Samotne serca z PODLASIA - łączmy się!

Ja też mam nadzieję i również chętnie poczytam,chyba,ze wszyscy w tym czasie przebywają na Lipowej,co Ewelina? :D

co ty nie na lipowej, teraz jak pootwierali te kretyńskie galerie to tam ludzie siedzą.

Kurczę,to chyba trzeba zacząć w galeriach chodzić i zaczepiać lanserzy i lanserki :)

białostockie galerianki pewnie już odetchnęły z ulgą:P Teraz zamiast jechać do oszołoma taki kawał spacerują po Alfie:P A swoja drogą to uważam, że za dużo tych galerii jest jak na Białystok, tym bardziej, że wiąż budują.

Może w Alfie lepiej płacą :) Kochana,Białystok to już (prawie) metropolia. Galerie rosną jak grzyby po deszczu :D Jest gdzie się lansować,siedząc na ławeczkach i zerkając na przechodniów :)

no metropolia:O jak będę się chciała wystawić na widok publiczny to się w sobotę mogę przejść na planty. Tam nie dość że siedzą na ławeczkach to ci którym miejsca zabrakło stoją jak jakaś sekta wokół tych fontann. Oczywiście mam na myśli wieczór.

Wiesz,fontanny-następna forma rozrywki. Stoją i się gapią. Z nudy i benznadziei? Niektórzy spacerują. Wolę tych :)

ci co spacerują to jeszcze wyglądają normalnie ale ci co ustaną, przeciskaja się do tych fontann z aparatami jakby tam ufo było, a to tylko podświetlona fontanna:D A co najlepsze to nie są turyści, ale w wiekszości ludzie mieszkający w Białym.

Może mieszkańcy sami siebie przekonują, że mieszkają w fajnym mieście:P.

Być może. Dobra,towarzystwo,to co jest fajnego w Naszym mieście? :D

mi tez sie nie podoba Białystok. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Ja nie dostrzegam tu tej wielokulturowości. Raczej brak tolerancji, np. prawosławni contra katolicy:( Mieszkam tu czasem i naprawdę nie ma fajnych miejsc żeby gdzieś pójśc. Ostatnio poszłam do Astorii i wrażenie jakby była naskraju plajty, a fajnie tam kiedyś było. W autobusach nie miło, wyjsc nie dadzą brak kultury, na ulicach dużo panienek wylansowanych ala doda. O pracę ciężko, wszędzie liczą sięznajomości. jak to mówią- Polska klasy B. Niektórzy mówią z tym dziwnym akcentem, wstyd.Przepraszam to moja ocena.

Mi się podoba Pałac Branickich i lokalizacja mojego mieszkania:D

a jednak mindii mi przyznała rację z tymi sztucznymi chociażby dziewuchami i brakiem wyjścia gdziekolwiek:P Dodałabym do tego jeszcze koszmarnie wysokie ceny.

Jacykow ostatnio ,w wywiadzie dla Kuriera Porannego opisał wygląd lasek a'la doda i to nie chodziło odnośnie Białegostoku,ale o wiele większych polskich miast. Złoty pasek,białe kozaczki i tlenione włosy :D

no bo w większych miastach podlasianki też są:D A tak na poważnie to opiszę tu pewną sytuacje. Miałam przyjemnośc być ostatnio (nie pierwszy zresztą raz) w Łodzi. Wybrałam się tam na dyskotekę z koleżanką, moim narzeczonym i jego znajomymi z Łodzi. Siedzimy przy stoliku w szóstkę pijemy drinki aż ru nagle wchodzą właśnie takie "laseczki", miniówka, białe kozaczki (w lato???) tipsy i wymalowane jak na odpust. Kolega narzeczonego w śmiech i mówi "no to mamy towarzystwo z podlasia, bez urazy dla nikogo". Zeby było ciekawiej zagadał panienki i co się okazało? Dziewczyny z Białego:D Nie powiem że świeciły na parkiecie potem swoim wyglądem i wywoływaly kupe śmiechu innych ludzi:P

No to się uśmiała. Pewnie odrosty do połowy głowy? :D Ale prosze zauważyć mnie-brunetkę z Podlasia :D

