Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona topikiem

przeraził mnie wczoraj jeden temat o Bogu

Polecane posty

Gość Arpeggio
to witaj w klubie Oczywiście, że możesz! Każdy kto w Niego wierzy może! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
naprawdę sądzisz że obserwuje KAŻDEGO człowieka, rozlicza go z grzechów, słucha modlitw? Oczywiscie, ze nie. Mysle, że tym zajmują się dusze zmarłych, które weszły na wyższy poziom egzystencji. Oceniają oni uczynki człowieka za życia i decydują o jego losie po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staskaaaa
bo latwo jest wierzyć. nie wierzyć jest trudno www.militaria.pl/wzielonegramy.xml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adasdadsad
"Oczywiscie, ze nie. Mysle, że tym zajmują się dusze zmarłych, które weszły na wyższy poziom egzystencji. Oceniają oni uczynki człowieka za życia i decydują o jego losie po śmierci." Ty piszesz to na serio czy to jakaś ironia lub żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to witaj w klubie
adasdadsad.....ale jak ci się przestanie układać to będziesz chciała siły wyższe prosić o pomoc, aż tak realistami chyba nie jesteśmy, a co gdyby zachorowało ci śmiertelnie dziecko, oprócz łapówek u lekarzy były by jeszcze modlitwy i wiara , po za tym ja chcę wierzyć że po śmierci jest jeszcze coś, nie chcę tak zniknąć bezpowrotnie, w obojętnie jakiej postaci, i w to wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvv
To tylko teoria, możesz ją wyśmiewać lub uwierzyć - to nie ma znaczenia. Jesli interesuje cię praktyka, niestety będziesz musiała umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
depeche16 🌻 Kościół tak naprawdę jest bardzo zabawny, a Bóg ma poczucie humoru że hej ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adasdadsad
"bo latwo jest wierzyć. nie wierzyć jest trudno" Z tym się zgodzę. Ja - aby uzyskać świadomość którą mam teraz (a czuję się jakbym odkryła w końcu długo szukaną prawdę), musiałam przejść długą drogę. Wierzyć jest prosto. Wszystko mozna wyjaśnić "Bóg tak chciał". Każdą niewiadomą można wyjaśnić Bogiem. Nie trzeba się dowiadywać niczego. W naszym katolickiem państwie religia jest nawet w szkołach. Wierzyć jest szalenie prosto. Wszystko masz na tacy. Jak bezwolna marionetka. Wpajają ci nauki wymyślone przez kogoś i pozbawiają indywidualnego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Sorry, postarzalam Cię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko :P 🌼 dla ciebie, poprawilas mi humor z tym Bogiem. nie rozwialas watpliwosci ale... juz mi tak nie ciazy, bo od dluzszego czasu mam ten problem ze czuje sie strasznie winna chociaz wydaje mi sie ze nieadekwatnie do winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Cieszę się ;) Mi się wydaje, że liczy się odpowiednie nastawienie do Boga i Kościoła. Wątpliości pewnie i tak zawsze jakieś będą... Tym bardziej, że wielu rzeczy nie wiemy i się nie dowiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
A czemu czujesz się "winna"? Winna w odniesieniu do Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Czyli, że to jest tajemnica, a ja jestem wścipska :D Spoko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Ale skoro żałujesz, to chyba jednak nie jesteś jakąś wielką grzesznicą :D Spróbuj to jakoś naprawić i jedź dalej. Nie chcę Cię kusić, ale za zakrętem może być coś fascynującego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaluje... hmm.. problem w tym ze nie do konca. i z tego powodu takze czuje sie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
"Niektórym ludziom ciągle jeszcze wydaje się, że żal za grzechy to uczucie smutku. Zatem najlepiej byłoby rozpłakać się choć trochę. Musimy więc wyraźnie powiedzieć, że żal za grzechy jest wtedy, kiedy człowiek uzna, że to, co zrobił, było niedobre. Ten żal to jednocześnie pragnienie zerwania z grzechem i zwrócenia się do Boga."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaa
LUDZIE NIE DAJCIE SIE ZWIEść! TO PROWOKACJA, żEBY OśMIESZYć WSZYSTKICH WIERZąCYCH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz- moge sie przyznac ze zgrzeszylam- amen. ale gdybym miala to zrobic jeszcze raz to nawet bym sie nie zastanawiala :( wiec niby tak, czuje sie winna, i zaluje ale nie do konca. takie to wszystko skomplikowane... bede musiala leciec. wpadnij kiedys na moj topik o bogu, okay? pa dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arpeggio
Dobrej nocy! A co do żalu... To jakbyś poczytała, to byś się dowiedziała, że są dwa rodzaje żalu za grzechy... doskonały i niedoskonały. Mi się wydaje, że u Ciebie może być po prostu ten drugi przypadek, czyli powszechne "żałuję, że nie żałuję"... I to też jest żal! Wydaje mi się, że nie powinnaś aż tak się tym zadręczać, bo wpadniesz w nerwicę... A na Twój topic zaglądam ;) Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zakładamy istnienie Boga to trza w kalwiny się obrócić. Miał łepek rację, jeśli istnieje jakiś inteligentny zamysł poza trafem i zbiegami okoliczności, to część zrazu przeznaczył do nieba, a znakomitą większość musi kurewsko nienawidzić. Ot nieliczni mają życie wysłane płatkami róż, a 99,99% zapierdala po cierniach na bosaka, i pójdzie do piekła. Jeśli istnieje cały ten światek z mitologii żydowsko-chrześcijańsko-muzułmaństkiej to czcić raczej powinniśmy Szejtana (Lucyfera, Iblisa) - pierwszego bojownika o wolność wyboru, pierwszego, który się sprzeciwił wszechmocnej tyranii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 223233
przerażona topikiem nie bąź głupia :p jak można myśleć że jeśli nie wierzy się w Boga nie ma się wyższego autorytetu to nie ma się celu w życiu. A żeby rozwiać Twoje wątpliwośći ludzie którzy nie wierzą w Boga zazwyczaj nie wierzą także w szatana. Widzisz jakby każdy myślał tak samo jak Ty to wszystko można by pod to podciągnąć. Np ja wierzę ale się go nie boję jedni powiedzą jak to? jak możesz się nie bać bój się Boga dziecko :D Jeśli dobrze byś znała się na wierze katolickiej i znała Biblie (radze się z nią zapoznać bo masz braki) to byś wiedziała że Bóg dał ludziom WOLNĄ wolę aby mogli postępować tak jak uważają i obierać drogę swojego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
223233 => Ale mi tam wolna wola. Rób co ci każe, a jak nie to do piekła! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×