Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dodzia

dieta na przemianę materii!!!!

Polecane posty

.... więc.... startuję, -podobno pierwszy dzień jest zazwyczaj trudny do przetrwania, ale to tylko 13 dni, ( czy dam radę?) ... sniadanie kubek czarnej kawy + kostka cukru... woda niegazowana... do oporu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas na lunch - szpinak z wody+pomidor+ 2 jajka na twardo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helaaaa
kopenhaska :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleludzies gl
Na przemiane materii ? Chyba cos ci sie pomylilo i tytul tematu mial brzmiec ... dieta na rozpierdolenie i rozregulowanie przemiany materii ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalaj
no sorki ale kawa to nie posiłek. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!!!:) Bylam ,schudlam.szybki efekt jojo,przytylam:( co prawda nie tyle co schudlam,ale moze zrobilam jakis blad. Trzymam za ciebie kciuki! Ja teraz wybralam diete Ducana-Dietka francuska. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff dziś już 5 ty dzień, od rana było ciezko, bardzo brakowało mi porannej kawy?? lunch ryba... dałam radę... hehehehhehe jescze trochę a potem co może dieta proteinowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie dietą Dukana się interesuję, przeczytałam książeczkę... i myslę aby jeszcze latem spróbować tej dietki.... moja którą stosuję, być może jest na roz...anie.... ale ja już schudłam ponad 30 kg, w zeszłym roku miałam problemy z pokrzywką, musiałam połykać sterydy i trochę utyłam ... stąd moja obecna dietka.... poztanowiałam sobie tą kopenhaską czy jak ją nazywają... tak na początek.... dla rozgrzewki, a potem już zabieram się za coś konkretnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff 6 sty dzień i .... ale wczorajszy dzień był jak dotąd najtrudniejszym do przetrwania i to bardzo..., ale od dziś to już z górki...hehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile juz schudłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i już dzis 7 dzień.... dam radę. ... nie mam pojecia ile schudłam, bo mi się waga zepsuła, ale widzę różnicę w obwodach, ciuchy luźniejsze.... kawa zaliczona.. lunch a jak smakuje nic, zastanawiałam się przez chwilę?? bo na kolację dziś mam nic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku, to nawet niewielki spadek wagi to będzie spektakularny sukces, bo po kuarcjach sterydowych ciężko ruszyć wagę... sama się zabrałam za tą dietę, bez udziału lekarza dietetyka, a ciekawe co powiedziałayby moja pani dr, na tą dietę... ale trenigu silnej woli nigdy w zyciu nie za dużo?? :::)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś już piątek rozpoczyna się dzień 8... heheheh jak tenczas leci, zapomniałam dodać że przez te wszystkie dni diety śmigam na rowerze, do pracy z pracy, i wieczorkami.... więc???? ... czy te wysiłki dadzą jakiś efekt??? już niedługo sprawdzę a teraz kawa, dziś lunch to wypasiony bo szpinak, jajka, pomidor.... tyle zabieram się do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff... już mam za sobą 9.. 10.. dzień... a dziś już 11ty, daję radę ,ale jestem bardzo głodna, hehehehehe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak prawdę mówiąc nie wiem czy temat miał mieć wydźwięk pozytywny, ale wyszło raczej negatywnie. Ta dieta jedyne co może Ci zrobić to rozregulować praktycznie wszystkie czynności związane z przemianą materii. Przytyjesz dużo szybciej i dużo więcej niż schudłaś. Lepiej byś zrobiła gdybys pisała to w jakims notesiku niż na forum. Potem jakaś zdesperowana małolata to przeczyta, będzie też chciała to zastosować i zrobi sobie krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę nic złego w tym , że piszę to tutaj, bo dieta ta zwana inaczej kopenhaską, na forum jest kilka watków, tematów, osób wymieniających swoje doświadczenia.. jakbym zrobiła coś wbrew zasadom forum, to moderatorka forum diety, chyba usunęłaby moje zapiski... Pani Klaro być może przytyję, byc może nie??? a co małotat to w każdym temacie na forum diety, Pani Klaro może Pani wpisać swoje " złote uwagi" pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopenhaska no tak
