Podnoszenie rąk do góry przy zaksztuszeniu

Hej Mamy! Jak to jest z tym hasłem \"ręce do góry\" gdy dziecko zaczyna sie krztusić? Nie mówię o jakiś poważnych przypadkach tylko w czasie picia czegoś \"coś wleci nie w tę dziurę\" Wczoraj mówię do mojej małej o tych rękach, a mój szanowny małżonek stwierdził że to mit, który wmówiłam mi mama w dzieciństwie. Czy to naprawdę nie działa?

do dzis sama tak robie ;) I jeszcze dobrze jak ktos klepie po plecach ;)

A jakieś bardziej naukowe dowody ktoś zna?:P

Pzy podnoszeniu rąk do góry prostują sie drogi oddechowe i obce ciało może wpaść jescze głebiej. Należy przechylić sie lekko do przodu i kl epnąc po plecach:)

Ale pisałam że chodzi o zakrztuszenie się np: wodą

woda tez jest ciałem obcym jak by nie było

Zgadzam się z przedmówczynią. Krztuszące się dziecko należy przechylić na kolanie tak, by górną połowę ciała miało niżej, niż nogi (pod kątem) i poklepać po plecach otwartą dłonią, nie mocno, między łopatkami. Dziecko powinno wykaszleć ciało obce. Jeśli to nic nie daje a dziecko nadal się krztusi, można także je odwrócić maksymalnie jak się da- prawie do góry nogami i klepnąć parę razy po plecach (gdy byłam mała i zakrztusiłam się cukierkiem pielęgniarka z sąsiedztwa właśnie w ten sposób uratowała mi życie!). Można też zastosować tzw. uchwyt Heimlicha, jeśli ktoś faktycznie potrafi go stosować.

nie pytałam nigdy o to lekarza ale wydaje mi się, ze te ręce u góry pomagają. Wiadomo, że jesli dziecko zakrztuci się czymś \"stałym\" np cukierkiem to przez rękę przełożyć i klepnąc miedzy łopatkami ale jesli zakrztusi się np podczas picia czegoś ti wystraczy chyba kazać mu podnieść ręce do góry