kocham zupy!!!

u mnie żadko jest obiad złożony z jednego dania...takk wyniosłam to z mojego rodzinnego domu, obiad to zupa , drugie i deser..nie wyobrażam sobie inaczej i tak moi domownicy sa przyzwyczajeni...Lubie gotowac i nie zajmuje mi ti dużo czasu ani nie stwarza problemów..

zupe z dyni robicie? jest bardzo prosta i smaczna!

też lubię gotować, ale bez przesady, obiad dwudaniowy i deser to kilka godzin stania przy garach, mam inne, ciekawsze zajęcia poza tym pracuję, dojeżdżam, spać też kiedyś trzeba uważam, że porządna zupa albo drugie danie w zupełności zaspokają głód, a w końcu po to jemy coś na czeko czy kupne lody wyczerpują repertuar pożywienia dla mnie i rodziny w zupełnosci no, chyba, że mam wenę i upieke ciasto albo ciasteczka jakieś

Zupa z dyni jest super, najbardziej lubię ją przyprawioną na ostro, latem ostre zupy orzeźwiają... dwa dania na obiad nigdy nie zajmują mi kilku godzin, no ale jeśli jedno danie wystarcza..to nie ma co kombinować.. Tu przykładowy przepis..oczywiście,jest też wersja na mleku, ale ja wolę na bulionie... • 900 g dyni,obranej i bez nasion • 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek • 2 pory, bez liści pokrajane na talarki • 1 ząbek czosnku, rozgnieciony • 1 łyżeczka mielonego imbiru • 3 i 3/4 szklanki wywaru z kurczaka • sól i pieprz • 4 łyżki stołowe naturalnego jogurtu, jako dodatek Etapy przygotowania 1. Dynię pokrajać na kawałki. Rozgrzać oliwę na dużej patelni i wrzucić na nią por i czosnek. Smażyć na małym ogniu,aż warzywa zmiękną. 2. Dodać imbir, i smażyć dalej, mieszając przez następną minutę. Dodać dynię i wywar z kurczaka,przyprawić solą i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia, gotować na małym ogniu przez 30 minut,aż dynia zmięknie. Wszystkie składniki zmiksować 3. Podgrzać zupę i podawać w miseczkach,polać odrobiną jogurtu i przybrać liścmi kolendry. smacznego!!!

Dzis będzie zupa z wkładką..czyli jarzynowa a gałkami mięsnymi Zupke jarzynową gotujemy tradycyjnie z różnych wrzyw jakie mamy pod ręką. U mnie to będzie kalafior,trochę zielonej szparagowej fasolki,cebulka i 3-4 ziemniaki.Po ugotowaniu do miękkosci zupę zetawiam, dodaję smietane,doprawiam do smaku,miksuję blenderem. Stawiam ponownie na gaz, robię z mięsa mielonego gałki ( mięso i namoczona bułka). Gotuje ok. 15 min. Dodaje świeży pieprz i dużo kopru.Zupa jest pożywna, wystarczy jako jedno danie.My jemy do niej ciemny chleb lekko przypieczony w piekarniku....

a ja dzisiaj bedę miala leczo koleżanka przyniosła mi cukinii do bólu i fasolki, zielonej i mamuta dp tego cebula, pomidory i papryka plus kiełbaska (do tego pieczywo albo ziemniaki, jak mi się będzie chciało obierać) i żarełko jak sie patrzy - jedno danie i na dwa dni oczywiście

tak leczo dobre, ale my tu o zupach rozmawiamy..obiady jednogarnkowe w innym temacie...

no tak, zapomniałam się

Inna wersja zupy z dyni * 1 cebula * 1 ząbek czosnku * 2 wysuszone strączki czerwonej chili * 1,2 kg dyni * 50 dkg ziemniaków * 2 łyżki oliwy * 700 ml bulionu warzywnego z kostki * 150 ml soku pomarańczowego * 5 dkg pestek z dyni * 10 dkg kwaśnej śmietany * sól * pieprz * skórka z 1 pomarańczy Opis przygotowania: Cebulę i czosnek obrać, posiekać drobno. Dynię obrać, usunąć nasiona, miąższ pokroić w kostkę. Ziemniaki obrać, umyć, pokroić na kawałki. Oliwę rozgrzać w rondlu i podsmażyć na niej cebulę, czosnek oraz pokrojoną drobno chili. Do cebuli dodać pokrojone ziemniaki i dynię. Całość przykryć i dusić do 10 minut, potem dodać do tego bulion warzywny i sok pomarańczowy. Wszystko zagotować pod przykryciem przez 20 minut. Pestki z dyni obrać, zrumienić na patelni bez tłuszczu i wystudzić. Wyciągnąć kilka kawałków dyni z rondla, a resztę zmiksować z jej całą zawartością. Zmiksowaną zupę doprawić solą i pieprzem, nalać na talerze i łyżką nałożyć śmietanę na środek talerzy. Na śmietanę położyć odłożone kawałki ugotowanej dyni i posypać zrumienionymi pestkami z dyni.

