wciąż myślę o byłym

Witam.Mam problem. Dalej pragnę swojego byłego,choć już mam innego faceta. Mój obecny jest ok,ale nie pociąga mnie jak Karol.A nie odezwę się do niego bo raczej już nie chce mnie znać. Próbuję nie myśleć o nim,ale ciągle siedzi mi w glowie:( i nie chodzi tu o to,że jestem dalej zakochana-to mi przeszło,ale o to,że pragnę uprawiać sex tylko z nim. Już było tak,że zerwaliśmy i spotykaliśmy się tylko dla bliskości,ale to się rozpadło z pewnych względów.A teraz są wakacje,co sprzyja myśleniu o nim,mimo tego,że od niedawna mam faceta.Dodam,że K.wcale nie jest atrakcyjny,a wręcz przeciwnie,ale ma coś w sobie co tak na mnie działa...a wiem,że on ma swoje towarzystwo,tzn paczkę złożoną ze starszych kolesi(oni mają po 22,23 lata) i dziewczyn co mają po 18.Teraz pewnie do tych lasek wzdycha.Ja udaję,że już zapomniałam o nim. Chyba nikt z zewnątrz nie zauważył,że wciąż o nim myślę,ale krycie się z moimi myślami i fantazjami o nim sprawia coraz więcej problemów. Dodam,że jak kończyliśmy definitywnie naszą znajomość to on też powiedział,że wciąż pożąda mojego ciała,ale od czasu tamtej rozmowy minęły jakieś 3 tygodnie i pewnie przeszło mu już.A mi nie:( dziękuję za sensowne rady

masz w nicku a on rok więcej

Jeśli było by dobrze to byście się nie rozstali. Tak? Twój obecny facet wydaje się być tylko przykrywką. I w nim doszukiwałbym się problemu. Jakoś nie udaje mu się wpłynąć na Ciebie, na tyle wystarczająco by oderwać Cię od przeszłości.

Jest w porzadku,tzn miły,kulturalny,ale nieśmiały:( jakoś to nie to...a nie chcę być sama,siedząc w domu i fantazjując o byłym

To za mało. Jak dla Ciebie. W kolejności. ;) Do byłego wzdychaj. To co miłe i nie zapomniane nich takimi zostanie. Z obecnym, chociaż to tratwa i do tego rozpadająca się na środku morza to jednak utrzymujesz się na powierzchni. ;) Co nie znaczy że masz dryfować. Warto rozejrzeć się czy przypadkiem nie przepływa jakiś okręt. ;) Tylko nie pakuj się znów na jakiegoś "drobnicowca" ;)

Przyprowadził na festyn swoją nową dziewczynę i publicznie okazywali sobie czułości.To było wczoraj. A mi serce się krajało.Ja byłam ze swoim nowym i wtedy zobaczyłam jaki on jest-nie umie rozkręcić się,jest sztywny i miał znudzoną minę na koncercie. Poczułam do niego silną niechęć.A do byłego tak tęsknię...

Rozdziewiczył Cię ten Karol?

Nie,nie był moim pierwszym a co to ma do rzeczy? Jeszcze 2,3 tyg temu napisał,że dalej mnie pragnie a w tym samym czasie zarywał do innej.To niemożliwe żeby poderwał kogoś w te 3 tyg bo on przez taki czas nie zmieniłby nawet skarpetek.A na festynie ciut się nie pieprzyli.Ale dół:(