Ewelka-spadam z topiku i z komputera. Zaqraz wpada do mnie koleżanka (Białostoczanka z krwi i kości [bez tlenionych włosów]). Wpadnę jutro :D MIłego wieczorku!

ale wśród tych trzech tylko jedna była blondynką:P dwie pozostałe to brunetki a konkretnie włosy pofarbowane miały na istną czerń. Oczywiście wiem, że nie wszystkie takie są dziewczyny stąd, ale nie ma co sie oszukiwać ludzie się śmieją jak zobaczą taką, że z podlasia pewnie przyjechała prosto spod sceny diso polowej:D Mimo iż nawet taka laska mogłaby być z Krakowa na przykład to i tak jest kojarzona z podlasiem.

Naturalna brunetka,Ewelinko :) Kolejny dzień na Podlasiu :)

Ja z Podlasia:)

hej ja tez jestem z Podlasia:) i zgadzam sie z przedmówczyniami. Nie ma tu gdzie się ruszyć w tym mieście i wkurzają mnie te wylansowane panienki. ;/ W sumie ja też lubię dobrze wyglądać ale przynajmniej nie robię z siebie pajaca ;/ Hmm i mieszkam na Nowym Mieście. Była któraś z was tu ? Lub może ktoś jest z Nowego?? A i nie jestem zamotna.. Mam swojego skarba

nie zamotna tylko *samotna. Przepraszam

mi panienki nie przeszkadzają- może to już nie ten wiek- ale wkurza mnie całkowity marazm aż wstyd się przyznać, że to miasto wojewódzkie białystok ma potencjał- ale go nie wykorzystuje lipowa- tyle kasy na remont i utworzenie deptaka- miejsce w sam raz do zagospodarowania turystycznego i co ? raz na jakiś czas lichy koncert i 3 ogródki piwne- tak wygląda wakacyjne centrum naszego miasta- aż serce się kraja

ike masz calkowitą rację. Tu nie ma nawet gdzie wyjść żeby posiedzieć i piwko wypić pod wieczór, gdzie się nie pójdzie wszędzie wszystko zajęte. O tych koncertach to nawet nie ma co wspominać, kompletne zero. Nic się tu nie dzieje. Jak miałam tu mieszkać to sie nawet ucieszyłam, bo kolejne nowo miasto zobacze, pozwiedzam. A tu nawet nie było co zwiedzać poza Pałacem Branickich. Niestety ale Białystok nie ma swojego uroku chociaż dobrze, że sie w ogóle troche rozbudował i może być już tą dużą wioską

Za kadencji prezydenta -TURA nie było niczego (nie mylić z Kononowiczem ;))

Nowe Miasto? Koło mnie. Teraz mieszkam na Leśnej Dolinie :)

dokładnie lipowa powinna naprawdę wieczorami żyć skoro mamy szkoły tańca, teatr lalek i regionalną twórczość- lipowa powinna być pełna, przedstawień, artystów i bazarków- zwłaszcza wieczorem! żeby turysta wychodząc na lipową pamiętał ten wieczór na tyle długo by chcieć tu wrócić ile można oglądać pałac Branickich i fontannę ? drugą rzeczą są rzeczywiście galerie- których tam nastawiali jak psów- zabiły całkowicie walory tego miasta po co iść na pusta lipową jak można pograć w kręgle czy bilard

Oo to fajnie ;)) to co dziewczynki u was slychac??

podlasianki kiedyś gdy wychodziłam na lipową lipowa wrzała- jeszcze za czasów bez deptaka- ludzi było pełno teraz deptak traktowany jest jak świętość nie do ruszenia miasto nikomu nie da a i samo się nie kwapi by coś zrobić czemu nie można zjeść prawdziwego grilla pod paluchem? albo wypić szampana w eleganckiej restauracji na wolnym powietrzy- pod fontanną przy muzyce skrzypiec ja bym taką kolację pamiętała te liche 3 ogródki to jakiś żart

Vasabi-aktualnie jestem w pracy i mam otwarte okienko "podlasiowe". A co u Ciebie? :) To jakie macie pomysły na rozrywkę w naszym mieście?