Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staszka na wróble

KREDYT STUDENCKI

Polecane posty

Gość staszka na wróble

czy ktoś spłaca tego typu kredyt? jak to wygląda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata pos konczeniu studiów spłacasz ale mozesz od razu i np wziac i słacac jak bedziesz miec kase ale ogolnie jest tak ze jak brałas rok to spłacasz przez 2 lata tak jakos raty rozkładaja jak 2 lata to 4 lata spłacasz ..itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
sęk w tym że ja już go mam. teoretycznie wiem, jak spłata będzie wyglądała...ale jak to wygląda w rzeczywistosci???czy to jest wielka kula u nogi? czy ktoś żaluje ze go wziął? czy może komuś się udało go wcześniej spłacić?(niech da przepis na to!!:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
bardzo fajna sprawa, jeśli się dobrze uczysz, lub się postarasz - jest szansa na umorzenie (koleżance umorzyli 20%, byla w 10% najlepszych studentów) większych problemów z przyznaniem nie ma a dodatkowo jak masz jeszcze gdzie ulokować pieniądze, żeby same się pomnażały, to już w ogóle raj ^^ jak będziesz mądrze postępować, to naprawdę warto :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
ponoć teraz się w wino inwestuje :P ale swobodnie możesz wrzucać każdą nadwyżkę chociażby na lokatę albo pokelneruj w wakacje, może spłacisz z napiwków ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
wino?:) to mi pasi ;) eh, nawet pracy jako kelnerka nie idzie załapać ;/ ale fenks za reply.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
może jakiś płatny staż? co prawna marna kasa, ale zawsze albo na Erasmusa wyjedź :) są kraje tańsze do wyżycia niż Polska (akademik, jedzenie), a gdzie granty potrafią dać niesamowite i tu kolejny przykład mogę podać - znajoma w pół roku odłożyła na aparat na zęby, była w Turcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
a z Erasmusa z tego co wiem, bardzo często przywozi się średnią 5,0, więc pozostaje tylko zaliczyć dobrze obowiązkowe przedmioty na swojej uczelni (bodajże kierunkowych nie odpuszczają i faktultetów, ale z tym może być różnie) i ma się naukowe :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
staż odpada;/ co do erasmusa...od paźdź jestem na 3 roku wiec watpie zebym sie zalapala, swoja droga świetna sprawa bo w liceum byłam. mysle zeby po studiach pomieszkać trochę w Junajted Kingdom i tam troszke groszka uzbierać, może w rok uda mi się na tyle uzbierać żeby spłacić...? chociaż z perspektywą kryzysu..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
i dlatego jestem humanistką!!! :) w każdym razie dzięki. (może za 5 razem zrozumiem:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
a co konkretnie studiujesz? :) generalnie chodzi o to, żeby pieniążki inwestować a nie tylko bezmyślnie lub rozmyślnie ;) wydawać :))) ale przepraszam, jeśli czujesz się urażona, w końcu nie znam Twojej sytuacji życiowej a się wymądrzam :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
kulą u nogi kredyt nie będzie, jeśli będziesz wytrwała i szybko znajdziesz pracę po studiach (a może w trakcie)? byleby się nie obijać i starać się odłożyć jak najwięcej do czasu aż zacznie się ten kredyt faktycznie spłacać wiadomo, na początku może być trudniej, ale generalnie nie ma co żałować ;0 chyba, że się przebimba kasę, wróci po studiach do rodzinnego domu i lamentuje do końca życia, jak to ciężko i pracy nie ma ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
wiesz co... nie polecam UK już nie teraz, kiedy więcej osób wraca niż wyjeżdża a spora część tych, co wyjechali, narobili takiej a nie innej opinii, niestety :/ a i perspektywy nieciekawe, coraz mniej się wyciąga a kursy walutowe mogą być za rok zabójcze to już lepiej np. do Grecji za bar ;D albo jak dobrze znasz język(i) i jesteś humanistką, to spróbuj do któregoś z organów Unii Jewropejskiej? staże płatne, fakt, że w Brukseli np. jest drożej, ale można do walizki napchać stos mielonek i dawaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
konkretnie to fil.ang. więc byłoby mi na rękę po 3 roku pojechać na Zachód, cosik zarobić etc. akurat miałam taką sytuację że cięzko w coś zainwestować jeśli każdy grosik musiałam wydać na potzrebne rzeczy (i to nie było bezmyslne- raczej konieczne). spox:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
wg mnie szkoda rok sobie z życiorysu wyciągać na jakąś tam Anglię w dodatku można trafić nie w tą okolicę co trzeba i mieć 360 dni w roku deszczowych ;P a dlaczego piszesz, że staż odpada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
filologia, pięknie :) a planujesz uzupełniające też na filologii? bo może warto pomyśleć o jakimś kierunku ekonomicznym, gdzie później będziesz mogła połączyć jedno z drugim koleżanka np. robiła romanistykę, a grupa się posypała i nie miała możliwości robić uzupełniających - więc poszła na transport i zatrudniła się w firmie transportowej wysyłającej towary m.in. do Francji, co wiąże się z prowadzeniem dokumentacji w języku francuskim, no i jest bardzo zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
ale mi bełkot wyszedł w poprzednim poście ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
