Wasze najdziwniejsze sny.

haha dobre z tym kombajnem :D

Mój chyba najdziwniejszy sen to sen o tym, że umarłam... leżałam w szpitalu i dostałam jakiegoś ataku i po prostu zeszłam. A później sobie fruwałam po podwórku ... Taki dziwny. A drugi bardzo podobny to też o śmierci tylko byłam w nim facetem mającym żonę i dziecko ... i też w nim zmarłam/em :) Aha, a rzecz działa się chyba w średniowieczu gdzieś na północy Europy .... Kiedyś też mi się śniło, że w szkole 1 osoba się powiesiła ... widziałam w tym śnie te zwłoki... A zaraz później widziałam dwie następne osoby leżące na szpitalnych łóżkach, przykrytych prześcieradłami... tylko stopy im wystawały.... A dzisiaj też miałam bardzo dziwny sen. Znów byłam facetem - amerykańskim żołnierzem... rzecz dzieje się podczas wojny w Wietnamie... Widzę ten klimacik, ten klimat, pełno wojska .... Miałam w nim bardzo surowego dowódcę, który kazał robić nam takie dziwne rzeczy... np. najpierw wylał mi na głowę gorącą wodę, a zaraz później zimną .... A później stało się coś dziwnego.... bo kazał mi się zastrzelić.. I wzięłam karabin i się zastrzeliłam... Wiecie co? Nic w ogóle nie poczułam w tym śnie... Ale to był pierwszy mój raz kiedy śniło mi się moje samobójstwo ... A tak w ogóle to miewam bardzo dziwaczne sny.. właściwie odkąd pamiętam.. . Raz mi się nawet Matka Boska przyśniła... tzn. nie osobiście.. tylko śniło mi się, że jej wizerunek pojawił się na oknie w moim pokoju i nie znikał....

Tez miałam kiedyś taki podobny sen, była wojna ja się schowałam za jakimiś drzwiami, ktoś mnie znalazł i puścił serię z broni do mnie. Nie czułam bólu tylko to jak te kule siedziały w moim ciele,To był chyba jedyny sen o wojnie, przynajmniej z tego co pamiętam

mi się kiedyś śniło, że na jednej z ulic mojego miasta skakałam na skakance NAGO! a ludzie przechodzili obok mnie jakby w ogóle mnie nie widzieli ;) a z powtarzających się to mam sen, że płynę rzeką lub przez morze i przed czymś uciekam... często też mam sen, że z czegoś spadam lub się przewracam i budzę się wtedy z takimi drgawkami, strasznie nie lubię tego uczucia.. a w ogóle świetny topic :)

a tym upadaniem tez tak mam i sie budze po się porusze przez sen

WOJSKO - "U kobiet tajone marzenie o gwałcie; wskazana jest w tym wypadku indywidualna interpretacja"

a mnie sie kiedys snilo kilka razy ze w czasie 2wojny swiatowej ktos mnie zabil strzelajac w tyl głowy, i raz w czasach sredniowiecznych- bylam mezczyzna i ktos we mnie strzelil z kuszy czulam jak ta strzala siedzi we mnie i czulam ze mnie boli

Śniło mi się,ze moja ciotka urodziła mrówkę,a po urodzeniu ta mrówka w inkubatorze leżała.:D O zgrozo! Takie głupoty śnią mi się czasami,ze szkoda gadać:o

Z windą to mi się już parę razy śniło, że jeżdzę nią w jakimś dziwnym budynku, ale co najlepsze, nie jeżdżę w górę i dół, tylko do przodu, w bok, do tyłu. Schiza na maksa. A dzisiaj mi się śniło, że byłam w jakiejś bibliotece i uprawiałam seks na jakiejś półce z kolegą :D. Wśród ludzi! Potem coś się stało i latałam po tej bibliotece i naprawiałam komputery...

rok temu chyba 11.09 spadł samolot który się zapalił w powietrzu. W ten dzien wracałam samolotem z wczasów. ponad 2 tygodnie wczesniej śniło mi się że stoję i widzę samolotot bardzo blisko mnie spadającego na ziemię. Spadł i zapalił się. Nie długo po tym śnie coś takiego stało się.

