Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka_4_dzieci

Moja corka robi mi wyrzuty za to ze mam dziecko.

Polecane posty

Gość matka_4_dzieci

Mam 40 lat. 2 miesiace temu urodzilo mi sie 4. dziecko. Nie bylo ono planowane, ale pokochalam je od razu. Mam jeszcze trojke dzieci w wieku: corka 16 lat, syn 9 lat i druga coreczka 2 latka. Jednak widze ze cos nie tak jest z najstarsza corka. Zachowuje sie tak jakby w ogole sie nie cieszyla ze w naszej rodzinie pojawilo sie malenstwo, nie chce mi pomagac w opiece nad najmlodsza kruszynka ani nad 2 letnia coreczka, nawet zmienianie pampersa ja brzydzi:( Nie ukrywam ze liczylam na jej pomoc, sama ledwo sobie radze, Amelka co chwile sie budzi, ma kolki. Jestem niewyspana i zmeczona. Dochodzi do tego jeszcze problem finansowy, nie jestesmy zamozna rodzina a najstarsza corka nie moze zrozumiec ze wazniejsze od jej kolejnej pary spodni sa rzeczy dla maluszka. Kompletnie nie wiem co robic, prosze pomozcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
nie dziwie sie Twojej córce. Teraz pewnie wszyscy naskoczą na mnie, że córka jest prawie dorosła, że powinna dojrzeć i Ci pomagać ale ... to nie jej ciąża i nie jej dziecko - ma jeszcze czas na pieluchy, kaszki i wózki. Ona jest jeszcze dzieckiem, mimo że myśli inaczej. To jej czas na szaleństwa, zabawy i nie może czuc sie gorsza i mniej ważna od młodszych dzieci bo tylko to wzmoży jej niechęć do rodzeństwa. A nie wiem po co maluchowi nowe rzeczy skoro na pewno masz jeszcze śpioszki i duperele po tym dwulatku. Przypuszczam, że jej wcześniejsze życie też polegało na opiece nad młodszym bratem, później nad tym obecnym 2latkiem a jak juz najmłodszy podrósł to zafundowałaś jej kolejne dziecko do opieki :o To chyba nie fer - kiedy będzie nastolatką jak nie teraz?? Nie zwrócisz jej tych lat jaj juz dzieciaki podrosną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
mamusia zmeczona to corunia ma pomagac? a gowno, moze ale nie musi! wlasciwie nie powinna ,w koncu to twoje dzieci a nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
corka jak bedzie miala swoje to bedzie miala obowiazek opieki nnad dzieckiem a ty jako babcia mozesz ale nie musisz jej w tym pomagac , proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków i...
No prosze kobietki przeciez autorka napewno nie zrzuca na 16 latke opieki nad dziecmi ale jak kazda matka 2 dzieci z niewielka roznica jest zmeczona. dziewczyna ma swój swiat znajomych itd rozmiem! ale wląsnie taka pomoc w domu uczy dziewczyne odpowiedzialnosci! Moja propozycja jest taka. porozmawiaj z córka i powiedz ze za opieke nad siostrami mozesz jej placic jakies dodatkowe kieszonkowe które ona przeznaczy na własne wydatki. nie mówie o niewiadomo jakich sumach ale umówcie sie na cos. jesli ona sie wywiaze ze swoich obowiazkó to ty tez musisz dotrzymac danego slowa. Wtedy dziewczyna zyska dodatkowe pieniadze ty pomoc a młodsze rodzenstwo bedzie miało kogos bliskiego kto sie z nimi pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barerbolala
to prowokacja dziewczynie sie nudzi na wakacjach i wrzuciła jeszcze ten tekst do każdego działu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
kolorowych jarmarków i- z calym szacunkiem ale mnie to smierdzi interesownoscia, uczy, ze nie warto robic nic za darmo. poza tym nie jestem za tym by placic za pomoc w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie
przygotowałaś swoich dzieci na urodziny tego kolejnego. Jeśli chodzi o przwijanie, córka ma prawi czuć obrzydzenie, w końcu pglądnaie kupki nie jest przyjemne. Ale może i powinna pomagać ci w inny sposób, w jakiś cudowny sposób wciągnij ją do pomocy. I o synu nie zapomnij, może właśnie zbyt wiele wymagasz od córki a synka chronisz? Dużo, bardzo dużo czułości i wyrozumiałości dla twoich najstarszych dzieci - tylko to może pomóc. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo mialam
napisze ci z perspektywy takiej własnie nastolatki ( która juz nie jestem) jak to jest. podobna sytuacja. gdy miałam 16 lat mama urodziła siostre, wtedy nie bylo jeszcze tak zle, troszke sie nia zajmowalam, ake gdy juz miala pol roku na wakacjach niestety musialam sie nia zajmowac, bo mama do pracy, tata rowniez, a ja mialam wakacje , wiec...... bylam wsciekła! przychodzi do mnie kolezanka, a tu mala mi sie drze we wózku, wiiec spotkanie raczej nieudane, nie bylo mozliwosci wyjscia. najlepsze,że po poltora roku urodzila sie moaj druga siostra:-D nawet na nia nie spojrzalam jak przyjechali ze szpitala:-o nic, zero zainteresowania. wiedzialam ,ze mamie bylo przykro,ale mnie to nie obchodzilo, bylam wsciekla, bo myslalam ze czeka mnie powtorka z rozrywki! ale splot pwenych okollicznosci sprawil ze mam nie wrocila do pracy po macierzynskim i nie musialam sie bardza nia zajmowac. Teraz kocham moje siostry najbardziej na świecie, sa cudowne, takie male radosci, ale to teraz...... Twoja corka jest mloda, wlasnie nadszedl czas najwiekszych szalenstw, pewnie boi sie ze nie bedzzxie mogla z tego korzystac. po co kazesz zmieniac jej pieluchy? niestety taka prawda,że to Twoje dziecko i ona wcale nie musi tego robic! wiem ze ci ciezko, ale serio....to zacisnij pasa i nie wymagaj teraz od niej niewiadomo czego! z czasem jej przejdzie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków i...
