Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała_123

DLACZEGO LUDZIE POPEŁNIAJĄ SAMOBOJSTWO???

Polecane posty

Nie martw sie jesli mialas sile to przezwyciezyc to dalej bedziesz sobie swietnie radzic. To, ze twoj ojciec popelnil samobojstwo nie oznacza ze ciebie nie kochal. On po prostu nie radzil sobie z soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyyzby
poniewaz....niewazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie popełniają samobójstwa z niewiedzy. Wierząc, że po śmierci czeka ich ukojenie i uwolnienie od cierpienia, nie spodziewają się nawet, że mogą się srodze zawieść. Życie jest próbą, którą trzeba pokonać, nie można się poddawać, trzeba walczyć. Gdyby nie upadek, nie byłoby żadnej przyjemności z wstawania:), pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spirytyzm, ale ty oczywiscie odkryles juz wszystkie tajniki smierci i wiesz jak bedzie po. Zreszta jakbys przeczytal uwaznie topik, wiedzialbys ze juz odpowiadalam na to pytanie - nie oto chodzi, ze po smierci ma byc lepiej czy gorzej - ma nie byc tego co jest TERAZ. I tez pleciesz banaly, ze podniesienie sie z upadku ma przyniesc wielki sukces i slendor. Podniesienie sie z upadku daje bardzo czesto jedynie spokoj, serenitas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irena1962
myślę, że spirytyzm ma sporo racji... samobójstwo jest rozwiązaniem, jeśli założymy, że po śmierci nic nie istnieje. Jeżeli po śmierci będziemy musieli cierpieć konsekwencje naszego czynu, rzeczywiście jedynym rozwiązaniem pozostaje walczyć tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wole ponosic konsekwencje po smierci niz walczyc tu i teraz. Za dlugo juz walczylam, nie chce mi sie. Chwala bogu jestem ateistka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spirytyści otrzymują czasami komunikaty od zmarłych - samobójców, którzy cierpią długo potem, często odłączeni od bliskich, pogrążeni w bólu i beznadziei. Oczywiście, możesz powiedzieć, że to nieprawda, że to wszystko bzdury, ale nie należy dokonywać oceny bez dogłębnego poznania tematu. Mówię ze szczerego serca: człowiek rodząc się ma do wykonania misję, ma do przejścia próby, które pokonując, rozwija się intelektualnie i moralnie. Kiedy zatrzyma się na swej drodze, podnosi tego konsekwencje. Człowiek odpowiada nie tylko za czas, który pozostał do ukończenia próby, ale też za czas, który zmarnował, by zacząć drogę od nowa. Przemyśl to. Czy płotki stawia się na torze, by zawodnicy na nich upadli, czy po to, by je przeskoczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inteligientki inaczej
poto zeby je omineli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srinivasan krishnamutri
Ciekawe rozmowa. My Hinduist wierzymy że ci który się zabijają, muszą zacząć reinkarnacją od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaz nie wierze w zadna bzdure ktora napisales to postaram sie nawet racjonalne odpowiedziec na bujdy w stylu walcz, nie poddawaj sie, bedzie dobrze, czeka cie nagroda. 1. Nie masz, zadnych empirycznych dowodow, ze bedzie dobrze. 2. NIe chce mi sie walczyc, ile mozna walczyc bez zandej nagrody, bez zadnej chwili szczescia 3. Nikt mnie nie pytal oto czy chce sie rozwijac intelektualnie i moralnie. Moze nie mam na to ochoty. Ogolnie swietna koncepcja - dostajesz ciegi i baty od losu bo tak, padlo na ciebie. A jak bedziesz chcial/chciala to przerwa to bedziesz cierpiec jeszcze po smierci - az zyc sie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka1
