Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bez dna

Zwariuję! Co robić?

Polecane posty

Bardzo proszę Was o rady. Oszczędźcie głupich i podłych tekstów. Chcę poznać Waszą opinię. Byliśmy 5 lat razem,2 lata jako małżeństwo. Początkowo jest dobrze. Jednak już krótko po wychodzi bez uprzedzenia, pije z kolegami całymi nocami. Rozmowa,czego mu brakuje w związku nie dają rezultatu. Wyprowadza się,ogałacając mi mieszkanie. Przez rok od wyprowadzki pojawiał się w moim życiu,ale bez żadnych rezulatów (powrotu do siebie). Złożyłam pozew. 3 miesiące temu zapadł wyrok: ROZWÓD. Spotkaliśmy się przypadkiem MIESIĄC TEMU. Rozmowa,dłuuuuuuga rozmowa właściwie o niczym. Po niej kolejne spotkania i dziwne myśli. Myśli o dalszym widywaniu się... I tak się widywaliśmy (do wczoraj). Chyba zaczęłam pokazywać,jak bardzo mi zależy (głupia)... Dzwoniłam,pisałam. Po moim dzisiejszym telfonie był zły. Zaproponowałam jutro spotkanie. On powiedział,że cały czas się nad tym wszystkim zastanawia. Mówi,że to raczej nie ma sensu,bo nie wyobraża sobie spotkania z moimi rodzicami np. na święta. To jest główną przeszkodą. Powiedział,że musi to wszytsko przemyśleć kilka dni i,żebyśmy się przez ten czas nie spotykali. Zaraz,zaraz. Tu chyba się jakoś rolę odwróciły??? On zrezygnował z naszego małżeństwa i to ja mam czekać na jego decyzję??? Kocham. Kocham szalenie. To mnie gubi. Chciałam wyznaczyć mu termin, do kiedy... Jestem tak rozchwiana emocjonalnie... Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
przypomnij sobie jak bardzo Cię skrzywdził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyć zamilknąć zapomnieć
! przeciąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trkaj
może przestać eraz zabiegać, nie odzywać się, nie pisać sms, skoro on jeszcze stawia warunki... niech sobie przemyśli, ale niech wie, że nie zależy ci na nim do tego stopnia żeby błagać o miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
a jesli faktycznie jest wam pisane być razem, to on musi o to zabiegać , a nie Ty. I naprawdę powinnaś to dobrze przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
sorry za moj nick, to oczywiście nie do Ciebie. Trzymaj się dzielnie i w chwilach słabości, gdy bedziesz chciała go prosić o powrót przypomnij sobie ile przez niego wycierpiałaś. TO NIE ON MA STAWIAĆ WARUNKI TYLKO TY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,to on stawai warunki. Przecież to paranoja! Słuchajcie,myślałam,żeby dać mu określony czas. Do któregoś dnia i tyle. Przecież ja się zamęczę. Czy to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkodzi. Tak myślałam :) To powiedz mi,jakie mam waruki mu postawić wobec powyższej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze?? daj sobie spokój z tym facetem, to toksyczny związek. facet sam nie wie czego chce. skrzywdzi cię poraz kolejny a po co płakać znowu przez niego?? u mnie było podobnie... tylko, że była kochanka- jak był u niej to pisał mi że mnie kocha jak został na chwilę sam, a jak był ze mną to pisał do niej, i obie nas kochał do szaleństwa ;/ uwierz mi, szkoda czasu na takiego frajera... mimo, że się kocha i wierzy się w cud... w miłości cuda się nie zdarzają- pamiętaj- albo się kocha albo nie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt27
Ponoć dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
na Twoim miejscu w ogóle nie poruszałabym tematu powrotu-on powinien sie cieszyć ,ze w ogóle z nim rozmawiasz. Przecież totalnie zawiódł Twoje zaufanie ! Musisz sobie zdać sprawę z własnej wartości , nie jesteś na jego zawołanie, inicjatywa powrotu na pewno musi wyjść z jego strony i powinien się mocno nagimnastykować. Nie dawałabym określonego czasu-bo wg mnie im dłuzej tym lepiej , w końcu chyba mocno się sparzyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój teść