ja mam małe dzieci. Nieraz musze wyjsc cos załatwic albo cos wiekszego zrobic np umyć okna i wtedy prosze o pomoc moja siostre nastolatkę. Zawsze kiedy ona zajmuje sie dziecmi staram sie jej to jakos wynagrodzic. Nie daje jej pieniedzy bo by ich nie wziela ale zabieram ja do kina, kupuje jakis ciuszek albo kosmetyk np błyszczyk do ust. wcale nie uwazam tego jako "interesownosc" tylko przeciez ona posiecila mi swój prywatny czas w ktorym mogła zrobic zupełnie cos innego wiec ja w ten sposób chce jej za to podziekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
a jesli siostra by Ci nie pomogla to nie wzielabys jej do kina itp? wiesz mozna to intepretowac na rozne sposoby, wg mnie to temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
ale to twoja siostra i nie masz obowiązku ją wychowywać wiec możesz jej nawet płacić za pomoc a rodzice to jednak co innego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak narobić
dzieciarów i zaprząc starsze do roboty przy małych twoja córka powinna się zajmować w tym wieku innymi sprawami niż zmienianiem pampersów wybacz ale wpadają tylko kretynki w dzisiejszych czasach a 40-letnia baba która wpadła to już megakretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak narobić
"ale wląsnie taka pomoc w domu uczy dziewczyne odpowiedzialnosci!" a matkę to kto niby nauczy odpowiedzialności??????????????? Wpadka świadczy o kompletnym jej braku. Pewnie i wcześniejsze dzieci (a przynajmniej jedno) są z przypadku. A autorka antykoncepcją się nie skalała. Niezły przykład dla 16 latki. Miejmy nadzieję że ma więcej rozumu od rodzicielki, bo jak nie to trening z pampersami z pewnością jej się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków i...
to wasze dzieci nic nie robia w domu bo przeciez to matka ma gotowac prac i sprzatac? bo one sa nastolatkami i maja czas na zabawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
nie, "nasze" dzieci nie muszą zmieniać pampersów i bawić dzieci bo matka nie wie co to antykoncepcja i sobie nie radzi :o Co innego posprzątanie, ugotowanie czasem obiadu czy chociaż spacer z bratek - ale trójka małego rodzeństwa do opieki, pieluchy, kaszki i zupki w wieku 16 lat bo mamusia jest zmęczona :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
mam 12stoletniego syna, nie mam zamiaru wychowywac go na kaleke zyciowa. od dawna sa ustalone reguly i wie jakie obowiazki spoczywaja na nim. dla przykladu podam utrzymywanie porzadku w swoim pokoju lacznie z myciem mebli i odkurzaniem, robienie sobie kanapek, herbaty, scielenie lozka ,wyrzucanie smieci.oczywiscie w czasie roku szkolnego dochodza obowiazki szkolne. moim zdaniem wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
popieram poprzedniczkę co innego obowiązki domowe a co innego narobić dzieci i zrzucać opiekę nad nimi na rodzeństwo. To jest subtelna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
bywaja dni, ze syn garnie sie do pomocy w kuchni. ostatnio pod moja kontrola zrobil sernik na zimno, wczesniej pomagal mezowi robic kotlety schabowe. zaznaczam syn sam chcial wiec nie ma sprawy, ale nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
a ja ciesze sie, gdy syn garnie sie do kuchni. sam maly ma frajde, ze nauczyl sie robic sernik :). polaczone przyjemne z pozytecznym, przeciez w przyszlosci bedzie mogl pochwalic sie zdolnosciami kulinarnymi przed swoja zona :)), a nie jak to niektorzy faceci nie potrafia nawet zagotowac jajej czy tez wode na herbate :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków i...
