Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bereszka

Nie mam faceta a siostra mi to wymawia!!!

Polecane posty

Jak chcesz wiedziec mam wade wzroku krótkowzroczności -4,5 i -5 cylindryczne a poza tym jestem pon wypadku samochodowym.... Nie moge tak mojej siostrze powiedziec bo chyba by mnie zabiła a ojciec z matką to by mi taką haje zrobili że bym chyba sie pod most wyprowadziła z miejsca... :O No sory prawo jazdy jest potrzebne w życiu zawsze nawet mogłabym byc jakimś przedstawicielem handlowym czy coś ... tatuś jest tak zajety swoim interesem że dziecko może brać tylko w weekendy :O i opieka spada na mnie jak matki dziecka nie ma... albo na mamę...gdy jest wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to i tak jest troche dziwne. Nie mozesz powiedziec rodzicom, ze nie bedziesz zyła dla swojej popapranej siostry ktora pewnie za rok czy dwa przyniesie kolejnego dzieciaka do domu? Ok rodzicom sie należy... ale u mnie tez sa problemy i rodzice oszczedzaja a nie wydaja na imprezy czy alkohol, bo po co? Nie mozesz odpyskowac siostrze, ze dzis TY MUSISZ jechac do miasta bo jesli tego nie zrobisz to zmarnujesz sobie zycie tak jak ona to zrobiła? nie potrafisz sie postawic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za słaba na to by z nia dyskutować a nawet jesli to ona zawsze naskarzy sie matce a mama no i tak siedzisz w domu to mogłabyś jej popilnowac tego dziecka....i tu jest pies pogrzebany... siedzę bo muszę bo mam dziecko gdybym go nie miała do opieki to już bym dawno pracę znalazła...a co do kwestii rodziców coż im tylko pozostaje imprezowanie bo się już nie wzbogaca a sprawa ich już i tak jest teoretycznie przesadzona ...tak czy owak .A mama zawsze stanie po jej stronie bo przecież to jej wnuczek.A jak ostatnio im powiedziałam że mi żle że sie zle tu czuje że muszę sie z tąd wyprowadzić isć do pracy na studia bo czuje sie samotna itd itd że ja tylko w domu siedze i sie opiekuje tym dzieckiem to mi siostra powiedziała no tak ty byś chciała by sie swiatsię tylko wokól ciebie kręcił!!! < jak na razie to sie wokół niej kreci>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiesz co ja bym zrobila? poszukała pracy w tajemnicy, poszukała mieszkania w tajemnicy i sie w tajemnicy wyprowadziła. Moze wtedy zobaczyliby ze bez ciebie nie potrafia sobie poradzić. Twoi rodzice doskonale wiedza ze Twoja siostra spierdoliła sobie zycie, chca zeby bylo jej lepiej nie patrzac na Twoje potrzeby. To nie jest w porzadku - wiec dlaczego Ty masz byc w porzadku? znajac zycie, to najblizsze 10 lat spedzisz w domu, sprzatajac i zajmujac sie dzeckiem siostry (oby pierwszym i ostatnim). A co do faceta to obstawiam ze zostaniesz stara panna opiekujaca sie rodzicami, bo siostra sie wyprowadzi ale Ty zostaniesz jako pomoc domowa. Wybieraj - albo walka o własne szczescie ale reszte zycia spedzisz przykuta do domu w ktorym cie wykorzystuja i ponizaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak rodzice doskonale wiedzą że ona sobie spieprzyła zycie...ona też ma tą \"świadomość \" ale ona patrzy na życie \"przez optymizm różowych okularów\".Jak posłuchałam jej planów na przyszłość ostatnio to stwierdziłam że no tak manną jej zleci z nieba no ale dobrze . Ma prawo być szczęśliwa po tym co jej ten skurwiel zrobił... Cóż ze swoim mężem jest na spi*** tak więc kto ma jej pomóc jak nie rodzina =my...Jednak ja wiem że moja siostra to mściwa dziewczyna i wredna oko za oko ząb za ząb , i po trupach do celu. Ja wiem że muszę się z domu wyprowadzic by odzyskać równowagę psychiczną fizyczną ogólnie egzystencjonalną. Bo na razie to wegetuje jak roslina tutaj...Już im powiedziałam żeby mi w przyszłym tygodniu nie zawrcali gitary swoimi sprawami bo chcę jechac do duzego miasta szukac pracy. Jednak i tak przez pierwszys miesiąć czy dwa gdy będe dojeżdzac mama będzie musiała wyłorzyć znowu pieniądze na dojazdy ....A potem gdy już sobie zaoszczędze to wjo :) do dużego miasta na studia i zaczac życie normalne. Ostatnio moja sis powiedziała że jak teraz nie pójde na studia to juz nigdy nie pójdę ...ciekawe że ona wie co bedzie za rok albo co ja zadecyduje o swoim życiu... < ona mocna jest w słowach w działaniach troche gorzej jej się układa życiowo> i oczywiście rodzice też wiedzieli najlepiej co będzie dobre dla mnie sprowadzając mnie rok temu do tego miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×