Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luciaaaa

gdzie zgłosic zaniedbania wychowawcze?

Polecane posty

Gość luciaaaa

moja siostra ma 4letniego chłopczyka. Nie zajmuje się nim, dziecko nie mówi, robi w majtki,nie rozumie co sie do niego mówi, gdy przyjeżdżają do nas w ogóle nie chce odjeżdżać, ucieka od siostry do babci(naszej mamy), omija synka z daleka, nie chce wykonywać przy nim czynności.Mały bardzo źle się rozwija jest znerwicowany i krzyczy bez powodu...siostra oświadczyła ze nie ma zamiaru chodzić z nim po psychologach bo "będzie wstyd na wsi"...szkoda mi go(sama mam 2 letnią córkę) gdzie mam to zgłosić? słyszałam ze kurator jest od takich spraw ale czy on po prostu tego nie puści kantem? kto tym się zainteresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za matka z niej
opieka społeczna na początek. A Wy nie możecie z nią porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze najpierw ty pogadaj z siostrą niech dziecko u was zostanie u ciebei cyz u mmay a siostra sama wychowuje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole siostra to jakas że tak powiem rozgarnięta jest bo chyab nie za bardzo nie chodzi o to żeby chodziła po psychologach bo sama niektóre czynnosci mogłaby wykonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciaaaa
rozmawialiśmy z nią ona gadkę kwituje" co ludzie powiedzą" nie odda bo co ludzie powiedzą. Ale co opieka społeczna pomoże? ona nie chce oddać dziecka ale je strasznie meczy...ma je z jakimś chłopakiem, straszny typ, zapity, cpa... ona w ogóle umawia się z takimi... dziecko na to patrzy...sama z tego co mi wiadomo nie pije, ale często u niej bywa ktoś po alkoholu i tabuny nianiek(koleżanki, przyjaciółki, mama i jeszcze moje dwie siostry)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
i wtedy trafi do domu dziecka..lepiej samej pomóc...szkoda dziecka,ale w domu dziecka będzie jeszcze mu gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciaaaa
opieka społeczna? ale co oni mi tm powiedzą? ona ma kase, alimenty plus wypłata(pracuje nadgodziny zeby jak najmniej siedziec z małym):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do opieki a właściwie nie ma juz opieki jest pomoc społeczna idzie sie nie tylko po kasę zgloś tam zaniedbywanie pracownik socjalny pójdzie na wywiad moze własnie pracownik socjalny skloni ją do wizyty w ops do wizyty u psychologa pedagoga pracownicy socjalni wsołpracują z wszystkim jednostkami z poradnią psychologiczną z lekarzami z pedagogami wiec na pewno pomoc uzyska pomoc społeczna to nie tylko zapomogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natasha 15
Hmm..i wtedy się niech pani stara o siostrzeńca..by nie naprawde nie trafił do domu dziecka..(nie chce sie wymądrzać mam dopiero 15 lat, ale szkoda mi dzieciaczka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciaaaa
spróbuje, ale jestem pewna ze to sie skończy tylko na tym że będę miała na pieńku z nią i matka...:( bo przecież "nic się nie dzieje" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie koniecznie tak szybko sie nie odbiera dzieci matce a nie mozecie wziac dziecka np na wakacje do siebei nie na zawsze tylko tak na kilka tygodni żeby pobył u babci czy u cioci przeciez dzieci tak przebywają i moze u was własnei zmieniłby sie troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciaaaa
spróbuje...ale tu mi bardziej chodzi zeby ja jakoś nawet i zmusic do wizyt w poradni... bo to się zle skonczy:( moze jak pogadała by z psychologiem to zrozumiałaby ze zle robi... bo z własnej woli nie pójdzie, zadufana w sobie wspaniała matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilla_____
Ojej kobieto, Ty jesteś za przeproszeniem jak \"ciepłe kluski\", niby chcesz coś zrobić, ale jednak masz to trochę w dupie i tak się nie możesz zdecydować. Weź się w garść i porozmawiaj z siostrą i z matką. Najlepiej jutro a nie za tydzień, dzieciak nie mówi i robi w majtki w wieku 4 lat a Ty o tym mówisz jakby matka mu na siłę kaszkę wpychała, no proszę Cię to Twój siostrzeniec więc się obudź. Pomoc społeczna to może na końcu, zresztą jak dzieciak do szkoły pójdzie to i tak się doczepią i bez Twoich donosów. Ja bym się siostrzeńcem zajęła na Twoim miejscu a gdyby siostra się sprzeciwiała to przemówić jej do rozsądku, wyraźnie i stanowczo a nie jakieś podchody i aluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciaaaa
koleżanko? a kto powiedział ze jej nikt nie przemawiał do rozsądku? ale matka i ona udają ze wszystko jest ok... raz wzięłam ją na porządna rozumowe to stwierdziła ze ona kocha swoje dziecko i ze jestem podła pusta i nigdy nie będę taką matką jak ona.... czy to tak trudno zrozumieć? ona po prostu ma gdzieś to co się do niej mówi... moja matka też udaje ze wszystko jest ok. Paranoja wiem...i nie mogę obok tego przejść obojętnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz do opieki społecznej
albo zapytaj się w okolicznej poradni psychologioczno-pedagogicznej, albo bezpośrednio do kuratora, czyli zgłoś sprawę zaniedbania w sądzie rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×