Dlaczego nie chce się żenić?

Moze wezmy pod lupe jeden maly wycinej calej mojej sprawy. Skoro on mowi, ze chce byc ze mną na zawsze, ale nie chce nic obiecywac, deklarowac, to rozumiem, ze chyba jednak nie chce. Jak ja czegos chce i jestem tego pewna, to moge to obiecac, nawet podpisac jak bedzie trzeba. Faktycznie, nie ma sensu nalegac, jesli druga strona nie czuje sie gotowa. Tylko dlaczego mowi, ze jest. Boje sie, ze mowi to na wyrost po to by mnie na razie przy sobie zatrzymac, a w rzeczywistosci nie jest mnie pewien. Boje sie, ze mozejestem zaslepiona miloscia i czegos nie widze. Czekam na dalsze wypowiedzi.

a ja wole byc singielka niz rozwódką :) i dla mnie te przekonania, ze slub musi byc to tylko i wyłącznie chęć usidlenia faceta. Bo jakie przekonania moze miec np. 18 czy 20 letnia dziewczyna, nie znajaca zycia i na dodatek żadająca slubu, super wesela i dzieci? poza tym kobiety po slubie uważają, ze teraz facet juz na bank nie odejdzie, bo nie bedzie mu sie chciało rozwodzić, bo wspólny majatek, bo dziecko itp. nie zdradzi itp. A prawda jest taka, ze to nie daje zadnej gwarancji na udany związek.

Jesli facetowi naprawde zalezy to chce miec kobiete tylko dla siebie...dlatego ludzie wymyslili co takiego jak zareczyny pierscionki itd... to cos jak choinka na boze narodzenie;)

Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia na http://poznajdate.com i otrzymałam znów tę datę! Ciągle o tym myśle. Doradźcie co robić? Wierzyć w to?