Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

toxa

Jak się uwolnić od TOKSYCZNEJ miłości do byłego męża?

Polecane posty

Rozwiodłam się. Złożyłam pozew,bo nie mogłam dalej żyć w zawieszeniu. On twierdził,że rozwód nie jest mu do niczego potrzebny. Przez 11 miesiącysprawdzał,czy może mnie miec na kazde zawolanie,a ja głupia leciałam,w nadziei na to,że znowu bedziemy razem. Mówił,ze kocha,znowu odchodził. Miesiąc temu znów mnie nachodził,probował pocałowac,przytulić,mówił,ze myśli o nas,jak to by było. od tygodnia ucichł. Zero... Nie odpisał nawet na smsa. Znowu jestem emocjonalnie roztrzęsiona...,ale.. wierzę,tylko w co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pewnie że wierzysz...on też
wierzy w to że ma gdzie pójść na bzykanko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij kontakty
odejdz, zapomnij, bo zniszczy Cie, Tak samo, jak moj byly niszczy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelon
musisz zapomniec, bo inaczej to sie nie skończy...A życie w takim zawieszeniu to horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ my nie uprawialiśmy seksu. Przez ten miesiąc było to 2 razy. Poprostu spędzaliśmyu ze sobą czas. On chyba chce sprawdzić,czy dalej jestem na jego zawoałnie,ale przecioeż mieliśmy dojść do wniosku,czy być ze sobą... Teraz ciiiiiiiiiiiiiiiiiiisza :( \"Zerrwij kontakt\"-jak to niszczy? Na zasadzie psa ogrodnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij kontaky
toxa, na zasadzie psa ogrodnika, szpiega, przesladowcy, ofiary! Wmawia mi zoraz to rozniejsze choroby, wypomina i wytyka kazdy blad, uzala sie nad soba, wzbudza poczucie winy.Jestem na skraju szalenstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ON ma świadomość,że mnie niszczy? Robi to specjalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zerwij kontakty"-o rany ,ale widujesz się z nim? Co Ty czujesz do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij kontaky
toxa no nie zadawaj glupich pytan, z calym szacunkiem.Toksyczny zwiazek na tym polega.Kochalam tego czowieka ponad wszytsko, akceptowalam jakim byl.Gdy spadly mi klapki z oczu postanowilam odejsc, a on doznal kurwa szoku no bo jakto tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co sie spotyasz jesli sie rozwiodłas według mnie to ty jestes cos emocjonalnie niezbyt zdrowa jesli sie rozchodze to znaczy ze ta osoba mi nie pasuje jest mi z nią źle to po co sie spotyakc ale głupia pipka z ciebie jestes jakas chwiejna emocjonalnie moze trzeba sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś,ze spadły Ci klapki z oczu. Mi się wydaje,że nie spadły,skoro pytasz,jak z takim gnojem żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onk3-on się wyprowadził z dnia na dzien ode mnie,a potem żerował na mojej psychice i robił to przez rok. Myślałam,ze juz jest ze mną w miare ok,ale nie jest. Nie do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaje sobie sprawe ze Cie niszczy wie czego jeszcze od niego oczekujesz? jestes szczesliwa w takim układzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,jestem okropnie nieszczęśliwa w takim układzie,ale 10 lat razem... Tego nie da się nawet wymazać. Chcę mu pokazac,ze nie jestem od niego uzalezniona,pokazując jdnoczesnie,ze nie jest mi obojetny... Wiem,kże to niepojete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez sensu piszesz jesli nie był ci obojętny po co sie rozchodziłas on sie dobrze bawi tobą i niech si etak bawi nadal jesli chcesz i nadal mu pozwalsz twoja wola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie był mi obojętny,ale tak mogłam życ jeszcze kilkanascie lat,bo on by nie zlozyl pozwu,bo stwierdzil,ze mu niepotrzebny. Chcialam pokazac mu swoją stanowczosc,ale juz teraz stanowcza nie jestem,a on sie juz tydzien nie odzywa... Ma teraz urlop... Jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chcesz zeby sie oddzywał cyz nie samam babo nie wiesz czego cchesz szukasz smaku w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę,żeby było dobrze między nami. Może idealizuję... Nie obrażaj mnie,bo to żenujące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ależ my nie uprawialiśmy seksu. Przez ten miesiąc było to 2 razy" - Czyli uprawiacie:P Może 2 razy w miesiącu całkowicie zaspokaja jego potrzeby? Niezły układ, jestem sam ale mogę gratis umoczyć fiuta bez zobowiązań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie jest czasem tak, ze boisz sie zycia bez niego?? po 10 latach zwiazku z 1 facetem czujesz ze nie poradzisz sobie w samotnym zyciu? ze nikogo juz nie znajdziesz? i dlatego wolisz wracac wciąż na stare smieci niz poszukać szczescia u boku kogoś innego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało stanowczy-aon sam powiedział,że nie będziemy tego robić,bo zaraz powiem,ze mu zależy tylko na seksie,a on już się w tym pogubił,że co niby jego rodzina powie na to,a co moja... Verdine-nie,to nie tak. Żyłam rok sama. Mężczyźni kręcili się koło mnie,ale nie wchodizłam w kol;ejny związek. Nie chcę.. Tu nie chodzi o bycie samą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
toxa, najlepiej żebyś sobie uświadomiła że jeśli przez ten rok nie powiodło się Wam choćby do porządku dać ten Was "układ" to już z tego prawdopodobnie nigdy nic nie będzie. Wymaż go z pamięci, zapomnij o nim i zacznij nowe życie z kimś innym. Bo się zamęczysz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to o co? bo ja nie rozumiem... facec Cie wykorzystuje, poniża, meczysz sie przy nim, nie jestes szczesliwa ale na siłę chcesz go przy sobie zatrzymać. Nie moge pojąć jak mimo to mogłas zgodzic sie na seks ale to juz Twoja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cie rozumiem , bo sama mam męża który lata gdzie chce a ja go kocham i mimo że go zostawiłam i nie szukam innego to czekam tylko na telefon - a on milczy....jeszcze rozwodu nie mamy ale i nie będziemy mieli bo ja sie nie zgodze chyba że go znienawidze ...albo sie naprawde zakocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sud-nie powiodło się,bo on jest niestabilny i nieodpowiedzialny. Ja zawsze walczyłam,zawsze chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veridne-nie rozumiesz,bo nie miałaś takiej sytuacji,a nie tyle,co się zgodizłam na seks,a chciałam tego seksu,bo przez prawie miesiąc wydawało mi się,że wchodzimy na prostą,a teraz on znowu milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sentero,no widzisz... Ech,powiedz mi,dlaczego go zostawiłaś? Ty się odcięłaś i czekasz ,aż on da znać,a on nic? Długo to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×