Sny prorocze... Ja miałam sen proroczy, ale strasznie głupkowaty, jak z 10 lat miałam. Śniło mi się, że jestem w osiedlowym sklepiku i zbija mi się słoik ketchupu. Na drugi dzień byłam w tym sklepie i dokładnie to samo się stało. A ja miałam deja vu, i sobie wtedy przypomniałam, że śniła mi się ta sytuacja.

A mój kolega miał sen że umieram na raka, nawet mu się śniło że mnie w szpitalu odwiedził :D Ale tak się stało, że to on umarł niedawno po tym, spalił się. :O

jak byłam w ciąży to śnił mi się poród że urodziłam córeczkę a naprawdę nosiłam synka

Podnoszę, żeby temat nie zaginął :).

Wierzę ze istnieją sny prorocze, zapowiadające coś i takie co coś symbolizują. Miałam kiedyś kilkanasciel lat temu taki właśnie sen -symboll-śniła mi sie lalka w trumnie i zginęło dziecko u mnie na osiedlu:(

A śniły Wam się kiedyś numery totolotka? Ja miałam 2 takie sny - raz po przebudzeniu za cholerę nie mogłam sobie przypomniec tych liczb, a za drugim razem zapamiętałam i od razu zapisałam, ale żadna się nie pokryła z prawdziwym losowaniem. :/

a mi sie dzisiaj sniło ze mam wielką ankonde z ogromnymi ząbiskami i 3mam ją w szafce w kuchni:Owchodziłam tam do niej a ona mnie nie gryzła...ja pier*ole co za sny:O

ciekawy topik.. Mnie się bardzo często śnią windy,że jeżdżę nie tylko w górę i w dół,ale też prosto do przodu np.między budynkami. Śnią mi sie stare,mroczne piwnice ,labirynty... Tak samo non stop mi się śni morze,dzisiaj śniło mi się morze,które wyschło i była tam trawa,byłam bardzo rozczarowana tym faktem. Tak samo autobusy i tramwaje. Planet_Hell>>>"Mi ostatnio często się śni, że z kimś się bardzo poważnie kłócę, i chcę go uderzyć i nie mogę, po prostu moje ręce są spowalniane w ruchu i praktycznie tylko dotykam tej osoby. I tak parę razy pod rząd". Kurcze mam dokładnie to samo,identycznie,beznadziejne uczucie:O

A jak moja młodsza siostra miała 3 latka i miała wysoką gorączkę to śniły jej się biedronki, widziała je wszędzie, że ją obłażą, strzepywała je sobie z ciała, było to częściowo spowodowane gorączką, ale potem przez dłuższy czas bała się biedronek. Sny to naprawdę fascynująca sprawa. Co ciekawe, pewna pani psycholog, która wykłada u mnie na uczelni zawsze mówiła, że niemożliwym jest, by śniła się nam nasza własna śmierć. Opisy snów na tym topicu udowadniają, że jest inaczej. To musi byc niesamowite uczucie. A śnią się Wam bliscy, którzy już odeszli? Mój tata, który zmarł, w ciągu 10 lat przyśnił mi się może z 5 razy. Podobnie dziadkowie.

Bliscy zmarli też mi się śnią,szczególnie często moja babcia i dziadziuś i zawsze mi się śnią bardzo dobrze:) Natomiast druga babcia już śni mi się zazwyczaj źle..

mi się nie śnią zmarli..

ostatnio dziadkowi przyśniły się numery w totolotka i a dziadek powiedział wnukowi i ten wysłał kupon i wygrał 6 milionów euro

