Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalina24

Nie wiem co myśleć.

Polecane posty

Gość Kalina24

Jestem mężatką. 3 lata temu poznałam faceta. Parę razy spotkaliśmy i uprawialiśmy sex. Nie spotykaliśmy się nawet przez parę miesięcy. Rozmawialiśmy codziennie przez telefon. On też ma rodzinę. Rozmowy nas do Ciebie zblizyły. Rozmawialiśmy o wszystkim. Doradzał, pocieszał. Był też przyjacielem. Pamiętał o urodzinach itd. Któregoś dnia jego telefon zamilkł. Przestał dzwonić i odpowiadać na moje smsy. Nie nalegałam. Mamy współną koleżankę, poprzez którą, każde z nas pytało o siebie. Były momenty kiedy koleżanka wypowiadała moje imię, a on od razu kończył rozmowę.Dwa tyg. temu spotkaliśmy się na plaży. Gdy go zobaczyłam, nie wytrzymałam i puściam mu strzałkę. Odzwonił. Powiedział kochanie bardzo Ciebie lubię, nawet bardzo. Prosił abym mu przebaczyła i strzeliła w pysk za to, że tak się zachował. Ze mnie pragnie i chciałby się spotkać, ale nie nalega.Wyczuł, że mi bardzo na nim zależy. I dlatego tak postąpił. Powiedział, że możemy być przyjaciółmi , kochankami ale nic więcej.Możemy się spotykać beż żadnego zaangażoawania sercowego.Powiedzłąm mu, że nie chcę być tylko workiem na spermę, bo i tak kiedyś się zangażuję. Podejrzewam że może by chciał ale nie może angażować się. Powód rodzina, wybudował dom . kredyty itd.A i tak codziennie dzwoni i nie proponue spotkań.Chcę kierować się rozsądkiem, ale nie potrafię. Nie musimy się spotykać, ale chcę mieć z kontakt tlefoniczny. Co sądzicie o tym????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jak opona zapasowa
zakończ tą znajomość bo faceci są jak psy ogrodnika,sprawdza swoje mozliwości, a tak naprawde nic z tego nie bedzie.Zniszczysz sowje zycie i jego więc daruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
mysle, ze przewraca Ci sie we lbie! serio! mysle, ze Twoj maz powinien sie dowiedziec jaka jestes i co robisz mysle, ze powinnas zostac sama i wtedy moze docenilabys to, co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24
Próbowałam i nie potrafię. Przez 7 miesięcy nie mieliśmy kontaktu i tak tęskniłam za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24
Małżeństwo nam się nie układa,Wpadliśmy i przymus rodziny spowodował, że się pobraliśmy.Jednak nie potrafimy zakończyć tego małżeństwa bo żadne z nas nie chce zostać same. I tak trwamy.Nie pasujemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
lepiej byc samemu, niz z kims, kto jest z toba dla jaj/z braku laku... w koncu kazde spotkaloby kogos, z kim dogadaloby sie krzywdzisz siebie, meza, tego goscia, jego zone i okazuje sie, ze rowniez dzieci nie zwalaj winy na rodzine, bo nie doprowadzono cie do oltarza z lufa przy skroni! chcialas, wiec wyszlas za maz zakoncz malzenstwo, a pozniej zacznij ukladac sobie na nowo zycie przy czym odradzam tamtego faceta, bo on juz ma rodzine!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie uczuciowe1
odpusc sobie tego kolesia to frajer,jak sie tak olał tzn ze nic dla niego nie znaczysz jesli chodzi o meza to lepiej sie rozejsc i nie marnowac zycia sobie i jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24
On również jest nieszczęśliwy.I wiem, że nie kłamie.Bo znam koeżankę ,która ma kontakt z jego żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem związki sa zawierane z innych powodów niż miłość... zresztą do dobrego związku nie wystarczy sama miłość. Tamten koleś jest nieszczęsliwy? a jednak ma chyba więcje oleju w głowie bo nie chce niszczyć rodziny... Nie ejst powiedziane że Wam ze sobą bedzie dobrze... więc czy warto ? moze lepiej najpierw popracuj nad swoim związkiem... choc po cześci doskonale wiem co czujesz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
sluchaj - to, ze moze nie ukladac sie w malzenstwie - rozumiem, po prostu czasem tak sie zdarza, nie dogadujecie sie i tyle ale po cholere jeszcze sie oszukiwac, kiedy mozna w cywilizowany sposob sie rozstac i byc dobrymi znajomymi jesli twoj fagas chcialby sie rozstac z zona, to ulozyloby sie swietnie, bo mielibyscie wolna droge do wspolnego milusiego zycia niestety, chyba jest inaczej zacznij wiec myslec logicznie i rozwiaz swoje problemy! - to powinno byc dla ciebie priorytetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina 24
Wszyscy macie rację. Ile bym dała aby z nim być. Czuję, że spotkałam miłość swojego życia. Jednak nie za wszelką cenę tj. rozbicie rodziny. Nie mam szczęścia w miłości. Nigdy wcześniej nie wiedziałam co to prawdziwa miłośc. Teraz wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-book
sadze ze jestes kolejna banalna szmata. nastepna ktora daje doopy na boku jakakolwiek filozofie by sobie nie przypisywala. jestes BANALNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ ty autorko
jesteś egoistką. Dla zachcianki chcesz unieszczęśliwić tyle osób? Zastanów się co robisz, póki jeszcze jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina24
Ciągle o nim myślę. Dziś w pracy byłam bardzo rozkojarzona. Nawet klienci zwrócili mi uwagę,że jestem nieprzytomna.Dzwonił ze dwa razy, rozmawialiśmy o byle czym. Nie proponuje żadnych spotkań bo wie, że i tak się nie umówię. Uzależniłam się od jego telefonów.Chcę zerwać z nim kontakt, ale nie potrafię. Od kiedy go zobaczyłam po 6 m-cach, śni mi się po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×