Jak często zmieniacie pościel?

a zimą nawet 4 tygodnie

co tydzien

jak tylko się w nocy zesram to zaraz w najbliższą niedzielę zmieniam :|

co dwa miesiące

2 dni 17,5 godziny. częściej nie ma sensu. chyba że się popuści to tylko poszewkę na drugą stronę.

wszystko piore co 2 tyg maz sie poci zwlaszcza teraz czasem spi z nami 2,5 corka

co 2-3 tygodnie, całość, czyli poduszka, kołdra, prześcieradło

raz na rok

a jak często pierzecie dywany, wykładziny i chodniki w domu?

nie piorę, bo nie posiadam zamierzam kupić na dniach do salonu, ale sztuczne, myślę, że nie będą sie syfić jak wełna i obejda sie bez prania czas dłuższy typu 5 lat :)

raz na m-c,chyba,że trzeba częściej

nie wierzę ,że co tydzień zmieniają ;-P i bez jaj,co chyba,że brudasy nie myją się wieczorem ;-P

Ewa - wszelkie Twoje wypowiedzi na temat higieny możesz sobie już darować obleśne ;o

ja się myję przynajmniej 2 razy dziennie i mimo to zmieniam pościel co tydzień, w upały takie jak teraz 2 razy w tygodniu

skoro tak często zmieniacie pościel. ja nie zmieniam częsciej niz raz na 2 tygodnie. a jak jest gorąco to śpię na prawdę prawie bez niczego i odkrywam się więc sie nie upocę. myję się na wieczor, czasem z rana prysznic, ale posciel nie wymaga az tak czestego zmieniania.

"czasem" ???!!!! z rana prycznic :P nie wyobrazam sobie wyjsc z poscieli prosto do ludzi, to juz nie chodzi o jakies straszne upocenie sie, ale taki przyspany zapach, nie mowiac o wlosach ...

ja jak mi kobieta każe - to zmieniam, ale nie prowadzę dzienniczka z tym tematem

wszystkie takie czyścioszki :) kąpią sie 2 razy dziennie, pościel zmieniają co tydzień i wygotowują, a gdzie nie pójdziesz, tam cap od 80% ludzi, że się można porzygać w sklepie, u lekarza, nie wspominając o autobusie

bo nie biora rano prysznica, w tym sek :)

codzinny poranny prysznic z glowa zniweczy kazdy cap, nawet ten z niepranej poscieli :) (w razie ktos by nie lubil prac co jakies 2 tygodnie, a z gotowaniem nie ma sie co bawic, jak sie pierze co 2 tygodnie.

nie każdy ma czas codziennie rano moczyć się z głową musiałabym sie kłaść o ósmej wieczorem, żeby się przespać i zdążyć zrobić te ablucje

ostatnio pol roku temu :P ale obiecuje czesciej, np raz na miesiac tylko ze nie wychodzi :P :P mam 2 poduszki, na nich poszewke, 1 koldre (nieuzywana, uprana lezy od roku, chyba do niej zajrze w jakim jest stanie :P ) nie mam poszewki ani przescieradla :P :P spie pod kocami, jak bede miec kase to kupie na nie poszewki ale na razie nie mam :P :P

2x dziennie.. Wężem gumowym po chlewni.. :P

..niektorzy spia nago... zmieniam co tydzien mam 7 kompletow poscieli plus poszwy na male poduszki nie wyobrazam sobie nie zmieniac poscieli przez mies...to tak jak chodzic przez mies w tych samych spodniach...oblesne...

co za maniacy :o moja mama to samo, zmienia pościel po 2-3 tygodniach,nawet nie zdążę się przyzwyczaić do jednej to już następna, jak dla mnie to raz na kwartał by wystarczyło :D

kogo interesuje czy i jak często się grzmocisz ze swoim patałachem :O

kilka razy w roku