Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szpulka nici

moj chlopak jest totalnie nieasertywna ciamajada

Polecane posty

Gość szpulka nici

wkurza mnie to. chlop jak dab, a nie potrafi zawalczyc o swoje. ciagle podkresla, ze jakby ktos mu sie postawil, to by zrobil taka zadyme, ze hoho, a jak przychodzi co do czego, to nie potrafi nawet przyznac pani sprzadajacej kanapki, ze chce bez ostrej papryki, bo nie lubi. w kazdej innej sytuacji to samo. kiedy prosze go, zeby zapytal szefa kiedy dokladnie jada w delegacje, bo musze sobie ustawic pod to plany nieco wczesniej, to dostaje informacje, ze szef sam nie wie dokladnie, a ja wiem, ze on go po prostu nie potrafi przycisnac i poprosic o chwile zastanowienia, tylko jak slyszy od niego "nie wiem kiedy pojedziemy" to mowi "ok, dobra dobra, w porzadku". jak idziemy zjesc cos na miasto, bo nie chce nam sie w domu gotowac, to przy rachunku wynoszacym 27 zl, zostawia 23 zl napiwku, bo mu glupio powiedziec kelnerce "prosze zaokraglic kwote do 30 (niech bedzie!!) 35 zl, a ma caly banknot 50 zl. naciagaja go rowno na raty, kredyty, wciskaja najgorszy chlam w spozywczym. przynosi mleko przeterminowane o pol roku, a jak mu mowie, zeby poszedl je zwrocic do sklepu i cos babie powiedzial, to sie miga, ze mu sie nie chce, chociaz doskonale wiem, ze jakby tam poszedl, to by po prostu zapomnial jezyka w gebie i sie zawstydzil... jak na niego wplynac? czy moze prowadzic za raczke przez cale zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
nikt nie ma nic do powiedzenia? :( nikt nie jest w podobnej sytuacji? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jest i już
nie podoba się to wymień na inny model. Skoro wszystko ci się nie podoba, to jakim cudem z nim jesteś? Wybierz takiego, co robi wszystko to, co zaakceptujesz... Nie da się zmienić dorosłego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
nie mowie, ze wszystko mi sie nie podoba, tylko, ze nie podoba mi sie jego nieasertywnosc. reszta jest ok, to dobry chlopak, ale jego nieodpowiedzialne decyzje czasami przerazaja. tym bardziej, ze wystarczylyby dwa slowa, zeby zalatwic sprawe tak, zeby wszyscy byli zadowoleni, a nie tylko ten, kto mu probuje cos wcisnac albo go splawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapal mnie
Chłop jak dąb i co z tego skoro ma psychike małego, wstydliwego dzecka ktre ciagle musi byc popychane do przodu bo samo nie pojdzie. Troche to przykre bo zycie samo w sobie nie jest lekkie a przy takim nastawieniu i braku przebicia sprowadza się do ciagłych dołkow psychicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
o, dzieki 'zapal mnie', dzieki za zrozumienie...! on wlasnie taki jest, jak ma zwyczaj mowic moja ciotka "jak sie nie kopnie w dupe, to nie poleci". boje sie czasami, bo co bedzie, jesli bedzie musial zawalczyc o cos wazniejszego niz brak papryki w kanapce? jesli bedzie mial do podjecia naprawde wazna decyzje, a mnie nie bedzie obok i nie bede mogla zabrac glosu za niego? chlopak wysiada totalnie jesli tylko przyjdzie do wypowiedzenia wlasnego zdania, typowy konformista-altruista, ktory siebie stawia na ostatnim miejscu i zawsze dba o to, zeby nie robic problemow ludziom, ktorzy cos dla niego robia, choc dla nich toczesto zaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy bedziecie w restauracji, sama zaplac rachunek. pokaz mu jak sie zalatwia sprawe z napiwkami. i za tydzien znow tam pojdzcie , tyle , ze teraz on tam bedzie mial swoje zadanie. w kazdej takiej klopotliwej dla niego sytuacji podpowiedz mu co ma powiedziec. troche jak z dzieckiem ale inaczej on sie nie nauczy asertwnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radek 33