Ja myślę że to jednak ludzi o słabej psychice.Mówi się że trzeba mieć odwagę żeby popełnić samobójstwo.A to nie prawda,to tylko chwilka i już odpływasz,zostawiając wszystko,robiąc z siebie ofiarę......życia.Ja próbowałam,straszna chwila bezsilności,nie będę próbować więcej,bo wiem że to chwila tchórzostwa,jak się chce zmykać przed problamiami.Tylko ludzie słabi psychicznie mogą to zrobić.Natura eleminuje słabe jednostki .poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie zanim powtorzycie kolejny banal przeczytajcie caly topik, po naprade czlowiekowie rece opadaja kiedy odpowadal na dane "zarzuty" a tutaj co rusz pojawiaja sie takie same dyrdymaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku powiem tyle: najwazniejsze bys przyjeła założenie, że nie mówie bzdur - po prostu poczytaj, popatrz, może kiedys przyznasz mi rację.1. Uważam, że spirytyzm, poprzez otrzymywane komunikaty od duchów szczęśliwych, daje odpowiednie dowody na szczęście2. Polecam cierpliwość, nie oczekuj że będzie lepiej już teraz, już wkrótce. Większy wysiłek da większe ukojenie. Spirytyzm uczy, że człowiek zawsze dostaje tyle, ile sam dał innym. Bądźmy radośni, pożyteczni, cieszmy się pięknem świata - to wszystko jest dla nas.3. Może w to nie wierzysz, ale wiedz, że zanim się urodziłaś podjęłaś pewne zobowiązania co do Twego życia. Zdaniem spirytystów, człowiek po śmierci błąka się jakiś czas, wtedy rozjaśnia się jego wiedza o jego poprzednich żywotach, sukcesach i niepowodzeniach. Potem podejmuje decyzję o swym przyszłym wcieleniu, by oczyścić się, rozwinąć moralnie i intelektualnie. Zapada wtedy decyzja w jakich warunkach się urodzić, w jakim środowisku, na jakie pokusy będziemy narażeni. Im większe trudności przed sobą postawimy, tmy większe profity zbierzemy, gdy je przejdziemy z sukcesem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lavandar
spirytyzm.pl - to, co piszesz, ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam ta stronke i jedynie szczery usmiech pojawil sie na mojej twarzy:) 1. Nie mam zadnych kontaktow od duchow szczesliwych, od ok. 13 roku zyciu nie zdazyla sie u mnie zadna chwila, ktora obiektywnie moglabym uznac za szczesliwa 2. Dalam ludziom bardzo wiele, naprawde mam serce na dloni, wielokrotnie poswiecalam sie by pomoc innym. W zamian dostalam zdrade, oszukanie, kradziez, probe gwaltu i wiele innego rodzaju zla. Po 21 latach dalam sobie spokoj z walka, kiedy inni dostaja wszystko na pstrykniecie palca. Jesli moje "szczescie" przyjdzie za kolejne 21 lat (o ile dozyje) nie wiem czy ze smiechu bede w stanie pokazac mu drzwi. 3. Super umowa o ktorej nie mam pojecia. Powinna istniec mozliwosc jej rozwiazania, a jak nie ma to do d**** z taka umowa. Zawsze powinna istniec mozliwosc wycofania. Albo chciaz znaki przyszlych sukcesow :P Po tych wszystkich moich cierpieniach powinnam chyba z milion dolarow dostac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może w poprzednim wcieleniu popełniałaś zło, które teraz przeżywasz? MIłosierny Bóg pozwala zapomnieć poprzednie wcielenia, byśmy mogli bez skrępowania pomagać ludziom, by nie przenosić nienawiści i wrogości między ludźmi. I tak źli bogacze stają się biednymi robotnikami. Ci, którzy manipulowali ludźmi, sami zostają poddani manipulacjom; Ci, którzy okradali, którzy żyli z wyzysku, teraz muszą ciężko pracować na okruszyny chleba. Ale potem, kiedy spłaca się swój dług, człowiek może juz odetchnąć pełną piersią, może wznieść się wyżej, popatrzeć na wszystko z perspektywy. Tylko trzeba się na to wszystko otworzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni_p