wywar jak zwykle, potem dodaję koncentrat i zblendowane marchewki z pietruszką przyprawiam lubczykiem, solą i pieprzem oczywiście na talerzu dolewam trochę śmietany podaję z kluskami albo z ryżem jedna z najprostrzych i najszybszych zup,. jakie znam :)

Pomidorówka z koncentratu? Profanacja :) W mojej pomidorówce jest kilka do kilkunastu dużych, utartych pomidorów, zamiast koncentratu dodaję z kartoniku przecier z czosnkiem i bazylią, doprawiam, powoli duszę, podaję albo z ryżem, albo z małymi, czosnkowymi grzankami z pieca. Smak prawdziwych pomidorów, szczególnie latem jest niezastąpiony.

z jakimi kluskami?

mi tam smakuje, moja rodzina też nie narzeka w końcu koncentrat robi się z pomidorów a nie z plastiku

salamandra--czosnek z kartonu? toż to profanacja.:O

a z kluchami świderkami z Lubelli (taki lokalny patriotyzm :) )

nie, czosnek świeży, bazylia również :) Dodaję to po prostu razem, doprawiam jeszcze innymi przyprawami, tych dwóch po prostu nie żałuję. I nierób takiej zdegustowanej miny, bo ja żartowałam, a ty zwyczajnie się frustrujesz, w dodatku o zupę :D Aż tak cię to zdenerwowało? :D:D:D

Ja traktuję jedzenie w innych kategoriach, ma być zdrowo. Żadne tam buliony, koncentraty, kluski. Ryż tylko brązowy, pomidory z upraw ekologicznych, albo przynajmniej od zaufanych sprzedawców. Jak jeść, to jak najwięcej rzeczy nieprzetworzonych. Ci co się uczepią tego mojego kartonu, to po pierwsze mam na myśli przecier ze sklepu ze zdrową żywnością, bez konserwantów, to raz, a dwa w stosunku do ilości świeżych pomidorów jest to porcja niewielka :) Jedynie dla wzmocnienia smaku. Ale niech każdy gotuje jak chce, tylko taki krem z pomidorów jest naprawdę smaczny, nie smakuje może jak typowa polska pomidorówka, bo jest mniej jałowy i gęstszy, ale warto czasem zrobić coś innego.

I bez bulwersowania się, bo ja nie twierdzę, że czyjeś zupy są niedobre, gorsze, niesmaczne itd. Każdy z nas na swój sposób gotuje inaczej.

przecież zbulwersował cię dodatek koncentratu do zupy pomidorowej. Badz więc konsekwentna w tym co piszesz i co myślisz.

jak mógł mnie zbulwersować, skoro się uśmiechnęłam? Może ty bądź uważna, po to są emotikony, by wyrażać, to, czego słowami się nie da. Może ty się bulwersujesz z uśmiechem na ustach, ale nie ja i większość ludzi których znam. To był żart. Powtarzam drugi raz, ale może niektórym trzeba pisać DUŻYMI LITERAMI.

Spokojnie kobito...Nie wiedziałam, że aż tak emocjonalnie zareagujesz na tego posta.

Jestem spokojna, nawet bardzo :)

Powtorze raz jeszcze...wyluzuj laska:O

ja nie przepadam za zupami

Proszę Cię, to po co mi odpisujesz? :) Sama "wyluzuj".

No cóż dobra pomidorówka nie jest zła. moze byc na wywarze mięsnym lub warzywnym.. Swieże pomidory sparzyć, wrzucic do odzielnego garnaka`dodac dobrej oliwy,małą cebulkę pokrojona w piórka, 2 ząbki czosnku, jedna marchewkę, 1/2 świerzej papryki,szczypta papryki słodkiej w proszku,sól i pieprz do smaku.Lekko poddusić , a nastepnie zmiksować blenderem, mozna też dodac troche przecieru pomidorowego z kartonu oraz łyżeczkę cukru.Dodac do wywaru, przegotowac razem, a potem smietana i swieza bazylia na talerz... Dobry jet tez chłodnik z pomidorów..oczywiscie na upały ..

3 duże pory + 2 ziemniaki pokroić i wrzucić do garnka, zalać wodą (tylko tyle żeby były zakryte) posolić, dodać 1-2 łyżki masła, gotować do miękkości. Zmiksować (powinna być gęsta) i jeszcze chwilkę gotować (można dodać kilka kropli maggi). Podawać z grzankami (bułki pokrojone w kosteczkę smażone na maśle+margarynie) lub groszkiem ptysiowym :)

taka tajska kiedys jadłam u kolezanki..moze podasz nam jej przepis..fajne sa te zupy na lato... umnie dziś barszcz ukrainski..poniewaz lubimy gs na ostro-śłodko z duża iloscia śmietany, dodałam dzis łyzeczkę musztardy i trochę marynaty z papryki marynowanej na słodko..wyszedł bardzo fajny smak...

super, dzieki za przepis..zrobie w weekend...dobrze tak dla odmiany zjeść coś innego...