na twoim miejscu dawno bym go rzucił i poszukał lepszego.... o chociażby JA :D a tak serio to powiem ci starą ludową prawdę chłop jest głową rodziny a baba szyją która nią kieruje czy jakoś tak;) nie przejmuj się jego zachowaniem dobrze że ma kogoś kto nim poprowadzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
sprobuje tak zrobic, edziorek, dzieki :) chociaz z nim zawsze problem, bo z jednej strony bladzi jak dziecko we mgle, a z drugiej chce byc 100% facetem i nie pozwala mi placic rachunkow w restauracji (choc kasa wspolna, wiec zadna roznica czy to ja wyciagne portfel, czy on). szkod mi go czasami, jak widze jak mu sie glos trzesie nawet podczas zwyklych zakupow w sklepie... wczoraj stalismy w sklepie mial kupic ser, maslo, jakies inne pierdoly... poprosil o to maslo, pozniej o cos jeszcze i mowie mu, ze jeszcze ser... zawstydzil sie na moment, poprosil o wode mineralna i w koncu o ten ser - dlaczego tak? dlatego, ze mu glupio bylo, ze zapomnial poprosic o ser, kiedy sprzedawczyni brala maslo z lodowki, wiec nie chcial juz brac tego sera, zeby pani w sklepie nie musiala drugi raz dreptac tych 5 metrow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolek111111
to tak jak by przepraszac za to ze sie zyje. Pewnie jest wrazliwym,dobrym czlowiekiem,moze powinien wybrac sie do psychologa ? czasem potrzebny jest egoizm(zdrowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,a z drugiej chce byc 100% facetem i nie pozwala mi placic rachunkow w restauracji (choc kasa wspolna, wiec zadna roznica czy to ja wyciagne portfel, czy on)\'\' hahahahah 100%-owy facet ,nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no ludzie bez jaj
a co to za facet, którego wiecznie trzeba popychać , asekurowac, kierowac nim lub robc coś za niego byc moze teraz masz czas na bawienie sie w terapeutke, ale jak bedziecie rodziną, przyjdą dzieci, to co ?? bedziesz wszedzie chodzila za niego sprawy zalatwiala ??? a dzieci ??? jaki bedą mialy szacunek do takiego ojca ?? czy bedzie dla nich wzorem mężczyzny, glowy rodziny ??? bycie zoną faceta "dupy" to jedno wielkie nieszczęście chyba , ze chcesz być cierpiętnicą i sama ciągnąć ten wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
nie chce ciagnac tego wozka sama, ale nie chce tez rezygnowac z fajnego, madrego, inteligentnego, uczciwego czlowieka z zasadami - to tez jest bardzo wazne! ja mysle, ze on nawet tej swojej fajtlapowatosci nie zauwaza - tak na zasadzie wyparcia - on twierdzi, ze jest supersamcem i w swojej wyobrazni kreuje siebie jako kogos, kto wybrnie z twarza z kadej sytuacji i umyka mu tym samym rzeczywistosc, w ktorej zezre kebab z piekielnie ostrym sosem, bo mu bedzie glupio powiedziec, ze woli sam czosnkowy. nie wiem, czy rzucac go na gleboka wode i konfrontowac z takimi sytuacjami i wkurzac sie, kiedy on to bedzie robil nieporadnie, czy odpuscic i przyjac, ze jest jaki jest i pewne rzeczy trzeba robic za niego... od pol roku placimy za internet + jakis pakiet, ktorego nam nie zainstalowano, ale naliczaja za niego oplate. jak mu mowie, zeby zadzwonil do nich i wyjasnil sprawe, to mruknie tylko pod nosem "a tam" i odchodzi. zadzownilabym sama, ale nie na mnie jest internet, wiec nic tu nie mam do powiedzenia. ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ji344iowjjees900
a ja z moim jestem 2 lata i bardzo sie zmienił:) potrafi sie juz postawic itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolek111111
