Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eva która spadła z drzewa

URODZIŁAM - ZOSTAJĘ W DOMU

Polecane posty

Gość nie do wiary naprawdę
jestem kucharką z honorem Jena.lekceważąc innych i obrażając tych którzy twoim zdaniem wykonują gorszy zawód od ciebie daleko nie zajdziesz,karta się kiedyś odwróci....można być szczęśliwą kucharką lub nieszczęśliwą kobietą z pasjonującą pracą. A w jaki sposób obrazisz mojego męża który jest górnikiem i zarabia tylko 3500?tez niewielkie pieniądze ale starczy na to zeby pojechac na wczasy i godnie żyć i być szczęśliwym.życze węcej tolerancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
zakładałam ten topik raczej z myślą o sytuacji kobiet, które mają wybór i świadomie podejmują decyzję o pozostaniu w domu. jasne, życie pisze różne sytuacje i jeżeli któraś z kobiet nie ma wyboru tylko wraca do pracy, bo inaczej budżet domowy bardzo ucierpi lub odwrotnie to ten temat nie podlega dyskusji. mi chodziło o sytuację, w której kobieta ma karierę, świetne wyniki w pracy, możliwość dalszej ścieżki rozwoju lecz świadomie przewartościowuje swoje życie i rezygnuje z blichtru i uroków kariery dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest indywidualna sprawa
każdej kobiety. Ja nie poświęciłam kariery, bo uważam, że dziecko i tak urosnie i odejdzie, a ja zostanę z czym? Nie chcę zapominac o sobie tylko dlatego, że mam dziecko. Wciąż zawodowo się rozwijam, dziecku krzywda się nie dzieje, a ja jestem spełniona. Aczkolwiek nie potępiam kobiet, które postanowiły zostac w domu. To nie moja sprawa, nich każdy żyje tak aby mu było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla dziecka tak? a póxniej kochane mamuśki bedziecie wypominać, ze się "poswieciłyscie dla dziecka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jena28
życie pisze różne sytuacje ... litości nieuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowałam na czarno
Dodam tylko tyle, że jest czas który nalezy poświęcić tylko i wyłącznie dziecku i koniec. Jest to kilka pierwszych miesięcy minimalnie 3. Takie jest moje zdanie. Nigdy nie zrozumiem matki wracającej do pracy po tygodniu albo jak moja sąsiadka szwędającej sie po dyskotekach. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerka
Wlasnie chodzi o to aby sie nie "poswiecac" :-) Chodzi o wybor. Jezeli kobieta jest spelniona zostajac z dzieckiem w domu, jezeli jest to decyzja dwojga partnerow to nie widze zadnego problemu. Jezeli jakas kobieta uzna to za "poswiecenie" to lepeij niech pracuje i sie spelnia zawodowo. Sa kobiety ktore w ogole nie chca miec dzieci i ok - ich wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy kto ma inne zdanie
od niejakiej jeny jest nieukiem :P no to pochwal się swoim wykształceniem i poprzyj to dowodami, bo napisać, że jesteś profesorem zwyczajnym na UJ może każdy :) popisujesz sie swoją głupotą bezkrytycznie, przyjmij wyrazy współczucia dla twojego męża (o ile jest ktoś taki) biedny facet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
o widzę, że nasz słodziak kraboludek się nie poddaje :D :D buziaczki Kochanie, ucałuj mężusia ode mnie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę proszę
jena wróciła.miało cię nie być...dzidziuś spi?mąż cię zostawił dla kogoś ciekawszego?NO CHYBA ŻE NA WCZASY NIE ZABRAŁAŚ MĘŻA ŻEBY W TYM CZASIE KASE ZARABIAŁ:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jena rozwiń tę ostatnią myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow kopara mi opadła
w szoku jezdem :D:D:D to pisałam ja nieuk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerka
