w jaki sposób zagadać do nieznajomego żeby nie wyjść na kretynkę?

Wujek Uwo ma pewnie wygląd, kasę i wrodzoną pewnośc siebie. :o Do tego smykałke do interesów i nabijania frajerów w butelkę.

jak nieśmiały to walić prosto z mostu? to go własnie może bardziej speszyć więc jednak zalecałabym delikatność. sama jestem nieśmiała, nigdy nie zrobie pierwszego kroku ale jak juz ktoś zagada...

też tak myślę

najpierw chyba "cześć" kilka razy a potem mozna działać dalej

Tak, powiedzenie cześc na pewno nie kompromituje ale co dalej???

no właśnie! co dalej?! jestem w takiej samej sytuacji :(

????

i wychodzi jakie kobiety są przebojowe i pewne siebie a prawda jest taka ze są mądre w gębie tylko

nie wszyscy sa przebojowi i co z tego? nie uważam że to załosne! zresztą oceniać z boku łatwo. mnie też osoby które mi się podobają często paraliżują i zapominam jezyka w gębie.

i tym sposobem pokazujesz ze masz go gdzies

Ja tez stwierdziłam że chyba najlepiej zacząć jakąs gadkę i sie nie ceregielić... @jesteście żałosne - czyli uważasz że wszystkie znaki które sie daje czyli uśmiechy czy rzucenie 'czesc' to stara czasu? niektórzy inaczej nie potrafią...

no tak to strata czasu czesc mozna powiedziec kazdej osobie podobnie jak sie usmiechnąc do kazdej osoby ale nie koniecznie musi to cos oznaczac

No tak problem w tym że czasem nie ma o czym zagadać i tyle. Nie miałabym oporów przed ewentualnym zrobieniem z siebie idiotka gdyby nie to, że będę go nadal widywała i chyba ze wstydu bym się spaliła. Gdybym miała go wiecej nie zobaczyć to pewnie juz dawno bym zaryzykowała. A sąsiad to wiadomo - spotkasz go nawet jak zaczniesz go unikac po ewentualnym koszu.

skoro to sąsiad to dziwie sie ze nie umiesz do niego zagadac ale trudno

Chcieć a móc...

No cóż, w razie niepowodzenia trzeba zacząć go unikac ;)

A po co sie bawic w uwodzenie niesmialego, skoro tylu jest przebojowych i pewnych siebie facetow? Daj spokoj

I jeszcze sie okaze, ze facet jest prawiczkiem :D

Nie wiem czy jest nieśmiały bo go nie znam. O niesmiałości była tu debata po prostu. Gdybym mogł sobie dac spokój to bym to zrobiła uwierz mi :) Ale nie potrafie więc muszę spróbować żeby potem nie żałować że nic nie zrobiłam. Moze nie mieliście nigdy takiej fascynacji obcą osoba i nie dziwię się - ja mam to po raz pierwszy.

Ale moze byc. Istnieje to niebezpieczenstwo. I co gorsza, moze byc prawiczkiem. Wycofaj sie, poki nie jest za pozno.

Rezygnowac teraz? A nie lepiej się przekonac jaki jest i dopiero wtedy uciekac jak jej nie podpasuje?

ja bym nie rezygnował narazie, moze sprowokuj go czyms do działania

No tak ale własnie jak skutecznie sprowokować i jaka reakcję mamy uznac za brak zainteresowania z ich strony???

tego nie wiem, najlepiej jak jakiś facet się wypowie najlepiej jak sytuacja tak się ułoży że po tym 'cześć' będzie mozna dalej pociągnąc rozmowę na temat jakiejś sytuacji która w danej chwili miała miejsce. żarty sytuacyjne są najlepsze i nie wychodzą sztucznie.

szczerze mówiąc to nie wiem jakie sygnały można odebrać za brak zainteresowania, sam uśmiech można zinterpretować różnie, myślę że gdyby tak całkiem zainteresowany nie był to unikałby kontaktu wzrokowego. Ale każdy facet jest inny, jeden sam zacznie działać nawet bez oznak zachęty a drugi się boi, wstydzi i nie chce wyjść na palanta... ciężka sprawa z tym poznawaniem nieznajomych

dzięki Krzysztofie, jakoś panowie nie są chętni żeby nam udzielić dobrych wskazówek ;)

Bo oni chyba nie mają taktyki tylko idą na żywioł. I często nie wyciągają wniosków. Więc chyba nie mogą udzielić dobrych rad.