Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patty diphusa

ciasto- kolejny raz nie wyrosło... co robię źle?

Polecane posty

sprawa wygląda tak- mam dwie lewe łapy do pieczenia, ale ostatnio to już przechodzę sama siebie :o ciasto robię wg przepisu mojej mamy- jej zawsze wychodzi piękne i puszyste, a moje ma kurwa mać 1 (sic!) cm wysokości!!!!!!!!!!! normalnie już mi łapy opadają... piekłam je już z kilkoma gatunkami mąki tortowej, z różnymi proszkami do pieczenia, na termoobiegu i normalnym grzaniu w piekarniku... ZAWSZE jest ono płaskie jak naleśnik 😭 już sama nie wiem co robię źle 😭 czy to może kwestia samego piekarnika, który mam dopiero od kilku miesięcy (w starym gazowym piekło mi się zawsze ok :( ) pomocy, bo niemoc twórcza mnie już dobija (właśnie popełniłam 1-centymetrowy placek z rabarbarem :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkie
nie masz ręki , nie masz serca do pieczenia. Tak niektórzy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisz po kolei jak wyrabiasz
ciasto i składniki z proporcjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsf
patty ,ale chyba nie wyrabiasz mikserem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggg
a może zbyt szybko wyciągasz z piekarnika? i wtedy opada? ciasto nie lubi nagłej zmiany temperatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisz po kolei jak wyrabiasz
ja tylko mikserem ciasta wyrabiam i zawsze się udają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisz po kolei jak wyrabiasz- jest to ciasto dla osób upośledzonych kulinarnie, wydawać by się mogło,że nikt nie jest w stanie go spaprać :o przepis wygląda tak: margaryna kasia, 35-40 dkg cukru i trochę wody rozpuszcza się w rondelku. po ostygnięciu dodaje się 2 jajka, około 40-50 dkg mąki i ok. 1/2 opakowania proszku do pieczenia. miesza się toto i wylewa do foremki wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą, piecze się w 220 stopniach przez 45 minut. cholera- niby żadna filozofia, a mnie przerasta 😭 ggggggggg- nie chodzi o to, że ono opada, ono w ogóle nie wyrasta... jest takiej wysokości jak masa po wlaniu :o piekę na środkowej wysokości piekarnika (może powinnam piec na najniższej????), próbowałam na termoobiegu i na grzaniu góra-dół (może spróbować z samym górnym grzaniem ???) moja mama też ma piekarnik elektryczny i ciasto zawsze wychodzi jej piękne :( fdsfsf- nic nie robię mikserem, bo nawet takowego nie posiadam :P majkie- wiem,że nie mam :D ale litości, aż do tego stopnia :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mało jajmoże wiecej
proszku do pieczenia,ja do takiej ilości masy tłuszczowo-wodnej zawsze jak jest jeszcze ciepła dodaję makę,żółtka ,piane ubitą na koniec,piekarnik też może być winny...moze włączasz pewne funkcje nie w tym momencie,albo nie daj Boze ciasto do zimnego piekarnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANULETTA
Moim zdaniem, to za wysoka temperatura. 180 stopni wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANULETTA
Na 50 dag mąki dajemy jeden mały proszek do pieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mało jaj- hehe- na pewno nie wstawiam do zimnego piekarnika ;) następnym razem spróbuję z 3 jajkami i na ciepło :) anuletta- być może w temperaturze leży problem, ale myślałam,że jak jest za wysoka, to się ciasto spali z wierzchu, a jemu nic takiego nie jest :( też przyszła- pewnie powinnam ubić te białka, ale nie robię tego z lenistwa :P tak jak pisałam, nie mam miksera :D Dzięki za rady, dam znać co z nich wyszło :P :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis wydaje się ok
Myślę, że problem tkwi w piekarniku i w temperaturze. Postaw na dolej półce i piecz w temp 180 st C, po wyłączeniu nie otwieraj jeszcze piekarnika przez ok 15 minut. A może ciasto wykładasz na zbyt dużą blachę? Zrób to w ciut mniejszej. No i jeszcze jedno - może proszek do pieczenia jest zwietrzały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANULETTA
Pisałam o temperaturze, bo jeśli za wysoka, to ciasto nie zdąży urosnąć tylko piecze się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
moim zdaniem też temperatura stanowczo za wysoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Sprawdz swoj piekarnik.W moim nowym coś było przestawione.Ustawiałam np 180 st i dopiero jak włożyłam specjalny termometr to pokazał 150st.Przyszedł fachowiec i w ramach gwarancji wszystko naprawił.Termometr kupiłam na allegro za parę zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenistwo ukarane
"pewnie powinnam ubić te białka, ale nie robię tego z lenistwa " a więc nie robisz dokłądnie tak jak twoja mama, bo mama napewno ubija białka i to nie mikserem, ubij trzepaczka lub zwykłym widelcem tak była sztywna piana, z którą można odwrócić do góry nogami talerz poza tym spytaj mamę jaką wagę ma proszek na jej opakowaniu opakowanie proszku nie jest równe innemu opakowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda_jak_słomka
