Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaja55

To teraz ja. tez jestem młoda i planuje ślub...

Polecane posty

Gość powiem ci prawde
hurtownia...jak dobrze, ze ja nie musze pierniczyc sie w brudzie magazynowym ojej jak dobrze ze ja tez nie musze, bo mam od tego pracowników :classic_cool: garnitur mówisz ładna blondynka boze widzisz a nie grzmisz skad sie tacy ludzie biorą w dupach wam sie poprzewracało ale widocznie dla was nawiekszym priorytetem są pienidze i bagaty maz. dla mnie na szczescie nie choc mam ich pod dostatkiem. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci prawde
ale wy sie nakrecacie. setki ludzi zyje na takim "wspaniałym poziomie" jak ty a nawet i lepszym , a nie ma potrzeby podawac siebie za przykłąd, bo nie wystarczy miec pieniądze. trzeba etz miec poukładane w głowie. jak sie dobrze mysli to wszystkiego idzie sie dorobic. jak sie nie mysli to niestety zedna kasa ci pracującej głowy nie stworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
wiesz, ja naprawdę nie wiem o co Ci chodzi :o Się przechwalam bo piszę że nie trzeba do 35 r.ż. czekać by mieć auto i mieszkanie? I podaje jako przykład swoją sytuację? Mogłam podać fikcyjną ale realna jest chyba bardziej wiarygodna. To nie znaczy że jestem materialistką - byłam ze swoim facetem jak nic nie miał więc nie oceniaj ludzi swoją miarą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
a myślisz że z czego mam tą kasę? z nieba mi nie spadła i od rodziców tez nie dostałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci prawde
a myslisz ze ja z czego mam. tez z nieba mi nie spadło.zarobiłam a mimo tego nie wywyzszam sie tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
i niegdie nie napisałam że jest wspaniały :o ale na pewno lepszy niz 19 latka po maturze mieszkająca u rodziców i to bez pracy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
ja się wywyższam :D a Ty co robisz?? Tylko krytykujesz i robisz awantury. Ja przynajmniej odpowiedziałam autorce co myślę o jej sytuacji. W końcu zadała takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb22b3
hm...do tej panny co ma hurtownie..zawsze taka znerwicowana jestes? no chyba jednak mój mąz "adwokacikiem" nie jest skoro uwazany jest za jednego z najlepszych w województwie X. co do mnie, przykro mi, ze jestem ładna a do tego madra. i doskonale wiem jak zdenerwowac takich jak Wy...pustaków. niestety dyplomów sobie nie kupiłam, tylko uczyłam sie w tym celu i o tym myslałam, a nie o slubie jak miałam 23 lata. jedni sie uczą, drudzy biora slub, jak nie maja innego pomysłu na zycie. ps. stomatologów tez sie czepiacie, ze zyja z waszego bólu zeba?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha kobieto wyzej jestes
jebnieta no niestety przykro mi, moze jak poracujesz zamiast wykorzystywac swojego adwokacine to zmąrzeje ci ten pusty łep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem tak
przestancie sie obrzucać błotem. to też nie jest dyskusja ile można się dorobić przed 30-tką. Każdemu inaczej układa się życie, każdy będzie miał inny status materialny. Ale chodzi tu o kwestię prawdziwej dorosłości i odpowiedzialności. Bo czy dorosłe jest stwierdzenie: weźmiemy ślbu i zamieszkamy u rodziców, im to nie przeszkadza, dorzucimy im do rachunków. GUZIK, to nie jest ani trochę dorosłe. W tej chwili jest to tylko schwytanie faceta na haczyk, że ja go niby kocham (może i rzeczywiście) teraz mamusia nic nie powie że ze sobą śpimy, i będzie fajnie. COś poodkładamy i się z czasem ustawimy. "Mlo_oda_zo_nka Wiecie co , ja w tym roku bralam slub, mam 19 lat i razem ze swoim mezem mieszkamy u rodzicow. Maz pracuje , ja szukam czegos. Ale pomalu odkladmy sobie na nasze wspolne wlasne mieszkanie. A mieszkanie u rodZicow wcale nie jest takie tragiczne jak tu niektore osoby pisza. Dokladamy sie rachunkow, jedzenia itp. Rodzice nie maja nic przeciwko ze u nich mieszkamy i my tez nie narzekamy wrecz przeciwnie. Mamy duzy dom i jest dobrze. Znamy tez malzenstwa co mieszkaja z rodzicami i sa bardzo szczesliwymi malzenstwami i nic to nie przeszkadza ze mieszkaja z rodzicami. " a czy ty młoda żonko pytałaś się czy rzeczywiście im to nie przeszkadza? a może inaczej: co odpowiedziałabyś swoim dzieciom na taką propozycję????? pewnie że tak samo jak Twoi tobie, bo jaki rodzic odmowi swojemu dziecku? Ale dla rodziców ślub własnego dziecka to w końcu odcięcie pępowiny, teraz jest dorosłe, ma własną rodzinę, my w końcu odpoczniemy i finansowo i od wychowywania, czasem dobrą radą się podzielimy. A wy chcecie najpierw od rodziców wesele, bo ich stać a potem synka nowego im przyprowadzacie i