Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bulcia

on straszy rozstaniem

Polecane posty

Gość bulcia

Mój chłopak za każdym razem gdy się kłócę z nim, sprzeczam stweirdza że 'może lepiej by było gdybyśmy się rozstali' Potem mięknę i go przepraszam czuję się zmanipulowana Dlaczego on to robi??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulcia
up up up co mu poweidziec zeby juz taki nie robił? czuje sie upokarzana ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoha
znam to ja tak robiłam. nie martw sie nie dojdzie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unreal
A to powiedz mu "Krzyż na drogę" i patrz, co zrobi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoha
no chyba , że przecholujecie. noi jak przestaniecie sie kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, wez to jest szantaz emecjnalny, a facet jest toksyczny skoro mu to sprawia frajde. nie boj sie nastepnym razem i odpowiedz "tak, moze bedzie lepiej" jak sie zgodzi to dalej to ciagnij - zobaczysz wymieknie, 100% i moze juz przestanie takie cyrki robic. jedyny spsob. on to robi zebys wlasnie zmiekla i nie przestanie dopoki Ty go jego bronia nie udupisz powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziec mu "ok, to sie rozstańmy" albo "skoro tak uważasz, nie bede sie z Toba kłócic" (z uśmiechem na twarzy) a potem wyjsć, odejśc, wyprosic go z mieszkania :) nastepnym razem panowałby nad jezykiem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoha
ale prawda jest jeśli cie tak non stop szantażuje to daj mu odejsc, jak mu zalezy to wróci a jak nie to sama wiesz co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulcia
kurcze, sprawa nie wyglada tak ładnie, bo on ma depresje i jest zleksza niezrównoważony. ma mysli samobójcze itede. Naprzyklad dzis, nocowal u mnie ja obudzilam sie w nocy on strasznie chrapał wiec sie rpzeniosłam do innego pokoju, i o to mio zrobił afere ;// że mu było przykro że płakał z tego powodu, a potem jak sie postawiłam i zaczelam mu wygarniac ze sie zachowuje jak bahor, to oczywiscie przyjal podstawe jaki ja jestem biedny, beznadziejny, co ty we mnie widzisz.. samoobwinianie. Teraz nie dalam sie nabrac na te sztuczke i nie zmiekłam to postarszył zerwaniem, mówie ok skoro tego chcesz.. to stweirdzil ze mi juz na nim nie zalezy i ze przychodzi po swoje rzeczy.. Mam znowu go przepraszac za nic? to jest jebana manipulacja a kompeltnie nie wiem jak sie zachowac/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak przyjdzie po te rzeczy to nic nie mow. siedz sobie cicho, a on niech zabiera. specjalnie takie scenki rozgrywa. On chce zebys sie podle czula bo wtedy bedzie gora. Nie daj sie dziewczyno bo psyche bedziesz miala skrzywiona!!! i pewnie tych rzeczy nie zabierze, pewnie zacznie jakas gadke. nie daj sie wkrecic, pamietaj. zalezy Ci, ale to on daje pomysly zeby zerwac, wiec jesli tak chce to droga wolna, na sile go trzymac nie bedziesz, decyzja nalezy do niego. i w ogole nie wchodz na zadne inne tematy. nie daj sie wkrecic w 'a bo tamtym razem" : a pamietasz jak powiedzias" etc etc. nie mozesz faceta nianczyc cale zycie. przykro, ze ma depresje (leczy sie? byl u specjalisty?), ale to oznacza, ze Ty masz miec teraz przekichane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dac sobie na wstrzymanie... przestac sie spotykac przez tydzien i zobaczyc jak sie to rozwienie. A próbował sie kiedys zabic czy tylko tak gada? bo wiekszosc tylko straszy... leczy sie na ta depresje? czy cały czas jeczy ze ja ma? ja bym z takim facetem nie była - dałabym mu czas na uporzadkowanie swojego zycia. On krzywdzi Cie swiadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułcia
kleczy sie dzieki mnie, bierze prochy. 2 próby samobójcze ma za sobą. wyszedl z nałogów dzieki mnie. boje sie co bedzie, ale zaczynam miec dosyc tej sytuacji. oczywiscie wszystko zwali na mnie... i znowu bede sie czula winna i bede rozmyslac czy sobie czegos nie zrobi, czy sie nie upije??? eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje... ja bym sie w cos takiego nie wpakowała, bo jak wiadomo, facet sie uzależnia od takiej kobiety i potem zawsze wszystko zwala na nia, szantażuje ze sie zabije itp. Coś mi sie wydaje ze jestes na niego skazana do konca zycia - a przynajmniej do momentu jak on bedzie chciał od Ciebie odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×