W kategorii: mocno zakręcone sny. Byłam w tym roku na openerze, przede wszystkim ze względu na reaktywowane FNM. I kilka dni po powrocie śniło mi się, że jestem na festiwalu i mnie Mike Patton oprowadza po openerze i tak sobie rozmawiamy na luzie :D Wyglądał jak z okresu Angel Dust, był przygaszony i zwierzał mi się, że jest wkurzony na Jima Martina, że ten w celu promocji zespołu każe właśnie jemu podchodzić do fanów i rozdawać autografy oraz pozować do zdjęć, być taką małpką cyrkową. Potem przed występem wskazał mi dobrą miejscówkę pod sceną, z której miałam wszystko świetnie widzieć Dosłownie następnej nocy sequel Śniło mi się, że Patton z grupą Fantomas przyjechał do Polski. Kto wie, co to za projekt, ten ma pełny obraz sytuacji ;) Frekwencja na koncercie była tak mała, że wyraźnie go to wkurzyło. Czepiał się wszystkich ze sceny, a na koncercie było nas tak mało, że zdążył do każdego się przyczepić z jakimś chamskim tekstem. Nie było tak sympatycznie jak w Gdynii, oj nie było ;) Kto nie zna gościa, ten nie zrozumie "głębi" tych snów

bylam w grupie z ludzmi z roku ze studiow, nagle znalazlam sie na wzgorzu, na niebie ukazal Mi sie obraz Matki Boskiej z Dzieciatkiem, nagle przyblizyly mi sie jej czarne duze oczy , baaardzo bliso, a w nich zobaczylam postac ktora nagle sie pojawila, calana bialo widac bylo tylko sylwetke do klatki piersiowej, mezczyzna i potem wszystko zniklo drugije nocy snilmi sie obraz w moim domu gdzie ejt takze Maryja Dzieciatko i Jozef a w dolnm rogu jeszcze jeden mezczyzna byl ktorego normalnie nie ma, juz widzialam ze ma ciemne wlosy typ poludniowy za kilka dni poznalam kogos z kim "znam" sie juz prawie rok w ogromnym miescie wciaz sie spotykamy mam cos wspolnego a nigdy nie rozmawialismy ze soba jeszcze na zywo..tojest tylko w skrocie powiem historia na telenowele:) jako ze sny zawsze mi cos mowia mysle ze to byl jakis znak,ale czego, ten chlopak ejst podobyn do tego z obrazu we snie...lecz cdn juz nie nastapi..

jeszcze mi się czasem śni,ze opowiadam komuś co mi się śniło:D

mi się sni często, że nie ma mojego nazwiska na domofonie i w gruncie rzeczy w ogóle nie istnieje :D ostatnio po śmierci jacksona śniło mi się, że z nim rozmawiam, mówi dlaczego umarł i w ogóle - co za bezsens :D

A mi się śni prawie co noc, że stoję na przystanku, przyjeżdża autobus i wsiadam do niego i jadę. Nie wiem co to może oznaczać..

dodam jeszcze ze dosc czesto mam prorocze sny..ale zawsze jest cos na odwrot, sni mi sie ze umarl sasiad mlody pietro pode mna, rano dowiaduje sie ze umarla pietro wyzej sasiadka juz starsza kobieta, smierc kogos zrodziny takze, mam mnostwo takich snow ktore cos znacza czasem mi to pomaga bo domyslam sie co sie moze wydarzyc a jednak nie umiem temu zapobiec, kiedys rano takze moj brat wyjezdzal samochodem w delegacje, ja bylam w polsnie ze tka powiem i cos od srodka krzyczalo masz mu powiedziec zeby nie jechal ale spalam dalej wydawalo mi sie to bzdurne, mieli jednak wypadek samochodowy, czy jednak przeznaczenie istnieje?

coś mojego-silne przeczucie odnośnie wypadku Twojego brata..

przeczucie czy ja wiem...ale nawet nie przeszlo mi przez mysl ze ma nie ejchac wczesniej w ogole , nie wiem skad sie to wzielo nawet prawie zapomnialam ze jedzie, sny wiele mowia, moga pomoc jesli sa to prorocze ale nie zawsze jednak da sie zmienic bieg wydarzen