dodatkowy kłopot. a potem dzidzia i wnuczek nie tylko rodzicom nie da spac ale i dziadkom, b o pod tym samym dachem. I zaczynają się kłotnie, bo to nie tak się przewija, nie tak ubiera. Nie zawsze ale bardzo często.Ale to osobna historia. Bierzesz ślub? to teraz bierz swojego męża i bądź z nim nową rodziną a nie staruszkom na głowie siedź. Ich rola już się skończyła, swoje zrobili, dziecko wychowali. W niedziele przyjdz na obiad, zadzwon wieczorem, podziękuj za to co zrobili dla ciebie do tej pory. Moze i nigdy nie dorobisz sie nawet malucha, moze nawet nie zamarzysz o wlasnym M a tym bardziej domu. Ale ty i twoj mąż bedziecie prawdziwą rodziną nawet w skromnym wynajmowanym mieszkanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb22b3
a kto powiedział, ze nie pracuje??? reasumujac: jezeli ktos ma ochote w wieku 19 lat brac slub prosze bardzo...mozecie potem stac w kolejce do mopsu po zasilek rodzinny mi to wisi. kupujcie swoim dzieciom ubranka w zagrzybialych ciucholandach. idzie na te marne zaoczne studia i zyjcie katem u rodziców. tylko nigdy nie narzekajcie, np: czemu nie moge dostac dobrej pracy, czemu mojego meza zwolnili z pracy, przeciez ma tyle uprawnien na suwnice itp i jak wasze dziecko spyta sie: mamo, czemu iksinska ma taka piekna lalkę i jedzie na wakacje z rodzicami na miesiac nad morze, to powiedz swemu dziecku autorko tematu, ze mamie i tacie tak spieszyło sie do slubu, ze zapomnieli o dobrych fundamentach, coby rodzina miala godne i radosne zycie i zeby czas spedzac na realizowaniu marzen a nie na mysleniu skad kase skombinowac na rachunek za prad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desdemonaaaaaa
bbb22b3 - na litość Boską!! Trochę pokory!! Nie bądź taka pewna swego, nigdy nie wiesz jaki i kiedy los Cię doświadczy, to że masz to co masz teraz nie daje Ci prawa najmniejszego do oceniania ludzi. To co wypisujesz, ta bezczelna pewność siebie ale nie sama w sobie tylko taka snobistyczna i jest dowodem na to, że to własnie Ty jesteś niedojrzała i niedorosłaś jeszcze wcale. Bo osoba dorosła i dojrzała, która w głowie ma poukładane i ma takie majatki jak Ty, skończyła wsyztskie najlepsze szkoły w Polsce jak Ty, powinna wiedzieć jak się zachowywać i czego mówić się nie powinno. osoba dojrzała wiedzieć powinna że jest coś takiego jak takt, że nie woplno osądzać nam innych ludzi, bo sami nie jesteśmy w ich sytuacji, że los może się odwrócić w jednej chwili, że nie wolno gardzic drugim człowiekiem. a niestety z Twoich wypowiedzi sączy się pogarda dla tych, którzy nie myślą i nie postępują tak jak Ty. Nie dla każdych nauka i wykształcenie jest celem samym w sobie, pamiętaj o tym. Nie Tobie też pouczać wszytskich jak mają żyć. I nie oceniaj ludzi pochopnie, bo nie wiesz dlaczego znajdują się w takiej a nie innej sytuacji. Na koniec taka mała historia: mój znajomy też był wysmienitym prawnikiem, wzięcie miał podobnie jak Twój mąż. Jego żona także wyuczona - lekarka. Mają 3 dzieci. Żyło im się w luksusie pięknie i cudownie, podjeście mieli podobnie jak Ty. I co? Los tak się ułożył, że mój znajomy został wplątany w jakąś mega aferę (może sam się wplątał - tego nie wie nikt poza nim) i siedzi w więzieniu. Nagle zaczeło brakować funduszy, oczywiście nie od razu, bo oszczędności mieli, ale po jakimś czasie się okazało że jedna pensja to za mało, zwlaszcza jak sie ma 3 dzieci. I co? Ona teraz zapieprza na 2 etatach, dorabia w domu jeszcze i też dzieciom nie kupuje najlepszych lalek i nie spędza z nimi miesiąca nad morzem bo jej na to nie stać. Ja nie mówię że Ciebie też to spotka, tylko zwracam uwagę na to, żebyś nie była pewna swego, że całe Twoje życie takie będzie. Nigdy nie wiadomo co los przyniesie, także zastanów się następnym razem jak zaczniesz kogoś oceniać i się wymądrzeć. poza tym, mój mąż ma tylko zawodówkę, a jest wziętym administratorem sieci internetowej, i zarabia naprawdę sporo. Ja dopiero teraz robię studia, wcześniej dostałam pracę po LO, zarabiam może nie rewelacyjnie dużo, ale też nie mało i spokojnie mogę sobie spełniać swoje zachcianki. Kiedy się pobieraliśmy ja miałam 20 lat, mój mąż 25. Nie mieliśmy ani wykształcenia, ani perspektyw za to wielką miłość i chęci. I co? żyje nam się całkiem dobrze, i mimo tego, ze teraz mam dom, samochód, jeżdzę na wczasy gdzie chcę to nie smiem nawet myśleć o innych ludziach w ten sposób jak Ty. Bo ciągle pamiętam, ze w domu rodzinnym bieda była, i że w kazdym momencie to co mam mogę stracić. Zycie bywa przewrtone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo dla osoby wyzej
bardzo mądra wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×