szpulko porozmawiaj z nim, dlaczego masz rzucac go TY na gleboka wode ?czy tez brac wszystko na klate? nie wszystko musi byc takie czarno biale, kazdy ma wolna wole .. Sama jestem takim gamoniem jak twoj ciamajda, od dziecka a takich starych nawykow ciezko sie pozbyc a co dopiero tak odrazu na juz w tej chwili, wiec pewnie jesli wykaze sie checia bedziesz musiala byc cierpliwa. To jest taka drewniana noga z ktora sie utozsamiamy glupie kazdy w sumie ma taka na usprawiedliwienie swoich slabosci. Jestes dobrym obserwatorem szukasz rozwiazan i swietnie :) ej no ludzie bez jaj chyba nie dajesz nikomu szans na zmiane i nie widzisz swoich niedociagniec hmm powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maajaa998
Pewnie mamusia cale zycie za niego wszystko zalatwiala , wiec nawet nie mial mozliwosci nauczenia sie takich prostych rzeczy , pewie myslal , ze tak to juz ma byc , teraz Ty przejmiesz role mamuski i bedziesz go za raczke wszedzie prowadzic .On bez Ciebie w tym momencie zginie . Porozmawiaj z nim . spytaj dlaczego tak sie zachowuje , moze Ci powie , a jak zacznie sie wymigywac to ja juz nie wiem co pownnas zrobic . albo go zostawisz albo bedziesz miala zamiast faceta dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyręczaj w niczym
w sprawie internetu wymuś zeby zadzwonil jeśli zalatwi pozytywnie pochwal może coś to da choc moim zdaniem to kwestia charakteru ktoś tutaj dobrze napisal, teraz na tym etapie cie to irytuje, ale potem w codziennym życiu rodzinnym z problemami moze stac sie nie do zniesienia, wez to pod uwage moze przyjść taki dzień, ze powiesz nie , juz dosyć, chce prawdziwego faceta, który potrafi zrobić, zalatwić cos dla ciebie i rodziny żebyś miala spokojna glowe i nie musiala byc jego aniolem stróżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolek111111
maajaa998 niekoniecznie, ja mieszkalam tylko z mama ktora praktycznie caly czas harowala na chleb a mnie wychowywal telewizor. Jesli juz chcemy sie tak zaglebiac bardzo do wewnatrz jest to chora potrzeba akceptacji milosci tego czego brakowalo w dziecinstwie i pozniej sie ciagnie latami. nie wyręczaj w niczym "może coś to da choc moim zdaniem to kwestia charakteru" to tylko narzucanie sobie ograniczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no ludzie bez jaj
nie o moich slabościach jest ten temat :) co do zmian , to szanse zawsze są :) ale ponieważ mam 45 lat i 20 lat malżeństwa za sobą i sporo znajomych malżeństw to napisze tylko tyle ...... baaaaardzo rzadko z takiego faceta jak opisuje autorka facet zmienia sie na zaradnego, nie dającego sie wykorzystywać , wyreczającego swoją żone w wielu sprawach gościa jesli on teraz , a zakladam, że jest dorosly, nie potrafi zaplacić normalnie rachunku w restauracji i placi za coś czego nie ma bo sie boi , lub nie umie zalatwić prostej sprawy w tv kablowej to uważasz , ze przyjdzie wróżka zrobi pstryk i go zmieni ??? to pobozne zyczenia jesli autorce odpowiada takie asekurowanie wlasnego faceta jej sprawa, ale na cudowna przemiane niech nie liczy bo sie rozczaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
majaa - racja. jego rodzina jest bardzo patriarchalna. ojciec to ten, ktory zasiada w fotelu przed tv i nie mozna go o nic poprosic. matka to dobra kobieta, ale ma za duzo obowiazkow na glowie - glownie umilanie zycia synkom i mezowi - dla mnie to chore - dla niej to naturalny stan rzeczy, ze kobieta musi zadbac o dom, wyprac, wyprasowac, ugotowac, sprzatnac brudne skarpety i podstawic wszystko pod nos. opowiadala mi kiedys, ze jak jej sie skurcze porodowe zaczely, to zdazyla jeszcze ciasto upiec, bo byla niedziela, a do szpitala poszla pieszo 1,5 km. wiec wyobrazcie sobie co to za kobieta i co wpoila swoim dzieciom (przy calym szacunku do niej, bo naprawde fajna, nieczepiajaca sie babka, ktora stara sie isc z duchem czasu i jakos zmienic swoje myslenie, choc w praktyce wyglada to marnie) staram sie chwalic, kiedy cos mu dobrze pojdzie, ale zaczyna powoli mnie to draznic, bo ile mozna glaskac po glowce chlopca, za byle blahostke, ktora sie robi 100 razy dziennie z rozbiegu i bez zbednego zastanawiania. zdaje sobie sprawe z tego, ze na poczatku zwiazku takie dziwne nawyki wydaja sie slodkie i urocze, a z czasem urastaja do rangi problemu nie do przeskoczenia... :( nie chce zeby tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameeeeeelia
