tak wyglada moj zwiazek .. to normalne ?

no to fakt facet nawed stojac nad grobem przygrocha panienke za to kobieta nie czy to znaczy ze kobiete jest lepszym tworem boga tzn godniejszym??? nie wiem ,napewno głupszym

boze, jakie to straszne :O ale byc z kims na sile, zeby nie byc sama.... :( tez straszne

a czy my musimy byc z kims?!

ja musze bo chce miec rodzine

JESTEŚCIE CUDOWNE, WSPANIAŁE, NIEPOWTARZALNE CHOĆ TAKIE SAME A JEDNAK RÓŻNE. WY DZIEWCZYNY DAJECIE NAM RADOŚĆ I POWÓD DO ŻYCIA, BO TAK NAPRAWDĘ CHODZI NAM O TO ABYŚCIE NAS KOCHAŁY, A MY WAS DROGIE PANIE.

ja też chcę mieć rodzinę ... ale do tego potrzebuję świetnego ojca dla mojego dziecka... a nie kogoś kto tylko stroi fochy w wieku 37 lat

o n a s - szkoda ze myslisz tylko o sobie , o tmy ze TY chcesz motylkow , ze TY masz watpliwosci , spojz na niego , on cie kocha bez wzgledu na wszystko , nie wymaga motylkow i nie ma co do swojej milosci zadnych watpliwosci ( to wynika z twojej wypowiedzi) moj facet jest identyczny , na poczatku myslalam ze mnie nie kocha , a to nie prawda , kocha , ale nie musi tego powtarzac setki razy , musisz ufac mu , wierzyc w jego uczucia , pomysl sobie jak sie musi czuc myslac ze nie jestes pewna jego uczuc czy cos... ale wiesz , kazdy ma swoje zdanie :) i sorry za bledy z gory ale dreczy mnie dysortografia

to taj jak kazda z nas :(

ja na szczescie czuje potrzebe realizacji i kariery. moze dlatego ze wszyscy faceci "mojego zycia" byli fatalni? ojciec katował matke... ja trafiam na taki sam tym a moze i gorszy jak on. wiem jedno-wolnosc jest bezcenna!

fochy w wieku 37 lat?... BĘDZIESZ MIAŁA SYNA to go wychowaj jak należy.

chciałabym bardzo

co?

móc wychować mądrego synka

jaki problem, chyba tylko kassssssa.

ale z moim obecnym nie wiem czy już nie byłym, bo właśnie ma swojego focha i się nie odzywa od wczoraj... to nie wiem czy na się uda...

widziec jak kazdy ma kogos lub juz zakłada rodzine jest trudne owszem chciałabym kiedys kogos miec ale godnego mnie.

a kasa jest ważna ale nie najważniejsza

emima ile ty masz latek ? chyba coś przegapiłem...

najwazniejsza a jak dzieciak bedzie chorował to co??

pisałam, że małolatą nie jestem

też tak myślę

ale nie narzekam na swoje 35 ... hi,hi,hi

ja też małolatem nie jestem, więc ILE?

EEE to jeszcze młoda koza jesteś, ale starego to chyba dobrowolnie nie wychowasz

izabella-alexandra ile masz dzieci?

dzięki i całkiem młodo się czuję i wyglądam... a co do wychowania, to nie wiem, że nie da się zmienić dorosłego człowieka

autorko-----> moim zdaniem nie tak powinien wygladac udany związek, może nie jest on taki znowu toksyczny ale na pewno nie mozna o nim powiedzieć że jest udany, skoro Ty sama piszesz że tak wiele Cie w nim denerwuje i że bywa Ci źle... ja jestem w związku od 8 lat więc pewne etapy mam juz za sobą:) moim zdanie to o czym piszesz że Cie denerwuje wcale nie zniknie-wręcz przeciwnie-zacznie Cię denerwować o wiele mocniej o ile Twój mężczyzna nie bedzie chciał zrobić Ci tej przyjemności i tego zmienić...na poczatek proponuję bardzo szcerą rozmowę, bez zbędnych emocji i krzyków...to moze wiele wyjaśnić:) a rzeczy które Cię w nim draznią dziś są pierdołami-jednak w momencie kiedy padnie sakramentalne TAK staną się dla Ciebie codziennymi problemami z którymi albo sobie poradzisz albo będzie coraz gorzej...

da się da, tylko musisz mieć sposób lub zróbcie to razem.

ale to musi być wola takiej rozmowy... a nie ucieczka... nie potrafię tego zmienić...

nie chcesz słuchać chłopa posłuchaj koleżanki: taaaaaka sobie ja