KREDYT STUDENCKI

spoko, spoko Panie Grochu...korepetycje to lajcik:) juz probuje swoja renome jakos ustawić:) dzięki za najs talk:) po prostu az bije od monitora doswiadczeniem:) pozdrawiam!

a mogę zapytać, z jakiego miasta jesteś? :)

aj tam doświadczeniem... ja skończyłem 4 rok studiów dopiero ;P jedne wakacje "zmarnowałem" w Anglii na produkcji, niestety więcej straciłem (prawie 10 kg w 10 tygodni), bo tamto jedzenie było jakieś takie... nadmuchane :/), niż zyskałem jedne wakacje - obowiązkowa praktyka w instytucji związanej z funduszami UE obecnie płatny staż w transporcie (w końcu potrzeba przemieszczania powinna być dodana do piramidy Maslowa obok fizjologicznej :P) jeszcze wszystko przed Tobą na dzień dzisiejszy byś wyjechała, ale może za pół roku zmienisz zdanie, kto wie :) ja również dziękuję za miła rozmowę :)))

tylko licencjat:) no, już prędzej administracja niż ekonomia:) racja, w języki trzeba inwestować...od wrzesnia chciałabym się zapisać na język włoski i jakiś "certyficarto" zdobyć. oczywiście, gdy za kilka lat bede otwierać swoja szkole jezykowa, prosze liczyc na miejsce w grupie:):) - taki joke:)

hehe, "nadmuchane" spotykałam się z różnymi określeniami ale to...? "czaderskie". W kazdym razei zadne z tych okreslen nie opisywalo pozytywnie tegoż jedzenia:) jestem z Pszczyny- południe Polski; Ty skąd? No, tak...za pół roku mogę wpaść na jakiś szalony pomysł jak np. wyjechać do USA i przeczesywać potoki w poszukiwaniu złota:) kto wie///:)

grazie ^^ jak nie ja skorzystam z Twojej szkoły językowej, to może mój potomek, jeśli takowego się doczekam :D jeśli będziesz wybierać się po złoto, to daj cynk (nie mylić z cyną :D), chętnie się zabiorę :D ja jestem ze Szczecina, ale w dobie Internetu, samolotów i tym podobnych our world is a small place :)

"i tym podobnych" (czyt.gołębie, sowy- w ostateczności nietoperze)... no jasne, to jest veeeery small plejs:) dzięki raz jeszcze; życzę dobrej nocy. w razie kłopotów z ingliszem dołączam jakże tajny nr gg (i to nie ma nic wspolnego z gesia) 2102061. pozdrawiam.

ja również kończę już niestety tę przemiłą pogawędkę, bo godzina duchów zbliża się nieubłaganie i trzeba się ukryć przed strzygami i im podobnymi... ;> a tak poważnie, rano wstaję do pracy, a muszę zregenerować siły :) odezwę się jeszcze :) dobranoc :*