Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka żona i była żona

Co zrobic, zeby nastoletni syn dogadał sie z moim partnerem

Polecane posty

Gość matka żona i była żona

Bardzo proszę o pomoc, osby który przeszły to co ja, pisałam już na forum, ale nie znalazłam odpwiedzi, a cicho licze, na mozliwosc wygadania sie. Jestem matką 16 letniego Wojtka, od 8 lat jestem zwiazana z Tomaszem, który jest ojcem 11 latka, mieszkamy razem. Wojtek i Tomek zawsze sie lubili, ale kiedy syn wszedł w okres dorastania zaczeły sie roblemy, kompletnie ignoruje mojego obecnego meza, czasem mu ubliza, jednak Tomek przyjmował to z pokora sadził, ze to takiw iek i bedzie dobrze. Zdarza sie ze syn przychodzi do domu pijany i włąśnie niedawano doszło do takiej sytaucji, obawiam sie, ze oni już nigdy sie po tym zajsciu nie dogadają. Wyjaśnie co sie stało, otóz syn wrócił z środku noc pijany do domu, chciałam go położyc do łózka, ale zaczoł krzyczec, az wkońcu nazwał mnie \"stara k*rwą\" wtedy do salonu wpadł bardzo zdenerwowany tomek i najzwyczajniej w swiecie uderzył mojego syna, ja zchowałam sie w łazience i płakałam,a mąz sie z nim szarpała, az połozył go spac. Po tym wszytskim bardzo mnie przepraszał, ale stwoierdził ze nie był w stanie tego wytrzymac, od tamtej pory sa do siebie wrogo nastwieni. Co mam zrobic, zeby ich relacje sie poprawiły. Bardzo prosze o pomoc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synastra
Bądż stanowcza i porozmawaj spokojnie, powiedz o swoich uczuciach jak sie mówi do mężzczyn czyli Wielkimi literami ze cie to boli, ze zalezy tobie na nich ze jestescie rodzina no i albo to uzdrowia albo ich wysylasz do psychologa prywatnego na terapie rodzinna bo nie chcesz sama dostac nerwicy, depresji i czegos takiego życie z nastolatkiem jest trudne nawet dla biologicznych rodziców a twoj partner nim nie jest ale w zdrowych rodzinach przepraszam i wyciagniecie reki na zgode jest zdrowo odbierane, jest wybaczenie to da sie uleczyc tylko trzeba czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powod
powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ułoży się
nic na siłę synowie mojego 2 męża zaakcetowali mnie, nawet mówią mamo (ich mama zostawiła rodzinę wiele lat temu), mój syn też miał problemy z akceptacją, boczył się, sztywniał, najczęściel milczał i tylko obserwował moja rada - rozegraj to z głową i wyślij panów na wspólny urlop, wakacje, bowak, nie wiem co lubią, Ty wiesz, najlepiej by były trudności, wyzwania, może góry? taka wyprawa bardzo zbliżyła moich chłopaków co prawda wyszło trochę dziwnie, bo "mój" mówi do męża po imieniu, ale mąż się zgodził rozmowy i tłumaczenia, to nie wychodzi z nastolatkami muszą coś razem "przeżyć" miewam drobne problemy, jak w życiu, z tym naszym stadem, ale rzeczywiście ułozyło sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
z dzieckiem które sprawia kłopoty czasem trzeba ostrzej i pokora w tym wypadku oznacza przyzwolenie do wchodzenia na głowę. Bardzo dobrze że twój facet stanął w twojej obronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka żona i była żona
Czytam na necie wszytsko co sie da, na ten temat, ucieszyłam sie, ze sa jakies odpowiedzi na forum. Mój facet traktuje Wojtka jak syna, tłumaczy mi, ze to dla tego czasem usadza go na tyłku, bo chce jego dobra. Ja nie mam problemów z synem Tomka, traktuje mnie jak matkę, moze dlatego, ze praktycznie to ja go wychowaywałam ze jego tata a nie jego mama. Tomasz pare razy stawał w mojej obranie, jak to ktoś powiedział, kiedy syn zachowuje sie arogancko, rzuca i próbuje wyjsc z domu, mąz go szybka usadza na tyłku. Z jednej strony wiem,z e to nie ejst dobra metoda, ale z drugiej, syn coraz bardziej go szanuje. Psycholg szkolny mówił ze możliwie,z e po tym jak Tomek ignorował jego wyzwiska zaczepiki, Wojtek chciał mu pokazac kto rządzi, jedak mąż jest dobrze zbudowany, trenował i dalej w wolnych chwilach trenuje karate wiec nie ma z nim problemu. czasem ciesze sie ze on jest w stane syna powstrzymac np. siłą Fajny pomysł z tym wspólnym wypadem, jednak obawiam sie, ze Wojtek nie bedzie zachwycony, ale Tomek sam przyznał, ze trzeba syna zapakowac do samochodu i zawiesc, a jak beda zdani tylko na siebie w trudnych warunkach, to mozę sie ułozy jakoś. Tylko jako kobieta, matka nie jest w pełni przekonana, maż twierdzi,z e faceci czasem musza sobie przyłozyc po pyskach,z eby sie doagdac, ale to chyba zbyt hardcorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×