Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pakostane

Laparoskopia a NFZ

Polecane posty

Witam Chodzę prywatnie do specjalisty od niepłodności już od roku, bezskutecznie..... chcę mieć zrobioną laparoskopię ale on mówi, że NFZ w tym roku już nie refunduje tego zabiegu chyba, że torbiele itp a nie laparoskopie zwiadowczą.... Dziewczyny czy któraś z was jest w tej sytuacji??? czy jest to poprostu jakaś ściema??? Wydaje mi się że laparo to podstawa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Mi się wydaje, że Twojemu lekarzowi chodziło o wyczerpanie limitu miejsc na laparoskopię zwiadowczą... Wiesz, w każdej przychodni, szpitalu mają jakiś limit zabiegów do wykonania i powyżej tego mogą robić coś tylko w tzw. nagłych przypadkach. Ja jednak bym się z lekarzem kłóciła... Albo poszłabym do innego, może nawet w innym mieście i spróbowała się czegoś dowiedzieć. Laparoskopia wykorzystywana jest do diagnostyki bardzo wielu schorzeń, więc faktycznie staje się badaniem niemalże podstawowym. No ale to nie jest jakiś zabieg w stylu pobrania krwi, tylko jednak operacja, więc jeśli nie ma nagłej potrzeby, to mogą istnieć limity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, moja koleżanka w zeszłym miesiącu na przykład nawet na głupie USG iść nie mogła, bo właśnie skończyły się na czerwiec limity w naszej przychodni. I musiała czekać do lipca, a miała pewien problem ginekologiczno-internistyczny i musiała mieć to zrobione jak najszybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd jesteś? Pamiętaj, że nie musisz leczyć się w rejonie, ani nawet w swoim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za odpowiedzi Staram sie zajść w ciąże już ponad 2 lata a on mi mówi, że na laparo mam czekać do przyszłego roku, bo NFZ nie chce już refundować badania - ręce mi opadają, bo nie znają przyczyny dlaczego się nie udaje więc laparoskopia chyba jest wskazana.... ale nie mam juz siły czekać do stycznia na to badanie... Laparoskopie miałam mieć robioną w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja narazie nie chce żadnych metod tego typu, chcę jak najbardziej naturalnie zajść w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...no bo pewnie myśli, że uda mu się na Tobie zarobić na tym in vitro... Mówię Ci, zmień lekarza:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Arista za odpowiedź, miałam do niego zaufanie, on nie pracuje w żadnym szpitalu, przyjmuje tylko prywatnie, nie wiem czy to ma znaczenie... na NFZ mialam pójsc do jego znajomej, ale pewnie ta znajoma już nie chce mnie przyjąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mnie przyjac i dlatego coś kręcą! A on bierze za wizytę 100 zł, dużo - nie duzo ? ale do końca roku uzbiera sie niezła sumka dlaq niego... wliczając w to inseminację.. czysty biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie znam się na Poznaniu :-) Cena 100 zł prywatnie to normalnie. Jeśli starasz się ponad dwa lata, warto poszukać przyczyn. Czy było sprawdzane nasienie? (to jest podstawa) Twoje hormony, w tym tarczyca? Czy był monitoring owulacji na usg? Ważna jest bardzo drożność jajowodów. To się sprawdza na HSG i warto wykonać to badanie (na NFZ, tylko poszukaj, gdzie dają znieczulenie). Laparoskopia pozwala też obejrzeć janiki i macicę oraz spr. drożność, ale to bardziej inwazyjne badanie, możesz najpierw zrobić samo HSG. A zatem jeśli mas zajść w ciążę naturalnie potrzebujesz mieć prawidłową owulację, drożne jajowody, dobre nasienie. Przy gorszych parametrach nasieniach i problemach z owulacją można spróbować inseminacji przy stymulowanej owulacji. Dopiero po paru nieudanych próbach robisz dalszą diagnostykę (np. laparoskopię, histeroskopię, badania immunologiczne) i ewentualnie podejmujesz decyzje o IVF. Dwa lata to już czas, żeby zacząć coś diagnozować. Tak mi się wydaje. Zyczę powodzenia. A lekarz z opisu wydaje mi się taki sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Nasienie, hormony, monitoring - wszystko to już było i wszystko jest ok - podawany Pregnyl Duphastone i Bromergon i inne już podawane - piękna owulacja piękny pęcherzyk - ciąży brak... Przyczyna nieznana... dlatego bardzo zależy mi na sprawdzeniu jajowodów i reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały rok dojeżdżam do niego 80 km bo nie ma specjalisty w mojej miejscowości i przez cały rok ciagle to samo.. monitoring, zastrzyk lub tabl. nadzieja i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×