim spotkałam pogalalismy powiedział ze sie zmieni .Wczoraj specjalnie sie nie odzywałam cały dzien , nawet znaku zycia nie dał nie obchodziło go gdzie jestem i co robie.nawet smsa nie napisał ;/ dopiero dzis sie odezwał powiedziałam mu ze to juz koniec a on ze nie chce mnie stracic i że mu zależy ..ale ja wogole tego nie czuej zeby mu zalezało :(

Ale ile wy macie lat, bo coś mi się wydaje, że niewiele? jeśli Ty wykażesz obojętność, to jest szansa, że on zacznie się bardziej starać itd, w obawie, że może Cię stracić.. nie jest to regułą.. ale w większości przypadków pomaga może dopadła was monotonia i on poczuł się znudzony może wyskoczcie razem gdzieś, pogadajcie.. chyba, ze uczucie się wypaliło.. nie wiem..

19. kiedy jestesmy razem to jest wszysko ok. Tylko jak sie nie widzimy to mnie zaraz szlag trafia bo sie potrafi cały dzien nie odzywac.a ja chce widziec ze mu zalezy

Autorko, a Ty się do niego odzywasz? :)

19. kiedy jestesmy razem to jest wszysko ok. Tylko jak sie nie widzimy to mnie zaraz szlag trafia bo sie potrafi cały dzien nie odzywac.a ja chce widziec ze mu zalezy juz mi kolezanka mowiła ze on jakis dziwny jest i zebym go zostawiła bo nie bede z nim szczesliwa i ze moge miec kazdego . ale ja nie chce aaaaaaaa.. beznadzieja sprawa

moze nie odpisywal bo nie mial nic na koncie, a jakby nawet mial cos na koncie to nie znaczy wcale ze cie olewa ps i tak do siebie wrocicie ..:) wiem to z wlasnego doswiadczenia zrywalam setki razy a czy tak wracalismy do siebie:))

odzywam ..bo przeciez nieraz jak ja tego nie zrobie to on z koniecznosci sie odezwie zebym sie nie denerwowała.. zero jakiego kolwiek zaangazowanie z jego strony

wiesz nie bronie go ale moze jestes troche przewrazliwiona:) a dlugo ze soba byliscie?

A rozmawiałaś z nim o tym? Faceci nie przepadają za pisaniem tysiąca smsów dziennie, więc wiesz..

wydaje mi sie ze jest w jakiejs 'skorupce' i ciezko dotrzec do niego..

przewrazliwiona ? byłam w kilku zwiazkach ale w zadnym nie było tak beznadziejnie ;/ a teraz mi najbardziej zalezy. rozmawiałam z nim w nerwach to tak jak by spływało po nim , ale mowił ze mu zalezy. moze faceci juz tacy sa .. inaczej patrza na niektóre sprawy ;/

Ale o co Ci tak naprawdę chodzi? Że się za mało odzywa? Niektóre typy tak mają, po prostu..

ze mnie olewa..o to mi chodzi. bo skoro osoby trzecie to zauwazaja i mi to mówia to chyba raczej jest cos nie tak.. eh ok ide przemyslec Dzieki