Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość green is my colour

I co dalej?

Polecane posty

Gość green is my colour

Historia taka jak inne, ale postanowilam napisac bo w zasadzie ciekawi mnie to wszystko. Otoz poznalam przez internet faceta, na poczatku nie przywiazalam do rozmow z nim wiekszej wagi bo bylo jeszcze paru innych z ktorymi klikalam. Ale im czesciej klikalismy tym bardziej widzialam jak jestesmy podobni do siebie. Dzieli nas odleglosc on mieszka w innym panstwie, takze narazie mozemy zapomniec o spotkaniu. Klikamy tak od paru m-cy. Ale nie bylo tak ze od razu zasypywalismy sie mnostwem wiadomosci, smsow i wyznaniami. Wszystko rozwiajalo sie powoli, dopiero ostatnio wzial moj nr telefonu. Przez te pare m-cy wydawalo mi sie ze on jest osoba dosc niesmiala, ostatnio jednak udowadnia mi ze nie. Zaczal czesto pisac, dzwonic, smsowac. A ja poczulam ze stal mi sie bardzo bliski, chociaz nawet nie spotkalismy sie na zywo. I teraz pytanie, czy to ma sens? Bo on nie planuje powrotu do polski a ja nie zamierzam wyjezdzac:/ Nie rozmawiamy o tych sprawach bo nie jestesmy nawet razem, ale zastanawiam sie czy warto ciagnac te znajomosc, jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green is my colour
Panu dziekuje za wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefwfwfre
uwazam ze to nie ma sensu , bo przywiazesz sie a zwiazek jest bez przyszlosci i bedzie Ci tak samo ciezko jakbys z nim byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to trochę nieudany związek. On tam, ty tu i oboje uparcie chcecie pozostać tam gdzie jesteście jednocześnie będąc razem. Bo gdyby facet nie oczekiwałby czegoś więcej od ciebie tylko przyjaźni na pewno by nie wydzwaniał i nie pisał tyle razy. Ale z drugiej strony - czat to miejsce w którym spotykają się ludzie zmieniający tożsamość...na ekranie twojego kompa ląduje zdjęcie pięknego, wysokiego bruneta, który podobno mieszka za granicą, ma dobrą prace i jest ideałem faceta, a w rzeczywistości koleś mieszka w Polsce, i szuka laski która się z nim prześpi. jedni okazują to wulgarnie, inni zmierzają do tego małymi kroczkami, podchodami. Szczerze w to wątpie aby koleś mówił prawdę, z tym że mieszka poza granicami kraju...i wydzwania do ciebie, pisze sms'y? Nawet na szybki numerek, wydałby za dużo kasy na telefon. Porozmawiaj z nim szczerze bo wątpie aby koleśna prawde był tym, za kogo się podaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×