mam termin na sobotę a nie mam żadnych objawów porodu

dziewczyny znacie jakś dobra metodę żeby dzieciatko juz opusciło mój brzuszek, bo chyba się tam zbyt dobrze czuje i nie ma takiego zamiaru... wczoraj wieczorem był seksik i nic... dzis sprzatałam aż się kurzyło i nic....nie wiem nie chcę do grudnia chodzic :(

taaaa nie ma tp jak wypowiedź na poziomie :(

Najwidoczniej maluszkowi jest dobrze w Twoim brzuszku :) Ale spokojnie, to nie potrwa długo :) Nie musisz mieć żadnych oznak zbilzającego się porodu, a wnocy złapie Cię skurcz i już się zacznie. Także czekaj cierpliwie :)

deski i geje się odezwalyy - po cholerę udzielasz sie na forum skoro nie masz nic mądrego do napisania , spadaj !!!!!!!!!! Przyjdzie czas na Twoje maleństwo , dobrze znam to zniecierpliwienie . To , że nie masz żadnych objawów nie znaczy , że niedługo nie urodzisz . Znam to po sobie . U mnie było tak , w piątek miałam wizytę u lekarza . Lekarz twierdził , że jeszcze trochę poczekam . A w nocy odeszły mi wody . Przez ostatnie dni , a nawet godziny nie czułam , że ten momentu już się zbliza . Cierpliwości i powodzenia .

dzieki dziewczyny za pocieszenie..naprawdę wiele to dla mnie znaczy

ze zadnych objawów nie miałam.Wszystko dzialo sie w ciagu14 godz.Najpierw czop,bóle, wody i jazda rodzimyyyyyyy! ale najpierw trzeba w szpitalu papierki wypełnić :)

i tez zadnych objawow:D tylko lekko brzuch pobolewa. jutro jade na ktg, zobaczymy...

nadal nic :(

porodu zadnych objawow nie mialam - wieczorem nagle odeszly mi wody i zaczely sie skurcze ( po godz ) i jeszcze tego samego dnia urodzilam

up

moja znajoma miała wizytę dzień po terminie i lekarz stwierdził że nic się nie zapowiada dostała skierowanie do szpitala a dwie godziny później zaczeła sama rodzić

wieczorem nie miałam żadnych objawów, o 5 rano obudziły mnie bóle, ok 19 tego dnia urodziłam 7 dni po terminie:)