Hej, ja też przechodziłam to, co Ty. Wiele spraw mi się nie układało... ba, mało powiedziane... Całe życie się zawaliło. Udało mi się jednak to przejść i co się okazało, wnioski, które wyciągnęłam, sprawiły, że stałam się silniejsza... Czasem jest tak, że z ziarna wrzuconego w błoto, deptanego, poniewieranego, rodzi się piękny kwiat. To, co pisze chociażby spirytyzm.pl też układa się w dość logiczną całość. Kurczę, jeśli po śmierci ponosimy konsekwencje naszych czynów, to rzeczywiście samobójstwo niewiele zmieni, ba, nawet pogorszy sytuację. Czasem zerwanie kontraktu sporo nas kosztuje... Warto wytrwać, a zobaczysz, że Twoje doświadczenia sprawią, że staniesz się mocniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce byc silniejsza ani byc jakis pieknym kwiatem, to swietnie ze po cierpeniu przyszly do was chwile szczescia. Do mnie nic takiego nie zawitalo. NIgdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spirytyzm - nie da sie takiej ilosci zla uczyc FIZYCZNIE przez jedna osobe. Musialabym byc kilkoma osobami naraz -- niektore rodzaje zla moga popelnic jedynie mezczyzni, kobiety czy ludzie na odpowiednich stanowiskach. Zreszta czy milosciwy, wszechwiedzacy bog nie wiedzial ze nie wytrzymam takiej ilosci cierpienia? Zreszta nawet jesli w poprzedni wcieleniu bylam Hitlerem to nie bylam JA TERAZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Bój się, gdyby ode mnie to zależało, dałbym Ci tę siłę, ale to Ty sama musisz ją z siebie wykrzesać. Spróbuj proszę, jest tyle nieszczęścia na świecie, ale Bóg jest dobry, jest naszym ojcem, nie zostawiłby nas w mroku i bagnie na zawsze. Badania spirytystyczne dowiodły, że istnieje radość, szczęście. Kiedy jest Ci trudno, kiedy czujesz się samotna, wznieś swoje myśli do Boga, nie chodzi o klepanie różańca, o bezmyślne pacierze. Popatrz nocą w niebo, zobacz jakie piękno Cię otacza. Cały wszechświat jest przed Tobą, ale trzeba najpierw przejść tych kilka kroczków, by wspiąć się na tę wysoką wieżę! Ludzie powinni czynić innym zawsze tak, jak chcą by im czyniono, gdyby dobro się poddało, nie można by pokonać zła, cały czas panowałby zastój. A chodzi o to, by postępować naprzód, by uwolnić się od cierpienia, ale nie przez ucieczkę, trzeba rozbić mur, a nie próbować znaleźć wyjście, tam gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni_p
Miłe chwile zawitają jeszcze w Twoim życiu. Gwarantuję Ci to... Cierpienie sprawia, że stajemy się lepsi i silniejsi. Jesteś właśnie takim kwiatem, który potrzebuje po prostu miłości, żeby rozkwitnąć. Być może spotykają Cię próby, być może musisz odkupić jakieś winy z przeszłości, któż to wie. Ważne jednak, by wytrwać i pokazać światu, że jesteś wspaniałą osobą i zasługujesz na to, by mieć na tym świecie swoje miejsce i uczynić je piękniejszym. Są takie piękne słowa, które chciałabym Ci zadedykować: "Wcześniej czy później cierpienie dotrze do twojego serca, ponieważ stanowi przejaw toczącego się życia. Gdyby cierpienie nie istniało arogancja, despotyzm rozwinęłyby się tak, że nie dałoby się ich znieść. Musimy go doświadczać, gdyż człowiek jeszcze nie rozumie delikatnego głosu miłości, która stawia czoła smutkowi, wygładza jego kanty i skłania do refleksji, do dobra. Czasami człowiek reaguje bluźnierstwem i buntem, a na końcu poddaje się, widząc, że miłość to jedyna droga, by uwolnić się od cierpienia. Dlatego nie złość się, gdy spotyka cię przykrość. Nie pogarszaj sytuacji i nie trać bez sensu swych sił. Przyjmuj to, co się dzieje aktywnie, to znaczy uczyń z cierpienia doświadczenie, a w ten sposób osiągniesz powodzenie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że ukradłaś 200 zł, a w następnym wcieleniu musisz tyle samo spłacić. Kiedy duch widzi, że może podołać próbie, nie tylko decyduje się na jeden krok, ten który wyrównuje zło uczynione w