pomocy! panna młoda oszalała! moja twarz w rękach tego potwora!

czesc! za miesiąc mam być świadkiem na weselu mojego kumpla. z tego powodu będę w zasadzie na prawie każdym zdjęciu, o czym cały czas przypomina mi jego narzeczona, która delikatnie mówiąc ma jobla na punkcie swojego wesela. do tego stopnia, że jeździła ze mną kupić garnitur i koszulę, także żeby pasowała ona do sukienki świadkowej (WTF?), a sukienka świadkowej, miała pasować do bukietu panny młodej (kolejne WTF?)… jak to wszystko już dopasowała według swoich chorych wizji to zaczęła się część gorsza. zaczęła czepiać się mojego brzuszka (wcale nie jest taki wystający ale mimo to wysyłała swojego przyszłego męża, mojego kumpla żeby ze mną biegał o 5 rano i zabroniła mu pić ze mną piwa…co za jędza!), jak już skończyła z brzuszkiem to dorwała się do czego? do mojej twarzy i tu zaczął się problem bo co tu dużo mówić mam pryszcze (tak w wieku 22 lat mam nadal pryszcze). ciąga mnie po jakiś kosmetyczkach jak jakąś durną babę, wykupiła chyba wszystkie produkty do twarzy jakie były dostępne w drogerii i na wszystkich imprezach udziela mi porad jak myć twarz (obciach, znajomi się ze mnie śmieją, ze jestem teraz jej najlepszą przyjaciółką). ale nadal nie schodzi, nic nie pomaga. chciałbym, żeby mi już to zeszło nie tylko ze względów estetycznych, ale przede wszystkim po to żeby ta durna baba dała mi w końcu spokój, przestała za mną łazić, ciągać po salonach piękności jak jakiegoś geja i wydzwaniać z pytaniem czy nowy tonik do twarzy pomógł (nie, ku*** nie pomógł!) mówiąc wprost MAM DOŚĆ TEJ PIERDOŁY! najchętniej powiedział bym jej żeby się bujała, ale to mój najlepszy kumpel i on twierdzi, ze jest z nią szczęśliwy i zrobi wszystko żeby ona też była szczęśliwa… tak więc czy ktoś zna sposób żeby pozbyć się pryszczy z twarzy tak żeby na ślubie moja skóra na twarzy była gładka jak pupa niemowlęcia, a potwór jak zrobił się z panny młodej był spokojny o swoje ślubne fotki?

No to masz przyjaciółkę;) mi na problemy z cerą pomogły tabletki antykoncepcyjne, ale Ty jesteś mężczyzną, więc ta opcja odpada. Idź do dermatologa, może coś Ci przepisze.

hmm ja leczylam u kolegi tak peeling z: 2 lyzeczki kawy+3 lyzeczki cukru+mleczko do demakijazu az zrobi sie z tego papka masujesz tym twarz zmywasz letnia woda wcierasz krem nawilzajacy

2X dziennie nacierac ( na waciku) wlasnym moczem .Mi pomoglo po 3 tygodniach.

Hahaha! No to nieźle. Masz z dziewczyną męki pańskie. Pociesz się, że to nie ty będziesz się musiał z nią męczyć całe życie. Dziwi mnie tylko, że jak mówisz wykupiła całe drogerie, a nie sięgnęła po skuteczniejsze środki z apteki. Dlatego jak już ona postradała zmysły to ty idź do apteki i kup sobie Benzacne. Żel aplikujesz se na buziulkę, na pryszcze tylko i idziesz spać. Jak nie pomoże po 2 tygodniach to zakup mocniejszy (10%). Przez miesiąc powinno pomóc. A narzeczonej swojego kolegi zafunduj zimny prysznic albo zawczasu kardiologa, bo w czasie ślubu jak coś nie wyjdzie to zejdzie przy ołtarzu na jakiś zawał.

aktorzy tak robia to i Ty ogolnie mozesz. I tak juz masz obciach z tymi kosmetyczkami i w ogóle. Albo powiedz jej zey sobie fotki w fotoshopie pozniej wyretuszowala:D

sorry kolo to jest nawazniejszy dzien w zyciu tej dziewczyny pewnie planuje go od 5 roku zycia i moglbys wykazac odrobine zrozumienia co? 22 lata to sam wczesniej mogłeś zadbac o ten tradzik a nie czekac ze co? ze sam zniknie? dermatolog to wczesniej nie przyszedł wacpanu do glowy? nieeeee przeciez lepiej czekac az kobieta sie tym zajmie a potem na nia najezdac ze jest jedza dlatego powtorze jeszcze raz zebys zrozumial d e r m a t o l o g!

tobie jest potrzebny dermatolog, a nie kosmetyczka, jeśli w wieku 22 lat masz nadal cała twarz w pryszczach

a przyszłej Pannie Młodej, możesz być wdzięczny, że ci zwróciła uwagę na problem zrobiła to w dość mało subtelny sposób i właściwie kierowana egoistycznymi pobudkami, ale jednak wyświadczyła ci przysługę

czemu jej nie powiesz żeby spadała? jak się jej nie podoba Twoja twarz to niech sobie weźnie kogoś innego na świadka

odstawić kosmetyczkę, nie dość, że to gejowe to nie pomaga, a jak te kosmetyczne szaleństwa polegają na wyciskaniu pryszczy to jeszcze zaszkodzi, rozsieje ten syf po całej twarzy i będzie bieda.

zamiast biegac po kosmetyczkach - idz do dermatolaga przepisze Ci lek, a nie kosmetyk i jak trafi to w tydzien sie tego pozbedziesz

Najśmieszniej będzie jak nic nie pomoże i Panna Młoda w desperacji strzeli ci makijaż, w sensie tapetę ci zrobi, co byś ładnie na zdjęciach wyglądał… Może lepiej sobie już kremy na bazę pod podkład kupuj hihihi

Jest sposób na ładne fotki na sesji nawet jak będą pryszcze. Po prostu fotograf musi użyć filtra drobnoziarnistego.. wtedy niew idać cery .. z czego panna młoda też powinna się cieszyć.. a na ślub.. hmmm.. mi pomogła sauna na pryszcze, albo po prostu idź do dermatologa..