Urozmaicenie we wspólnym życiu seksualnym???

Czasami w nasze związki wkrada się rutyna,a dokładniej do naszych sypialni.Jak powstrzymać ten proces który prowadzi czasami do rozpadu???

Oj Romantykk, Romantykk nie takie głowy chciały rozwiązać ten problem. Kobieta do urodzenia pierwszego dziecka jest jak pantera, do urodzenia drugiego dziecka jak kotka a potem niestety jak modliszka po stosunku pożreć i koniec. Sam mam długi staż małżeński ile ja straciłem szmpanów, by urozmicić wieczór niestety zawsze było tak samo, na innym miejscu nie pasowało, światło było za jasne itd itp. Za każdym razem miała orgazm i zastanawiałem się czy to ja byłem w jej fantazjach? Twierdzi że tak ale czy mówi prawdę? Nie ma szaleństw mówi że jej to wystarcza, a ja? Nie chcę jej zdradzić ale co mam uprawiać samopomoc chłopską.

Nie ma nic lepszego do urozmaicenia jak skoki w bok :-)świeże miesko to jest to