Namiętność i Pasja - drugie imiona miłości?

Czy namiętność jest początkiem miłości? Czy bez namiętności nie ma miłości? To pytanie nurtuje mnie ostatnimi czasy, bo jestem osoba niesamowicie nieśmiałą i choć mam już dwadzieściakilka lat to tematy seksu wciąż są dla mnie tematami tabu. Zawsze myślałam, że nie będę kochać się z żadnym facetem aż do ślubu. Zresztą wstydziłam się wszystkiego pocałunków, pieszczot itp. Aż w końcu poznałam Jego. Pomiędzy Nami było to coś Pasja, Namiętność czy jak to zwą. Nasze zwykłe spotkanie przemieniło się w scenę z jakiegoś romansu. Nigdy nie byłam z facetem tak blisko, ale nie wstydziłam się ani przez moment. To było cudowne :) To co czuję do niego nie czułam nigdy do nikogo. Gdy muska moja rękę albo chociażby dotyka dreszcz przechodzi całe moje ciało. Czy ta pasja to początek miłości?

Wydaje mi się, że to może być początek zakochania :) Strzeż się

początek zakochania wtedy.gdy jeszcze nie dotknął..a już siedzi w Twojej głowie, Ty w jego:D Najmniejsza rzecz przypomina Go. Budzi ciepło. I uśmiech na twarzy:)

ojjjj to ty sama nie wiesz tylko na kafe pytasz? to ty masz te dreszcze ciarki czy cos tam wiec moze sama ocen cooo?