Daj sobie spokój! Co Ty wyprawiasz? Uciekłaś od złego życia a teraz chcesz do niego powrócić? Ale po co? Ten facet się nie zmieni, wiesz to równie dobrze jak my wszyscy czytający Twój topik. Liczysz na to, że Twoja miłość go zmieni? Nie ma takiej opcji! Zapytaj swoich rodziców co oni sądzą na ten temat; pewnie w bardzo oględny sposób usłyszysz negatywną opinię. Nie rozumiem takich kobiet: zarządałaś rozwodu a teraz płaszczysz się przed gnojkiem i żebrzesz o miłość??? Jesteś żałosna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie,tak,okropnie mnie skrzywdził. Wiem,że nie myślę teraz logicznie...Przez te 2 tygodnie,jak się widzieliśmy,było tak,jak przedtem,a teraz raptem ... Chciałabym coś do niego napisać. Coś takiego stanowczego... Jak pokazać,że jestem górą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
bedziesz gorą ,jeśli zerwiesz z nim kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajaa998
Przestan o nim myslec.Wiem-trudno bedzie,ale warto. Zameczysz sie dziewczyno.Faceci sie nie zminiaja.Raz Cie skrzywdzil.to zrobi to kolejny i kolejny. Odetnij sie od niego. Wyjdz do ludzi,poznaj kogos go sprawi,ze zaczniesz znowu usmiechac sie i wierzyc w sens jakiego kolwiek zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem żałosna. Gdyby było to takie łatwe. Jestem za wrażliwa na takie sytuacje. Mam nadzieję,bo ona umiera ostatnia,ale też ona jest matką głupich i głupie jest to,że w ogóle pałam jakimś uczuciem do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
daj samej sobie szansę na nowe, lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko...za kim ty teskinsz
i z kim chcesz znowu byc? ten czlowiek umiejetnie manipuluje twoim uczuciem, stawia ci warunki. przypomnij sobie jak zachowywal sie, kiedy byl twoim mezem. on sie nie zmienil. ma moze wiecej lat ale czlowiek sie nie zmienia, a przyzwyczajenia do nawykow nie da sie wyleczyc [wychodzenie z kolegami na picie, wynoszenie majatku z domu]. kochaj go sobie jak chcesz, choc tak naprawde bardzo mi szkoda takich kobiet bo wiem, ze marnuja dobrowolnie swoje zycie dla takich obwiesi, nie majac tak naprawde nic poza meskimi portkami, ktore cuchna i do tego przynosza wstyd i upokorzenie. zyj jak chcesz, to ty masz podjac decyzje, to twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ja już przez rok wierzyłam,że będzie ok. Było lepiej,ale nie całkiem dobrze,a teraz wszystko wróciło. Wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
też mi Ciebie żal, ale wiesz co mnie w Twojej historii najbardziej ruszyło? Z tego jak to opisujesz odniosłam wrażenie, że jemu najbardziej przeszkadza to,że może ktoś z Twojej rodziny mógłby mu wytknąć to, co Ci zrobił, myśli dupek egoistycznie tylko o sobie, majac gdzieś to jak Ciebie skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajaa998
Dokladnie,widzi slabosc w Twoich oczach i to wykorzystuje.Nawet jak rozmawiajac z nim lzy same naplywaja Ci do oczu , zacisnij zeby i badz twarda ! W domu w samotnosci - placz - jesli musisz,ale nie przy nim, bo bedzie wiedzial,ze ma nad Toba wladze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda. Wiesz,on najbardziej boi się spotkania z rodzicami,ale jednocześnie nie przyznaje się,że to jego wina. Tragiczny człowiek. Czy nie uważasz,że powinnam i tak spotkać się z nim,nawet,gdyby oznaczało to ostatnie spotkanie,wypisać wcześniej wszystko na kartce i mu to powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
No ale dlaczego tak naprawdę chcesz się z nim spotkać ? Odpowiedz sobie sama na to pytanie , tylko szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko...za kim ty teskinsz
radze ci, odbij sie od tego DNA. pokaz mu, ze jestes silna, ze dasz rade byc byez niego i w dodatku zyc szczesliwie przy boku [moze kiedys] kogos, kto milosc pojmuje tak jak ty. masz sily, tylko nie probujesz niczego zmieniac. odwaz sie, zrob wreszcie cos sensownego. oplakiwanie tego frajera nic nie daje jak widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno uciekaj od niego póki jesteś młoda bo spieprzysz sobie życie i będziesz włosy z głowy rwać,bo zrobi Ci dzieci i wtedy będzie Ci trudno to zakończyć. Juz pokazał na co go stać więc UUUUUUUUUCIEEEEEEEEKAJJJJJJJJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dzieciaka dałas se zrobić
tymi spotkaniami, smsami tylko niepotrzebnie przedłużasz swoje cierpienia. Ktoś dobrze Ci poradził-wyjdź do ludzi ! Dziś piątkowy wieczor-dlaczego w domu siedzisz, powinnaś gdzieś wyjsć ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×