no wiec wlasnie. mysle ze gdyby dziewczyna odciazyla matke tzn zrobiła obiad, wstawiła pranie, sprzatneła w swoim pokoju czy tam pozbierała klocki po malych i wzieła 2 latke na spacer to naprawde korona z głowy by jej nie spadła. Tego mozna od niej wymagac jako od córki, siostry. ale jesli chodzi o zmiane pieluch i ciagła pomoc przy mlodszych dzieciach to naprawde uwazam ze matka powinna potraktowac córke powaznie i zaproponować jej ze "słuchaj dzis chce sobie odpoczac wyjsc na zakupy itd. mzoe chcialąbys zostac z siostrami i sobie troszke dorobić? bez sensu zatrudniac obcą kobiete do opieki i jej płącic kiedy moge zapłacic tobie i sobie cos ładnego kupisz. co ty na to?" ja tak bym to rozwiazala. chociaz osobiscie nie wyobrazam sobie siebie jako 40 letniej mamy noworodka. mimo ze mam zdecydownaie mniej to czuje sie wyjatkowo zmeczona pieluchami i nie mam zamiaru wiecej do nich wracać. No ale ludzie sa rózni. w rodzinach wielodzietnych bardzo czesto starsze rodzenstwo pomaga w opiece nad mlodszym i nie widze w tym nic zlego jesli rodzice i strasze rodzenstwo sa w stanie dojsc do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie
Nie wiem co sobie myśli autorka, ale niektóre wypowiedzi są naprawdę żenujące. Uczycie dzieci odpowiedzialności tylko za siebie? Żadnych więzi? Żadnego zobowiązania? To straszne. Dzieciak w każdym wieku powinien wiedzieć, że należy opiekoewać się innymi. A gdyby tak każda z was zachorowała, czy według tego co piszecie, nie macie prawa domagać się pomocy i opieki od dzieci? Podziwiam tę matkę, wiele z was by dokonało mordu na dziecku, nazywając to aborcją, byleby tylko nie zadać sobie trudu wychowania i ponoszenia konsekwencji za swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie
Mądrze mówisz kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do
dziecko ma zarabiac na ladna bluzeczke poprzez pilnowanie mlodszego rodzenstwa?? a co jesli odmowi? rodzic nie kupi bluzeczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
po pierwsze nie wiemy czy córka juz nie pomaga w domu :o Skoro problem dopiero teraz wyszedł to pewnie przy dwójce młodszych pomagała - ale ile można?? "w rodzinach wielodzietnych bardzo czesto starsze rodzenstwo pomaga w opiece nad mlodszym" jak widac z roszczeń autorki ta "pomoc" nie jest wyborem rodzeństwa a wymogiem rodziców :o a chyba łatwiej i przyjemniej cos robić jak sie nie jest przymuszanym... I skoro rodzeństwo dostaje rzeczy "za darmo" czemu najstarsza ma na to zarabiać? Dla 16latki priorytetem powinna byc nauka a nie pieluchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie
Może być tak że rodzic zatrudni opiekunkę i już na bluzeczkę nie będzie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
jak pisze autorka i tak nie będzie bluzeczki "bo niemowlak ma swoje potrzeby" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
moim skromnym zdaniem stawianie córki w takiej sytuacji, zmuszanie do zmieniania pieluch, odmawianie jej różnych rzeczy na rzecz młodszego rodzeństwa na pewno nie zacieśnia ich więzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków i...
no doklądnie nie kupi bo te pieniadze beda musialy isc na opiekunkie. Moich rodziców nie bylo stac na kupowanie dla nas ładnych bluzeczek od tak bez okazji. dostawalysmy na jakas wyjatkową okazje- urodziny, świata dzien dziecka i jakoś przezyłyśmy. Za dobre osiagniecia w nauce dostawałysmy nagrody w postaci nowych ciuszkó albo biletów do kina za pomoc w ogrodzie lub przy zbiorach warzyw tez nas nagradzali jakimis kosetykami czy łaszkami. co w tym zlego? ona ma 16 lat i nie moze miec roszczeniowej postawy wobec swiata ze chce bluzke to ja dostanie bo za 2 lata bedzie dorosla i nikt nie bedzie zwazal na jej "ja chce" Powinna wiedziec ze są rzeczy extra na ktore nalezy sobie zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×