Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozzalittaaa

w jaki sposób zagadać do nieznajomego żeby nie wyjść na kretynkę?

Polecane posty

Gość rozzalittaaa

Był juz chyba podobny wątek ale pomóżcie. Byłabym nawet w stanie zagadać ale nie wiem jak to zrobic gdyby w razie jak nie będzie zainteresowany nie zapaść się pod ziemię jak go znowu zobaczę. Nic o nim nie wiem, widuję go prawie codziennie. I cały czas o nim myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
może: "przepraszam, która godzina"? :p właśnie, gdzie go widujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalittaaa
Najczęściej jak wracam z pracy, czasem ale rzadziej w drodze do pracy. To mój sąsiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalittaaa
Acha. Jak się mijamy to mamy kontakt wzrokowy. Może i widac po mnie że nie traktuję go jak zwykłego sąsiada. Jak ja spojrzę to on również, w oczy. Dlatego pytanie o godzinę będzie chyba troche głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:D no to może się uśmiechnij? Możesz też coś "zgubić" przypadkiem :p coś charakterystycznego, żeby wiedział, że to Twoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka w occie sojowym
moze zagadaj na jakies tematy z miejscem zamieszkania, na temat parkingu, klatki schodowej, braku cieplej wody, no zawsze cos sie w bloku dzieje o czym mozna zagadac, albo zapytaj sie np czy wie gdzie jest jakeis miejsce w waszej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz któregoś dnia
'czesc' czy tam 'dzień dobry' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalittaaa
Z tym 'cześć' to obawiam się jednego. Że odpowie cześć i koniec. Czyli wracamy do punktu wyjścia :) Rozumiem, że jak za pierwszym razem nie odwzajemni uśmiechu to mam sobie dać spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz któregoś dnia
może nie zagada od razu, ale raz odpowie czesc... potem sam powie... a później możesz o coś zapytac... albo on sam zapyta :D i już :D po jakimś czasie 'cześciowania' możesz powiedziec, że ma super coś tam i zapytac gdzie kupił, bo idziesz na urodziny brata/ kolegi i szukasz dla niego czegoś podobnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jeśli jest zainteresowany Tobą to uśmiechem na pewno go ośmielisz. Jednocześnie uśmiech jest niezobowiązujący, więc się nie ośmieszysz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotella456
jakby nie odzajemnił uśmiechu to chyba bym się pod ziemię zapadła ale chyba powinien odwzajemnić. sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
tylko sprawdz czy nikogo nie ma bo wyjdziesz na kretynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal213532
haha przypomniało mi sie coś... Kiedyś siedzialem na przystanku i czekalem na autobus. Zagadała do mnie zaje*ista laska i zapytala wlasnie o godzine a ja odpowiedzialem jej ze jest taka i taka i ze autobus bedzie dopiero za pol godziny. Powiedziala "acha" i poszla;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"haha przypomniało mi sie coś... Kiedyś siedzialem na przystanku i czekalem na autobus. Zagadała do mnie zaje*ista laska i zapytala wlasnie o godzine a ja odpowiedzialem jej ze jest taka i taka i ze autobus bedzie dopiero za pol godziny. Powiedziala "acha" i poszla;d" Też tak miałem i sądzę, że po prostu chciała znac godzinę. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'eresowany Tobą to uśmiechem na pewno go ośmielisz. J" a on lata i zaczyna gadkę z każdą spotkną na ulicy która się usmiecha do niego, jeszcze sąsiadka, czyli sąsiedzka grzeczność i nic więcej :P "a ja odpowiedzialem jej ze jest taka i taka i ze autobus bedzie dopiero za pol godziny. Powiedziala "acha" i poszla;d" bo pewnie pytała naprawdę o godzinę i nie chciało jej się siedzieć i czekać 30 minut jak mogła w tym czasie np.: dojść na następny przystanek.. gdzie chciała jechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalittaaa
Niestety nie mam jak sprawdzić czy ma kogoś bo nie znam nikogo kto go zna. Nie mieszka tu długo. Zawsze widuję go samego ale to oczywiście o niczym nie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
BNB co Ty qrna wiesz o podrywaniu? :D wygoogluj sobie - uśmiech to sygnał ;) prawie zawsze działa (przynajmniej z moich doświadczeń)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotella456
no tak, no to nie dowiesz się czy jest z kimś, chyba trzeba zaryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura 🖐️ uśmiech uśmiechają sie ludzie w dobrym humorze, niektórzy mają takąosobość że sie wiecznie uśmiechają... a ty jak się uśmiechasz do pana heńka z gazowni który u was od 40 lat spisuje licznik to masz chęć żeby wszedł na kakao?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc taki uśmiechanie się pewnie prawie zawsze nic nie znaczy i jest wywołane innymi czynnikami w takiej sytuacji stereotypowo damsko-męskiej w jakiś klubach czy czymś to pewnie coś znaczy jak ktośsię gapi i szczerzy ale na ulicy? :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nawet jeżeli cos to znaczy, to skąd facet ma wiedzieć, że ten uśmiech akurat ma jakies głębsze przesłanie czy może po prostu nie przypomniała sobie czegoś śmiesznego albo nie ma jakiejś plamy na ryju? :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
u mnie w domu licznik gazu jest na zewnątrz, nigdy nie widziałam nikogo z gazowni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotella456
ale to nie jest przypadek że mijasz kogoś na ulicy i pewnie go już nie spotkasz, oni się znają z widzenia, kontakt wzrokowy jest więc to trochę co innego niż pan z gazowni ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzalittaaa
No dobrze panowie skoro uśmiech według Was jest złą metodą to co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"z, nigdy nie widziałam nikogo z gazowni\" podejrzane że się tak wypierasz :classic_cool: \"oni się znają z widzenia, \" czyli uśmiechają się do znajomego z widzenia w ramach \"dzień dobry\" :classic_cool: Facet ma pewnie żonę a wy tu ideologię dorbiacie do czegoś czego nei ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejść i się zapytać czy się z nią umówi. :o🖐️ na pewno zrobi z sieibe mniejszą kretynkę niż upuszczając coś, usmiechając się, jak debilka albo pytając o godzinę. Szzczególnie biorąc pod uwage fakt, że na pewno wyszłoby to sztucznie i koles wyczułby intencje. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×