upiecz coś Dr. Oetkera bo te zawsze się udają, jeśli Ci się nawet takie nie uda to będzie pewnie wina piekarnika, ja osobiście piekę tylko ciasta z Dr. Oetkera bo też nie mam talentu a ponieważ u mnie wszystkim te ciasta smakują to nie widzę powodu żeby się męczyć i potem za karę jeść nie udane wypieki :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wogóle ten przepis jest jakiś
taki nieproporcjonalny, nawet jak wyrośnie, to chyba jest ciężkie ciasto, upiecz jakąś babkę wg innego przepisu, mnóstwo ich znajdziesz w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wogóle ten przepis jest jakiś
w tym przepisie jest za dużo cukru, nie wiem po co ta woda i za mało jajek na pół kilo mąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenistwo ukarane- robię dokładnie tak jak moja mama :D nie wiem skąd wyciągnęłaś tak wiekopomne wnioski, jak to,że coś jest niezgodne z jej przepisem :o sama po prostu już myślałam, by białka ubić osobno :o anuletta- kompletnie się na tym nie znam, ale na pewno obniżę temperaturę :) co do piekarnika, to może nie jest on jeszcze odpowiednio przegrzany czy coś tam? dotychczas nie był zbyt często włączany. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuda jak słomka - chyba w końcu zrobię coś z paczki, bo dość mam tych prób, z których za każdym razem wychodzi mi g... co do nie proporcjonalnego przepisu, to jest to przepis mojej mamy, piecze to ciasto od zawsze i jej wychodzi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaprzeczaj sama sobie
napisalas najpierw, ze powinnas ubijac piane, a tego nie robisz, a pozniej, ze robisz wszystko tak, jak twoja mama - no to sie zdecyduj w koncu 😠 dzieki pianie ciasto zyskuje puszystosc, wiec nie lekcewaz tego ubijania. a moze kiedys przy okazji odwiedzin mamy upieczesz ten placek przy niej, co? mi tez cos nie pasuje w tym przepisie, moze go zle zapisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANULETTA
Dwa jajka moga być. Piekę murzynka i daję dwa jajka i pół kilo mąki. Nie ubijam piany i jest pyszny, puszysty. Najlepiej upiecz to ciasto razem z mamą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenistwo ukarane
Szkoda autorko, że nie skomentowałaś mojej rady odnośnie wagi różnych torebek proszku do pieczenia.:-P U ciebie problem jest w: - nieubitym białku, -ukręcone żółtka z cukrem też zwiększyłyby puszystośc ciasta - za duża ilośc cukru na pół kilo maki - prawdopodobnie INNA ILOSĆ PROSZKU w twoim i mamy opakowaniu - u ciebie za mało -byc może mama wykłada te sama ilość ciasta na mniejsza blaszkę, bo 1 cm bez rosnięcia to już za wielka blacha jest :-( - byc może problem z piekarnikiem i jego temperaturą Nota bene przepis wg mnie też jest ciut dziwny, ale czego to ludzie nie wymyslą :-O Poza tym zaczyna mi wyglądac na to, że to miała być reklama gotowych ciast z chemią z torebki :-O :-P Czyli świństwa z drOetkera.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenistwo ukarane
A jeśli mama nie ubija jaj i jej wychodzi to stawiam na to, że ty dajesz jednak za mało proszku cos to ciasto musi podniesć albo ubite jaja albo proszek :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenistwo ukarane
ukręcic margarynę też by się przydało, też to przyczynia się do spulchnienia ciasta :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooral
Zdecydowanie za wysoka temperatura! jak masz ochote to sprobuj jeszcze raz, normalnie nie zmieniajac nic oprocz wlasnie temperatury. Mysle ze 180 st.bedzie ok, nagrzany piekarnik.na 99% sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ja piekę tylko
ciasta na kruchym spodzie. Nie ma problemu z niewyrośnięciem lub zakalcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaprzeczaj sama sobie- nie łap mnie za słówka, proszę grzecznie :o anuletta- przy mojej mamie nie mogę nic piec, bo ją szlag w momencie trafia i przejmuje pałeczkę :P lenistwo- pardon- zwykle mam proszek dr oetkera albo delekty, mama używa chyba dr oetkera. szczerze powiedziawszy, przedtem nawet się nie zastanowiłam nad ich wagą:D co do jakości przepisu- kiedy brak ci uzdolnień (a moja mama choć świetnie gotuje, piecze raczej średnio), to pieczesz, to, co jest dla ciebie najprostsze :) następnym razem wsypię po prostu cały proszek i piec będę w niższej temp. i zapewniam,że nie jest to żadna reklama ciast gotowych ( z tego co pamiętam,to miesza się je za pomocą miksera :D ), po prostu, jeżeli po tych wszystkich działaniach mi ZNOWU wyjdzie gniot, to się przestawię na gotowe albo po prostu kupne ;) dziękuję wszystkim za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×