mam 28 lat i nigdy nie pracowałam-juz mam dosc

wszystkiego, a jeszcze maz ciagle mi wypomina , ze nie pracuje.

to idź do pracy, proste!

wskutek uzalania sie na kafeterii jutro praca pzyjdzie do ciebie sama!

niech się cieszą Ci którzy nie wiedzą o czym pisze autorka, ja mam 26 lat i też nigdy nie pracowałam i też mam dość, co prawda mąż mi nie wypomina że nie pracuję, chciałam bym pracować, ale nie zawsze chcieć to móc.

ale próżniaki, o nie takiej zony,. chyba, że byłbym mafiozo

A czemu nigdy nie pracowałyście??

Ja mam 27 lat i dopiero w tym roku zaczęłam pierwszą pracę. A czemu wcześniej nie pracowałam? Kończyłam studia, które nie pozwalały mi za bardzo na "stałą" choć by studencką pracę. Pracowałam dorywczo np. jako hostessa. Potem urodziłam dziecko (planowane i koniecznie już wtedy musiałam zajść w ciąże, ze względów zdrowotnych) i nie miałam z kim tego maleństwa zostawić. Rodzice i teściowie czynni zawodowo, niańkom nie zaufam. Potem nie mogłam tej pracy znaleźć. Z desperacji pytałam się nawet pana z obwoźnymi kurczakami, ale że chlapnełam, że mam mgr to mnie odprawił:o Znalazłam pracę 2 lata po urodzeniu córki. Ot, cała historia, jak wiele innych. Znam wiele kobiet w moim wieku, które nie pracowały i nie mają specjalnych perspektyw.