luzik:) no, o tym też myślę...ale bardziej mi się podoba jednak idea wyjazdu do UK (nie bez powodu wkoncu poszłam na angl). :) a ja sie zastanawiam dlaczego ten post jest zapisany na forum: zycie uczuciowe hihi:) - darze niezwykłym uczuciem ten mój kredycik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdsd
ja bralam kreyt przez rok, 20% mi z tego umozyli a splacilam po roku w jednej racie! i po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
kryzys kryzysem, ale to nie oznacza, że trzeba uciekać z kraju poza tym, po takim roku w Anglii będzie Tobie jeszcze trudniej wrócić do Polski (zakładam, że będziesz chciała), bo być może wtedy zaczniemy wychodzić na prostą i ci wszyscy, którzy teraz potracili pracę, będą z powrotem pukać do swoich pracodawców, więc konkurencja będzie spora chociaż z drugiej strony, teraz już pokolenie niżu studiuje, więc nie będzie aż tylu absolwentów tylko jest jeszcze jedna kwestia - wiele firm teraz upada, więc i potencjalnych chlebodawców będzie mniej skoro taki gigant, jak General Motors ma problemy, to co mają powiedzieć inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
staż odpada, bo przypuszczam że mogłabym go tylko odbyć w szkole..a tam mnie raczej nie ciagnie...:) do csdsd (co za ksywka:) ) : jeśli Ci umozyli tzn że miałaś świetne wyniki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
nie przywiązuj się aż tak do tego kredytu, bo kiedyś przyjdzie Wam się rozstać i co wtedy? :D a masz już pomysł na siebie, w jakim charakterze chciałabyś w Anglii pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
drugi kierunek, drugi kierunek !! :) coś innego, skoro Cię do szkoły nie ciągnie póki jeszcze nie jest płatny :P chyba, że myślisz o translatorstwie np. a może jakąś administrację uzupełniającą i do jakiegoś urzędu? pewna praca, pewna płaca, więcej dni wolnych... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
skąd! to nie ucieczka..po prostu chciałabym poznać to i owo, a przy okazji można byłoby coś tam odłożyć pracując...no,ale czy tam coś bedzie mozna dorwać?:/ a tutaj?jesli teraz juz moi znajomi z dyplomem szukają i nici...;/ zaden kraj to gwarancja znalezienia pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
zależy gdzie szukają i po jakich są studiach ;) niestety, w dobie, gdzie multum osób "przedłuża sobie liceum" i idzie na studia tak tylko, żeby uciec przed obowiązkami i dorosłością, papierek niestety nie jest zbyt wiele wart :( ja próbowałem dostać się na staż, to mnie nawet nie pytali co studiuję, tylko wymagali dyspozycyjności lepiej jeszcze będąc na studiach ponabywać doświadczenia, nawet za darmo (a może nawet wolontariat?) i mieć lepszy start niż powiesić dyplom w ramce i szukać pracy miesiącami... naprawdę, lepiej się przemęczyć 5 lat i mieć łatwiej do końca życia no, ale te dywagacje już znacznie odbiegają od głównego tematu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staszka na wróble
tak myślałam żeby teraz pójść na zaoczne, własnie cos zwiazanego z ekonomia czy aministracja, ale zonk w tym że to kolejne 3 lata i dalej byłabym bez mgr i nie mogłabym nigdzie pojechać(i te kier. to nie jest cos co mnie interesuje, tym czyms jest np resocjalizacja ale gdzie ja niby znajde prace? w angielskim więzieniu?:) ) generalnie, nie mam pomysłu na siebie;/ tzn teraz od wrzesnia moze przyjmą mnie gdzies w jakies szkole językowej na kilka godzin (zupełnie inaczej niż publiczna) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
znajomość języka jest teraz w cenie możesz nawet zwykłych korepetycji udzielać u kogoś w domu, ciepło, jeszcze Cię obiadem poczęstują... mimo wszystko rodzice wolą dzieciakom załatwić korepetytora, który ich przypilnuje niż posyłać na kursy za 500 - 1000 zł, gdzie po miesiącu nie chce się chodzić a i też nigdy nie wiadomo, na jaką grupę się trafi albo jakieś tłumaczenia ludziom robić np. dużo studentów pisze prace magisterskie korzystając ze źródeł w języku obcym a nawet polskiego dobrze nie znają, zazwyczaj proszą najpierw znajomych, no ale jak znajomi też są zajęci... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacyk_kuzyk
a filologię masz dwustopniową? tzn. najpierw licencjat? to może poczekaj rok, zdobądź licencjat, pójdziesz za rok na uzupełniające magisterskie rozumiem, że ekonomia może Cię nie interesować teraz, że od liczb trzymasz się z daleka, ale zapewniam Cię, że samo poszerzanie swoich horyzontów wiele daje :) no i później swoje CV będziesz mogła dostosować do wymogów pracodawcy :) naprawdę, są zawody, na które zapotrzebowanie będzie zawsze a do tego ten język... powiem Ci szczerze, że Tobie zazdroszczę tej filologii, ale z drugiej strony, gdybym nie był na studiach ekonomicznych, to pewnie nie miałbym takich poglądów na świat jak teraz :) dlatego postaram się to nadrobić i machnę jakiś certyfikat językowy, a Ty - spróbuj w drugą stronę :) a administracja też jest bardzo dobrym wyjściem :) a nawet resocjalizacja... zawsze możesz być jakąś rzeczniczką, łączniczką... nie musisz koniecznie mieć bezpośrednio do czynienia z więzieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×