Jena a ja podejrzewam, ze jestes po prostu nastolatka, siedzaca w domu i nudzaca sie w czasie wakacji. Bo dorosla kobieta potrafi dyskutowac na poziomie, argumentowac swoje wypowiedzi i panowac nad emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jena twoja matka pewnie
robiła karierę zamiast zająć się tobą, no i skutki jak widać są porażające :P Miałaś głupie nianie czy głupich dziadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERAZ TO JUŻ
PRZESADZIŁAS JENA28,CZY TY JESTES NORMALNA KOBIETO???ŚMIERCI NENARODZONEGO DZIECKA NIE ZYCZY SIE NAWET NAJGORSZEMU WROGOWI!!SKONCZ PISAC BO JESTES ODRAZAJĄCA!!ALE JA TEZ JESTEM NIEUK I MOZE ZLE ZROZUMIAŁAM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
ło matko, ile byków w jednym prostym zdaniu angielskim. poczytaj trochę a potem się chwal znajomością języka "before it will die" ? czyli jesteś fanką Toli Szagowskiej, gratulacje i teraz przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może napiszesz jena
w koncu jaką to masz pasjonującą pracę dla której poświecasz cenny czas który mogłabys spędzić z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
nie, jest jeszcze lepiej "before it will born" :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeeeeeeeeeena
wypierdalaj, bo już jesteś nudna frajerko:D nie jestem matką,( wręcz przeciwnie przyszłym ojcem:)) ale popieram kobiety, które chcą zostać w domu z dzieckiem na okresie macierzyńskim+wychowawczym! i wcale nie muszą być kurami domowymi, więc o czym ta dyskusja? moja matka skończyła studia prawnicze, otworzyła własną kancelarię (dopiero potem- jak wrócila z wychowawczego), jest zadbaną i obytą kobietą, a siedziała ze mną w domu 3 lata i co? korona jej z głowy spadła? wcale nie. Siedziala brudna i obgryzała paznokcie na kanapie (bo ktoś tak napisał)? wcale nie! była pasożytem? może chwilę, ale wychowała mnie, po czym wróciła do pracy i zarabiała więcej niż ojciec, więc zwróciło się o wiele więcej! bzdury piszecie, że kobiety siedzące w domu robią to z nygustwa i są kurami domowymi! to ich wybór jak chcą dziecko wychować, czy oddać w obce ręce zaraz po porodzie (więc po co się decydowały na dziecko? trochę samolubne, chcę mieć dziecko, więc robię, a potem oddaję je w obce ręcę, bo chcę pracować, jakie to żałosne), czy być właśnie pasożytami i obarczać dziadków na starość wnukami, czy może same chcą zostać te 2-3 lata w domu, nic się szczególnego nie stanie, zdążą wrócić do pracy i spełniać się zawodowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia 82
no, dostało się jenie jednej... ja też nie wierzę, że jest dojrzałą osobą, jeśli tak to współczuję i jej i jej najbliższym, serio Evo, już wcześniej pisałam co sądzę na ten temat (chyba że to był akurat ten post, kiedy mnie wywaliło z netu...) – słuszna decyzja i spędź ten czas w domu jak najlepiej, niezależnie od tego czy to na jakiś czas czy zamierzasz już zostać w domu dożywotnio ;) jeśli czujesz, że masz faceta, który jest w porządku i zacznie się w pewnym momencie Tobą wysługiwać w pracach domowych, tylko macie normalny, zdrowy układ (a zakładam, że macie, bo fajna z Ciebie babka) to tylko pozazdrościć! pytam z ciekawości, bo sama się zastanawiam nad sobą: jeśli nie planujesz powrotu do pracy – co z emeryturą? będziecie płacić zus, czy jakieś prywatne ubezpieczenie? czy jakiś inny pomysł?? bo to mnie hamuje trochę przed rzuceniem roboty w pierony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
