Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ona119

Ktora z was uwaza, ze nie jest stworzona do jazdy samochodem?

Polecane posty

Jak w temacie, czy sa takie kobietki? Bo ja coraz bardziej zaczynam wierzyc w to, ze sa osoby do tego stworzone i takie, ktore sie w ogole do tego nie nadaja i ja sie do nich zaliczam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnhder
bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka9933
Haha, ja też :D. Mam prawo jazdy już 10 lat i potrafię się przetransportować z miejsca w miejsce, ale żebym jakieś wyczucie miała? Zero. Jak po drodze muszę parkować lub pasy zmieniać to prawie drgawek dostaję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg omg
ja nie jestem stworzona, podchodziłam pięć razy i za każdym razem było gorzej, więc dałam dupie spokój. nie kręci mnie jazda, nie czuję drygu, nie potrzebuję tego do szczęścia i nie ogarniam samochodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjajaaa
Mam 43 lata i nigdy prawka nie będę miała,bo po prostu boję sie jedźic.A poza tym mam juz dwoch kierowcow w domu,wiec najlepiej byc pasażerem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
skończyła kurs , wie co i jak w aucie ,ale nie umie tego wykorzystać samodzielnie na drodze:) normalnie pomroczność jasna:) no cóż.... więc nie jesteś sama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednego zrozumieć nie potrafię , po co robić prawko , zdawać egzaminy a potem nie jeździć? tylko po to żeby mieć prawko w szufladzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna łajza
zdałam za 4tym, ale fakt wyczucia zero, pas najlepiej mi się zmienia bez oglądania się za siebie, jak zobaczę jakiś samochód to mnie paraliżuje;-)... parkować potrafię chyba tylko na pustym parkingu, chociaż i raz tak w bramie wylądowałam;-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ja tez nie mam kompletnie wyczucia i zastanawiam sie czy jest jakis sens sie zapisywac skoro potem bede sie i tak bala jezdzic... Normalnie taka sierota ze mnie... nokia 5200 taki wniosek stad, ze ucze sie jezdzic i za akzdym razem jest coraz gorzej... Raz mi szlo zaje...iscie, a teraz na 30 ruszen, raz ruszylam bez szarpania... Masakra 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest , gdy robi sie prawko bo...koledzy mają a nie dlatego , że ma sie predyspozycje do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaaa
ja. nawet na pasażerkę się nie nadaję, bo rzygam.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowniczka targu
hehe ja na piątej jeżdzie po miescie przywalilam w stojacy traktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynkaaa
nokia, wątpię by ktoś robił prawko "bo koledzy mają". prawko się robi, bo po prostu auto bardzo ułatwia zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona119 początki są zawsze trudne , to naturalne:) aczkolwiek instruktor potrafi wychwycić czy nadajesz sie za kółko czy nie. Skoro będziesz bała sie jeździć to jednyną satystakce będziesz miała , z tego ze zrobiłas prawko i leży w szufladzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zegarynka, auto ułatwia życie zgadzam się , oczywiście - ale chyba nie w sytuacji gdy sama myśl o przemieszczeniu się samochodem z punktu a do punktu b paralizuje...powiem ci , że bardzo duzo młodych ludzi robi prawko , bo kolega idzie to ja też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
hm.... mnie się wydaje ,że duuuużo zależy od intruktora. I pierwsze jazdy nie powinny zaczynać się od razu w centrum miasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drbgft
a ja sie nadaje i to kobiety denerwuja mnie na drodze (kobieta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnhder
mnie tez najbardziej baby irytuja na drogach :P ja tam od razu w miasto ruszylam (a wczesniej w zyciu za kolkiem nie siedzialam, nawet pojecia nie mialam do czego jest sprzeglo:D), do tego mialam instruktora ktory ciagle sie darl (no ale to kolega mamy, taki zabawny byl a do tego najlepszy w miescie) i zdalam za peirwszym razem :) a teraz podobno jezdze "dynamicznie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafezdzira orencz
a ja czuje ze jestem do tego stworzona, w przyszlym roku bede robic kurs i zdawac, a teraz zaczynam jezdzic na dziko z facetem po parkingach przed marketami noca:P i jednego nie ogarniam - BIEGOW:O ale spoko, mam czas:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze nadaje sie do tego zupelnie niezle :) lubie prowadzic i czuje sie pewnie za kolkiem...co nie znaczy ze zdalam za pierwszym razem.. bo niestety nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnhder
a co w tym do ogarniania? :o skoro tego nie ograniasz to moze ci sie tylko wydaje ze ejstes "sworzona do tego" :P ja teraz ucze sie jezdzic na motorze (tzn jeszcze nie na kursie:P) moze jak wszystko opanuje to za rok pojde na motor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc-ja tez nie będę nigdy kierowcą, jestem zbyt nerwowa i impulsywna a czasem trzeba sobie jakoś dobrze radzić w stresowych sytuacjach ,na drogach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:23 [zgłoś do usunięcia] dgnhder a co w tym do ogarniania? skoro tego nie ograniasz to moze ci sie tylko wydaje ze ejstes "sworzona do tego" ja teraz ucze sie jezdzic na motorze (tzn jeszcze nie na kursie ) moze jak wszystko opanuje to za rok pojde na motor Po to idzie na kurs zeby sie nauczyć lub podszkolic własnie to czego nie ogarnia. Chyba nikt nie płaci za kurs ot tak sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zegarynkaaa biedaczko... Ja na szczescie nie rzygam... Podoba mi sie to moje \"jezdzenie\" samochodem i nie chce sie uczyc, bo ktos tam sie uczy czy cos... Po prostu wlasnie smaochod b. ulatwia zycie, ejsli sie umie nim odpowiednio poslugiwac oczywiscie... Moj chlopak (kierowca od kilku ladnych lat) rowniez stwierdzil, ze ja wyczucia w ogole nie mam, a tak bardzo bym chciala umiec jezdzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika___2000
ja jestem po prostu stworzona do jazdy samochodem. zdałam prawko za pierwszym podejściem bez problemowo. dziwię się tym którzy idą na prawko bo muszą, a potem wcale nie jeżdżą, no chyba że mają tyle kasy, że mogą sobie na to pozwolić. ja co prawda mam prawko dopiero 2 lata ale za kółkiem czuję się świetnie. w szkole mówili na mnie drugi kubica albo kubica w spódnicy hehe... pozdrawiam królowe szos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafezdzira orencz
a co w tym do ogarniania? skoro tego nie ograniasz to moze ci sie tylko wydaje ze ejstes "sworzona do tego przeczytaj to raz jeszcze, podrap sie po glowie i zastanow nad sensem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce w koncu prawko
Ja w piatek nie zdalam mojego pierwszego egzaminu, ale sie nie poddaję bo jeździć uwielbiam i sprawsznie mi się to podoba :D Biegi nie sa trudne, załapiesz szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgnhder
no ale dla mnie "nie ograniam" znaczy tyle samo co nie rozumiem a nie ze ejszcze nie umiem? no niewazne. ja chce sie najpierw opanowac motor, zeby potem szybko prawko zrobic a nie pieprzyc sie z tym cale wakacje :P poza tym z jazda motorem jest troche gorzej niz autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×