od kilku godzin czekam na wnusia

Ja ide do mamy na cmentarz...pozdrawiam...:)

przeczytalam cały temat i sie poplakałam ze wzruszenia. Kiedy rodziłam córeczke moja mama nie mogła spokojnie usiedzieć. Przyszla do spzitala i była ze mną. Trzymała mnie za reke. Cała rodzina siedziała w poczekalni. Położne sie śmiały ze jeszcze czegoś takiego nie widziały. Moja mała królewne witało ponad 40 osób które calutka noc siedziały w korytarzu przed porodówką. Jak sie urodziła to wszyscy wchodzili na kilka minut na porodówke zeby ja zobaczyc i przywitac. wszyscy płakali. Moja babcia i dziadziuś, rodzice, ciocie, wujkowie, kuzyni i kuzynki. Tak samo rodzina mojego meza. A gwiazdka spała i nawet nie wiedziała że tyle osób na nia czekało... Taka bohaterka :)

Ale super to słodkie :) :) Mała ma szczęście wielkie szczeście .

Juzbabcia na pewno bedzie wszystko wporzadeczku, to dobrze, ze z maluszkiem wszytsko ok, tylko ne nereczki, ale dadza rade :) Mareas dziekujemy uwazamy na siebie, i Ty tez uwazaj na siebie, ja zawsze to powtarzam prawie kazdemu :) Buziaczki bede pozniej :*

:)

:):):):)

Co tam ?

A nic siedze sobie, a tam ?

A też nic :P też sobie siedze .

Ahaaa hehe , nudki w sumie :P

No trochę ;/

No, chyba zaraz ide ns tv , bo mi sie nie chce siedziec przy kompie , bylam dzis tylko rano hehe , a tak to siedzialam z kolezanka i potem spalam , pewnie dlatego,ze wstalam po 6 :)

a co w tv ciekawego ?

Dobra lecę :) zachciało mi sie spać :) Dobranoc :) :*:*

Nie wiem cos moze bedzie :) Ide Blue napisze jutro, bo naprawde nie chce mi sie siedziec jaos dzis przed tym kompem buziaczki:*

Weszlam na chwile a Wy uciekacie:) Zatem , dobrej nocki dziewczyny JuzBabciu-rozumiem ze jestes zaganiana ale fajnie ze piszesz, cudnie sie Ciebie czyta Pozdrowienia dla Mateuszka!

Mama i corka-piekna wypowiedz, wspaniale ze sa takie rodziny jak Twoja, dbaj o nia, to skarb:):):)

Witam DZiewczyny. Coś wczoraj nie chciało się gadać!To napewno te zarwane noce. Maluszek ma robione badania i jesli czegokolwiek sie dowiem to napiszę. Pisałam o swojej babci a teraz pochwalę moją mamę.Jest wspaniałą babcią dla moich dzieci.Zawsze mi pomagała.Była na każdą chwilę kiedy jej potrzebowałam.One każde wakacje spędzały u niej i to od pierwszego ich dnia do ostatniego.Co ciekawe teraz potrafi zając się prawnukami........ Młodym osobom wydaje się często,że babcia to już staruszka,ale nie dziwię się,gdyż dla nastolatka czterdziestka to już starość.Też tak kiedyś myślałam.Prawda jest taka,że masz tyle lat na ile się czujesz. W pewnym wieku dostrzegasz jak naprawdę krótkie jest życie. Co do zdjęcia,to zrozumcie,nie mogę ze względu na rodziców.To ich dziecko i oni decydują. Nie opuszczajcie naszej "paczki" CDN.

mareas-co sądzisz o tym abyśmy powiedziały dziewczynom jakie to z nas "stare" babcie??? Współczuję Twojej koleżance.To straszne.

juzbabcia jakie stare i racja każdy ma tyle lat na ile sie czuje kiedyś mi powiedziała to Ciocia :) Ja nie uważam , ze ktoś jest tu stary o nie , nie :) A fakt , ja byłam troszkę zmęczona, bo poszłam spać po 3, a po 6 musiałam wstać buu hehe :) Ale warto było :) Buziaczki :*

ale babcie same mówia, że są stare...Dla mnie babcią jest moja sąsiadka co mieszka dom obok...starsza kobieta mieszka z synem(Tez stary i sam) I zawsze mówi, że każda osoba jak już jest w tym wieku.musi wiedzieć,że nie jest młoda, tylko już stara.Pozdrawiam wszystkich

noi pogadalyśmy sobie z koleżanką.Nawet się kilka razy roześmiala :)ale nie obylo się oczywiście bez łez...Dzisiaj bylam nad jeziorem i wrocilam taka zmęczona ,że padam.Chyba już nie te lata ,skoro zwykle nicnierobienie tak mnie zmęczyło.Nawet nad morze już mi sie nie chce jechać,bo dobrze mi w domu.Starość się zbliża :P Młodzież-używajcie ile się da ,bo latka lecą :)

Nie każdy może iść nad jeziorko:(

Natasha 15-to nic ,że nie mozesz nad jezioro,ale gdzieś wogole możesz :)nie siedż w domu przed kompem tylko wyjdż i używaj życia.Lato ,slonko ,cieplo -zaraz przyjdzie jesień...tylko oczywiście rozsądnie :)

samej mnie nigdzie nie puszczą:( więc co innego moge robić..siedzieć tylko przed kompem i być zawieszona na telefonie ..i spanie...

nie masz koleżanek? To co? wakacje spędzisz w domu?Szkoda życia.Co taka przygaszona jesteś,albo mi się tylko tak wydaje?

Jak wyjde gdziekolwiek, to ląduje odrazu w szpitalu...ciągle mdleje..więc nigdzie mnie nie puszczają samej

...aaaaa,no to co innego...A dlaczego mdlejesz?Wiesz ,co się dzieje?

lecze się na anemie..ale podobno to coś innego....i próbują wykryc..może tak ino na mnie słońce działa..bo ja teraz siedze calymi dniami w pokoju zaslonięte rolety..ciemno jest....i nie mdleje ..

też mam anemię,ale nie mdleję.Biorę żelazo i muszę zrobić badania kontrolne .Ale jak siedzisz w domu ,to musisz to robić w ciemności?W depresje wpadniesz jeszcze.Faktycznie,słońce może oslabiać,ale światło jest potrzebne.Sama wiesz jak sie czujesz i co dla ciebie jest najlepsze.Może poproś kogoś z najbliższych ,żeby z tobą wyszedl,przecież nawet w parku można posiedzieć w cieniu,albo gdzieś blisko domu.