Dieta kopenhaska czyli dieta 13 dniowa Dieta kopenhaska jest dietą bardzo restrykcyjną, nazywa się ją często dietą wyniszczającą i nieracjonalną, jednak jak wszystkie diety ma swoich zwolenników i przeciwników. Do pierwszej grupy należą osoby, którym rzeczywiście udało się schudnąć bez żadnych dolegliwości, do drugiej zaś, dietetycy i lekarze, którzy ostrzegają przed jej negatywnym wpływem na organizm oraz osoby, które podczas stosowania diety 13 dniowej doznały poważnego uszczerbku na zdrowiu! Podobno ściśle przestrzegając diety kopenhaskiej można poprawić sobie przemianę materii i stracić od 7 do 20 kilogramów w niespełna dwa tygodnie! Opis diety jest bardzo schematyczny, składa się z kilku produktów wchodzących w skład śniadania, lanchu i obiadu, które powtarzają się co kilka dni. Według dietetyków jest ona daleka od diety optymalnej, nie dostarcza odpowiedniej ilości niezbędnych dla zdrowia pierwiastków a proporcje między białkami, węglowodanami i tłuszczami są poważnie zachwiane. Zapewnienia, że po zakończeniu diety 13 dniowej możemy powrócić do starych nawyków żywieniowych bez obawy przed efektem „jo - jo", możemy niestety włożyć między bajki, ponieważ jest to kwestia indywidualna i niemożliwa do przewidzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... tak to jest kopenhaska, a jest na w necie przedstawiana jako.... dirta na przemianę materii... ja dziś mam już 12 dzień... i co stwierdzam , że dieta jest bardzo trudna do przejścia i głodna, oczywiście dotrwam do końca... czytałam wszystkie tematy dot tej diety... kiedyś inne diety trenowałam wiele diet,... ale ta teraz dla mnie to taki przedbieg, bo zaraz po zakończeniu tej drakońskiej... zabieram się za dietę proteinową, jeżeli chodzi o proteinową która ma swoich zwolenników i przeciwników, ale nie martwię się tym ... wytyczyłam sobie cel, i chciałabym go osiągnąć małymi kroczkami.... a to że prowadzę sobie tu na forum moje zapiski... to chyba nie czynię nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o efekt jo-jo.. fakt, że dieta 13 to dniowa nie rozwiąże problemu nadwagi , wracając do starych nawyków... wracają kilogramy... taki los grubasa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś ostatni dzień diety... i co dalej??? myslę o diecie proteinowej... jeszcze mam dzień do namyłsu,... już po kawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i.. stało się dieta 13 dniowa zakończona...nie ważyłam się, bo nie mam wagi ale ??? efekty są!!! ... a dziś od rana same proteiny... startuję 1 szy dzień z 5 ciu... nabiał, indyk.... i tak do 10 08,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahir
gratuluje dodzia:* ja to bym chyba nie wytrzymala ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki.. dzięki.. za gratulacje!!! teraz walczę z dietą proteinową, dziś drugi dzień sniadanie: kawa czarna bez cukru, 3 jajka na twardo, i kawałek kurczaka wędzonedo bez skórki, lunch będzie bu=iały ser chudy 125 dag i mały jogurt obiad 3 plastry mięsa indyczego z wody a na kolację jogurt, lub maślanką piję, ok 2 litrów wody niegazowanej, a nawet więcej, mam zamiar tak trwać przez pięć kolejnych dni....same proteiny, fajna dieta, bo nie odczuwam głodu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahir... dasz radę bo teraz latem taką dietę głodną można przetrwać, myslę że gorzej byłoby zimą, wtedy jest ciężej... i bardziej głodno... pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×