poprzednim życiu, ale też może zdecydować się, że postąpi jeszcze kolejny krok. Być może spada na Ciebie dużo cierpienia, ale to tylko jeszcze bardziej wzbogaci Twoją duszę, już teraz robisz się lepsza, czystsza, wytrzymaj jeszcze a otrzymasz ulgę, bedziesz jak anioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w nosie mam piekno przyrody, wszechswiata, dla mnie caly swiat moglby byc wielka czarna pustynia, szczerze mowiac wisi mi to jak on wyglada i jakie sprawia mi on mozliwosci. Przez 21 lat los, bog nazywaj to jak chcesz trzymal mnie nie w bagnie, a w SZAMBIE przez wiekszosc czesc mojego zycia walczylam oto aby zmienic los, cos zyskac niestety nie zostalam wynagrodzona ZADNA chwila szczescia, podczas gdy inni rzeczy o ktorych ja moge tylko pomarzyc maja na pstrykniecie palca. Mam to gdzies jaka jest tego przyczna albo to czy jest to jakis glebszy zamysl, dla mnie wazne jest to co jest TU I TERAZ. Nie chce mi sie, nie mam ochoty, jestem okropnie zmeczona - czlowiek ma ograniczona wytrzymalosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni_p
Zastanowiło mnie to, co napisał spirytyzm.pl o modlitwie, o zwróceniu myśli do Boga. Weszłam nawet na tę stronę i ku mojemu zdziwieniu natrafiłam na tekst "Samotność", który jest tak przecudny, że postanowiłam go zacytować tu i teraz, dla Ciebie: "Jeśli będzie wam źle; będziecie czuć się samotni i opuszczeni, to zamknijcie oczy; skupcie się na chwilę i poproście Boga, by zaniósł wasze myśli gdzieś do szczęśliwego świata. Ja lub któryś z moich braci usłyszymy je i przybędziemy, by dodać wam sił; by wesprzeć odwagą i otuchą w waszych smutkach. Gdy powiecie całemu światu, że go kochacie - od odpowie wam tak, że nic was już nie załamie. Wszystko bowiem jest w miłości i choć czasem jej nie widać, bo pada deszcz i słońce zaspało na śniadanie, to możecie być pewni, że ona jest; że jest Bóg, który was kocha i miliony świetlistych istot, które chętnie okażą wam swoją miłość. A gdy ją poczujecie, to podzielcie się nią z innymi ludźmi, bo oni też czasem czują się samotni; im też bywa źle. Kochajcie się, a samotność stanie się tylko złym snem!" Z całą pewnością istnieją dobre duchy, które nas wspierają... Życzę Ci, by nigdy Ciebie nie opuszczały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech sluchajcie, ja NIE CHCE byc zadnym aniolem, kwiatem, silna osoba, czy jakas heroska. Nie interesuja mnie przyszle nagrody. Po tym co przeszlam moge im pokazac tylko drzwi i je wysmiac. Jedyne czego pragne to spokoj, chociaz jeden dzien wytchnienia bez zadnego nieszczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym jest 21 lat wobec wieczności? Wobec milionów, miliardów lat? Przed Tobą ogromne perspektywy, ale musisz zacząć je dostrzegać. Ludzie poddają się, bo nie widza przed sobą światła, Ty masz okazję je zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obchodzi mnie czym jest 21 lat wobec wiecznosci. Mam to gdzies. Wazne, ze dla mnie to o WIELE, WIELE, WIELE za duzo. I nie obchodza mnie tez zadne przyszle perspektywy, bo co do najbardziej kardynalnych spraw dla mnie to nie mam na nie zadnego wplywu. A reszta przestala mnie obchodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni_p
Tu nie chodzi o Boga... Tu chodzi o to, że jesteś fantastyczną osobą. Świat Ciebie potrzebuje... Może do tej pory ludzie Cię krzywdzili, ale może to, co piszesz, pomoże wielu ludziom w ich bólu i cierpieniu. Dostrzegą, że nie są sami... Może właśnie dlatego warto żyć? Wspierać innych swoją siłą, która sprawi, że inni powiedzą "Ja też tak mogę" i będą dokonywać rzeczy niemożliwych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×