Moj facet nie dba o siebie.

Jestesmy ze soba dopiero 1,5 miesiaca i zauwazylam ze on o siebie niedba.Chodzi ciagle w tych samych ciuchach, czesto ma nie swiezy oddech.Wyglada jak fleja.Jak to zmienic????????

uppp

szczoteczke do zebów... jezuu jak bym chyba puściła pawia :o

powiedz jemu żeby zadbał o siebie

powiedz mu ze lubisz zadbanych facetow i ze to Cie kreci. nawet jak nie ma tego we krwi a kocha to sie dostosuje bo bedzie sie chcial tobie bardziej podobac.

kUPILAM MU SZCZOTECZKE do zebow i zel( szapmon) to sie kapie jak spi u mnie.I wtedy jest ok.Ale chodzi mi tez o ubIOR.chodzi ciagle w 1 spodniach. 1 swetrze, koszulce i koszuli.i czasami ubranie ma brudne.nawet od niego nie czuc perfum.

no to kup mu kilka ubrań

Kase zeby cos do samochodu kupic czy zroic to ma.Ale zey sobie kupic nowego ciucha to niema.A ja nieede na niego kasy wydawac.,On mi tez nic niekupuje.

ciekawy zwiazek... poprostu mu powiedz zeeby sobie coś kupił samochód nie jest najwazniejszy

brudas to brudas - taki sie urodził i taki ... już będzie. Współczuję :P

to dobrze ze nie czuc perfum skoro sie nie myje :D:D maskara jakas

Myc sie myje.Bardziej chodzi mi o ubior.Jak mam mu powiedziec zeby zaczał bardziej przykladac sie do tego jak wyglada.

powiedz mu to normalnie , grzecznie ale jasno i juz

"Wyprzedaże się kończą. Moze byśmy po okazyjnej cenie coś kupili? Chciałabym iść z tobą na zakupy. Moze przy okazji kupimy ci jakąć fajną koszulke? chetnie zobaczyłabym cie w innej niż ta - chyba ulubiona, prawda, Skarbie"

Poza tym faceci są trudni do zmian. Jeśłi tówj facet nie widzi, że cos jest nie tak, nie dawaj mu buzi, nie przytulaj sie do niego - bądź na wyciagniecie reki, ale nie za blisko:-) Może zrozumie te subtelne sygnały/

On juz nie ma kasy.A wyplata dopiero 10.Ciekawe z czego bedzie zył do tego czasu.Denerwuje mnie tez to.Ze ja mieszkam sama i wiadomo zawsze cos mam do jedzienia, zroie obiad to zawsze zje czy jada normalnie.Ale nigdy nie powiedzial " kochanie , choc pojedziemy na zakupy cos do lodowki wlozyc"Nie ejstem pazerna ale nie stac mnie zeby zywic 2 osoby.

znacie sie dopiero 1,5 miesiaca, a on juz na tobie zeruje jak pasozyt. Ladnie sie zaczyna, po co ci taki golodupiec

Po co sie wiązać ze śmierdzielem? Moze on jest niereformowalny i jak sie zmieni, to tylko na chwilę a później (np. po ślubie:-)) nadal będzie śmeirdział?

Co Ty w nim widziałaś, dziewczyno?

Popieram przedmówcę - to pasożyt i śmierdziel.

Twój facet znaczy sie pasożyt i śmierdziel:-)

wiekszości facetów on... wystarczy, ze jest, że zwrócił na ciebie uwage i go masz ty musisz mu zapewnić żarcie, spanie, rozrywki i seks bo jak nie to ........ pójdzie do innej , która mu to da, bo wiele jest jeszcze naiwnych lasek pogoń pasozyta w cholere !!!!!!!!!!!

Pogoń go w diabły. Taki niepachnący za długo nie zagrzeje u jakiejkolwiek kobiety, a ty bedziesz miała spokój. Trafi ci sie inny, bardziej dbający o higienę.

na poaczatku tego niewidzialam.no moze mi nie przeszkadzalo.owszem nieraz cos to zamowi jakas pizze.No moze wydał na jedzienie na nas 100 zł.teraz to widujemy sie codziennie, zawsze jestesmy u mnie bo ja sama mieszkam i zauwazylam to jego nie chlujstwo.a on mieszka z rodzicami.

jak chcesz mu dać szanse, To umawiajcie sie w parku. nie pozwól, by na tobie żerował. wszystko ma swoje granice.

owszem czesto u mnie nocuje zwylke na weekendy no i moze 1 raz w tyg.Ale zauwazylam ze chce spac coraz czesciej,ze u mnie mu lepiej bo jestesmy sami, wiecej swobody.A on mieszka z rodzicami i na dodatek z bratem w pokoju.

Moze w domu nie ma proszku do prania i dlatego przychodzi do ciebie?

olej go - nie ma sensu rozpoczynać edukacji od początku. Człowiek musi być na jakimś min. dopasowanym do Ciebie.

wpadłaś jak śliwka w kompot. postaw ultimatum - pomieszkujesz u mnie ale dokladasz się tyle i tyle. zobaczymy co zrobi.