Przeczytalam caly temat. Moim zdaniem masz niewielkie szanse , zeby go zmenić.Tym bardziej po tym co napisalas o jego rodzinnym domu.Mozesz próbować, ale najprawdopodobniej , któregos dnia szlag cie trafi i powiesz dość, a potem bedziesz żalować zmarnowanego czasu. Jeśli wyjdziesz za niego za mąż , bedzie tak jak u niego w domu, ty bedziesz o wszystkim myślec, dbać, pilnować domu i jego, po pewnym czasie albo niewytrzymasz albo dasz sie wcisnąć ten schemat i bedziesz chodzić w kieracie jak jego matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeej
Im bardziej będziesz go krytykowała, tym bardziej on Będzie wypierał tą swoją słabość, ja tez jestem nieśmiała, ale z facetami jest gorzej - woli tego nie zauważać, niż sie przyznać i coś zmienić. Żeby zmienić swoje nieasertywne zachowanie trzeba spojrzeć sobie w oczy i zobaczyc że ma się problem.. Naciski z zenątrz nic nie dadzą, sam musi się o tym zorientować. Bądź miła i daj mu decydować, udawaj że on rządzi, to jedyna szansa żeby naprawdę poczuł się pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis inny
tak nawiażując do tych ostrych sosów czy papryk itp. to ja ogólnie nie mam problemu zeby przyznac sie nawet w wiekszym towarzystwie, że poprostu nie lubie ostrych przypraw, zwisa mi to co kto mysli, jestem sobą i czuje sie pełnowartosciowym facetem- czasami wrzuccie na luz bo płakac sie chce, żeby po takich błachostkach oceniac i przekreslac człowieka :|...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w bramie
takiego ciamajdy to bym nie chciala! ciekawy czy jakby byla taka potrzeba to by stanal w twojej obronie czy zwial gdzie pieprz rosnie! teraz to baby nosza spodnie a z facetow robia sie memeje ah...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek z Warszawy
Kurna jak bym czytał o sobie. Ale jestem taki bo nie lubię nikomu krzywdy zrobić i uwielbiam kompromisy. Jestem za łagodny chłopak :) Nie uderze nikogo jak ten nie uderzy pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z siłowni
Wy byście chciały aby facet przenosił góry i wszystko robił. Jak jest uprzejmy to źle jak walczy o swoje też źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpulka nici
ale tu nie chodzi o to, ze ja uwazam, ze meskosc faceta zalezy od tego, czy lubi ostre przyprawy, tylko o to, ze ma problem z tym, zeby powiedziec wprost czego naprawde chce - czyli np. kanapki bez papryki, albo ziemniakow bez koperku - dotyczy to tylko i wylacznie sytuacji, kiedy musi sie dogadac z kims obcym, bo w domu i na dobrze znanym sobie gruncie wszystko jest OK! heeej - racja, on jest po prostu niesmialy, ale sie do tego nie przyzna, choc jest to juz chorobliwe wrecz. (przyklad: dzwoni z tym internetem zalatwic i mowi do konsultanta przez telefon "dzien dobry. mam problem z internetem" i cisza. i wez sie czlowieku domyslaj, co to za problem. jak nie pociagniesz za jezyk, to sam nie powie o co chodzi) mysle, ze on nie lubi takich konfrontacji slownych. gdyby ktos chcial mi zrobic krzywde, to wiem, ze moglabym spokojnie liczyc na to, ze ten ktos dostalby mocno po pysku. w sytuacji, kiedy w gre moga wchodzic rozwiazania silowe - poradzilby sobie. ale sprzedawczyni, ktora mu wcisnela stare mleko pobic nie moze. moze tylko do niej pojsc i jej nagadac, ze buble sprzedaje - i tego juz nie zrobi, bo sie wstydzi/boi/cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×