kilka a raczej wiele postów wstecz pisałam o mojej wizji, która w skrócie wygląda tak, że owszem decyduje się świadomie na rzucenie mojej kariery zawodowej w firmie, z którą jestem obecnie związana. planuję poświęcić się na pełen etat opiece nad dzieckiem przez ok 2 lata a następnie założyć własną działalność gospodarczą i wykonywać zlecenia w domu. w międzyczasie może uda się doszkolić, skończyć jakieś ciekawe kursy. tak więc nie chcę rezygnować w ogóle z pracy a raczej zmienić jej formę. takie są założenia, ale życie pokaże. z moim partnerem jesteśmy całkowicie w zgodzie, że taka opcja będzie najsensowniejsza. a więc z wyboru będzie mnie można wkrótce, jakże cudownie nazwać "kurką domową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza jena
zniknęła,humor mi się popsuł.Tyle wspaniałych bredni i jeszcze ten tekst w obcym języku na koniec(że niby taka poliglotka???)beznadziejny zresztą ale jakze na jej poziomie JENA gdzie jestes?TĘSKNIMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva co spadla z drzewa
pasożyt cale zycie bedize pasozytem i na emeryturze znajdzie zywiciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis rowne 38 tc
Dziewczyny, po co wy ciagniecie dalej ten temat, a przede wszystkim dyskutujecie z ta cala jena? jena - nie dosc, ze byk na byku i bykiem pogania w tym twoim marnym angielskim zdaniu, to mam nadzieje, ze napisalas to bezwiednie nie wiedzac co to znaczy, bo jak nie to jestes gorsza kreatura niz myslalam do tej pory! I teraz juz naprawde mam pewnosc, ze jestes znudzona gimnazjalistka, ktora zaraz moderatorzy scigna po IP, bo nie wiem czy wiesz, ale w tej chwili jest juz to mozliwe, wiec pisz dalej, a tylko ulatwisz im sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva która spadła z drzewa
pierdole huja niech robi na mnie, łaskie nie robi padalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evo to tak jak ja
jestem zatrudniona w firmie, w której nie spełniam się zawodowo, płaca jest średnia i wcale nic mnie tam nie trzyma...idę na macierzyński+wychowawczy, ale nie dłużej niż 2 lata...w tym czasie postanawiam pokombinować i pomyśleć nad działalnością gospodarczą, jeśli nie wypali wrócę do pracy albo zmienię ją na inną...to wcale nie jest głupi pomysł, a Ty nie jesteś i nie będziesz żadną kurą domową, więc Ci co rzucają epitetami i obelgami niech się najpierw zastanowią czy coś z nimi nie tak. Eva, tak samo jak ja, nie chce całe życie siedzieć "z dupą w domu" (jak to ktoś ujął) dla własnej wygody, ale chce wychować dziecko, spędzić z nim jak najwięcej czasu, nacieszyć się tymi BEZCENNYMI chwilami, a potem wrócić do pracy- może nawet lepszej...życie pokaże! także nie przejmuj się głupimi wypowiedziami i jeśli masz taką możliwość zostań w domu, mąż Cię na pewno wesprze, tylko chamy wyzywają swoje kobiety od pasożytów! jak taki mądry jeden z drugim niech zostanie z dzieckiem w domu:/ a oddawanie w obce ręcę malucha nie gra roli, to moje dziecko, ja je urodziłam, ja się na nie zdecydowałam, więc dlaczego ma je wychowywać przez większość dnia obca osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia 82
do Evy - dzięki za odpowiedź, też tak kombinuję, zresztą już pracowałam w domu jak byłam w ciąży i jak się synek urodził przez ponad rok. było super, zarabiałam nawet więcej niż teraz, ale... zaproponowali pracę na etat to się zgodziłam (nie szukałam tej pracy), jest fajnie, ale chyba siedzenie w domu lepsze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruneta
tak tez myslałam prawidłowa evo,cos mi nie pasowało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy jak życie to wszystko ułoży. mam nadzieję, że moja wizja się spełni. a z obecnej pracy jestem zadowolona, tak na pół gwizdka, daje mi jakąś satysfakcję przy jednoczesnym wielkim stresie, bo wyścig szczurów, bo statystyki ... korporacja. chcę więc to zmienić choć wiem, że wiele jest ludzi z mojego otoczenia, którzy mnie napiętnują. ot choćby pokazuje to wiele postów w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×