Czy są tu jeszcze oprócz mnie jakieś inne pasztety siedzące

Ja jestem szczupła i jestem pasztetem,bo się tak czuję.Pasztet to stan umysłu.Po za tym twarz mam niewyjściową .

paszteciary i tyle

Pasztet to stan umyslu i ciala Gdybym nie miala takiego ciala nie czulabym sie pasztetem

no co ty! pasztety tescowe są najlepsze - zawsze świeże i pełne kaszy manny

pełno pasztetów

na kafe sa same pasztety

sorry ale ja nie jestem pasztetem :D:D:D

Ale i tak witam Cie bardzo serdecznie:) i zazdroszcze :P

Witam Cię :D

nie ma czego zazdrościć. :P

skoro nie ma czego zazdrościć, to na bank pasztet

nie pasztet tylko uważam, że czasami pasztt może sobie lepiej ułożyć życie niż ładna osoba :P piszę na przykładzie 2 koleżanek bo ja życie mam ułożone :D

Czyli koleznki to nie pasztety

jedna pasztet a druga nie :D i ten pasztet ma takie fajne życie w porównaniu do tej drugiej

Czyli to nie pasztet ;)

Pasztety sa zbyt beznadziejne aby sobie ulozyć zycie :/

uwierz, że są wyjątki :O

Nie wierze, chce dowodów ;)

A o czym będziemy gadać jak już się zbierzemy do jakieś puszki ;)

mogę ją opisać :P ma strasznie pyzatą twarz, prostą grzywkę, kilka piegów i do tego trądzik na twarzy i plecach, gruba, w ogóle jakaś niekształtna, nie ma swojego stylu i ogólnie brzydko się ubiera a do tego ma takie szerokie palce i takie krótkie poobgryzane paznokcie fu fu!

Bedziemy sie kisić w sobie własnym wyplakiwac nawzajem w rekawy i wyzalac jakie to jestesmy brzydkie to oczywiscie tylko przykłady i wszystkie powyzsze ustalenia mogą ulec zmianie ;)

i ona mieszka w zajbistym nowym domku, podwórko marzeeenie tylko ostatnio bez powodu ją chłopak rzucił al ona się nie przejmuję więc ma nawet fajne życie, teraz z jakimś innym się spotyka. :O

W SOSIE własnym mialo być

To ja bym jednak wolała na odwrót. Pozachwycać jakie to my pikne są ;) Po co się użalać i dawać innym radochę hehe. Grunt to pewność siebie :D No to pojechałam :P

Moze tylko udaje ze sie nie przejmuje? Pasztety bardzo czesto udają, że sie niczym nie przejmują a potem gdy nikt ich nie widzi płaczą wieczorami przytulone do poduchy.

może udaje. mi mówiła "w dupie go mam, znajdę lepszego" :D

Terz czesto tak mówie. A prawda jest taka, że czym czesciej mówie ze cos mam w doopie tym bardziej mnie to obchodzi i boli. Mówić mozna różne rzeczy.

Ale walnelam orta :P

czyli ona jest typowym pasztetem :P ale te paznokcie :O bleee, coś strasznego, chyba nikt takich nie ma :/ nawet u żadnego mężczyzny czegoś takiego nie widziałam o.O

Ja tez mam "meskie" paznokcie, tzn takie szerokie, szersze niz dluzsze. I szybko sie konczą, że tak to nazwe; palec przed paznokciem. A jak chce zapuścic pazury to jest jeszcze godzej :O