zadowoleni mlodzi z wyboru swiadkow

Witam. Mam do was pytanie i zarazem prośbę.. może ktoś z was kiedyś wpadł na ten sam pomysł i przygotował coś-niespodziankę słowną dla młodych.. chodzi mi tu o kilka słów.. wiersze jakieś.. żeby było śmiesznie i sympatycznie:) pomóżcie:)

moi świadkowie coś przygotowują, jakies przemowy, toasty itd - jak poczekasz miesiąc to Ci napiszę co to było :) chyba ze zrezygnują, bo szczerze mówiac ja sie troche boje jak to wyjdzie - świadek ma ładny głos, ale bardzo cichy, wiec nie wiem czy ktos w ogole usłyszy to co bedzie mówił, a świadkowa ma napady niesmiałości i jak ja znam to w połowie wypowiedzi się zacuka i straci wątek. muszę im powiedziec żeby nie robili nic na siłę, bo jak się mają męczyć to wole żeby nie.

właśnie i ja za miesiąc mam te wesele:) więc bedzie troszke za późno:) nio ja tez nie naleze do smialych bardzo a i glos zwyczajny ale to chodzi o niespodzianke:) bo mysle ze nie spodziewaja sie tego ze wstane i zatocze jakies zabawnych pare slow polaczonych z rymami.. tylko gorzej ze nie mam weny.. i myslalam ze ktos cos poda a ja pod ich pozmieniam:) mam nadzieje ze znajdzie sie ktos taki kto mi pomoze:)

nikt mi nie pomoże ? :(

jak masz wstać, strzelić wiersza bez sensu i nie w temacie to sobie daruj bo sie ośmieszysz :o

w sobotę sie widze ze świadkową, podpytam co i jak :) jak bede wiedziec co i jak to Ci napiszę. :)

To może ja opowiem o tym, co ostatnio udało nam się zorganizować... Byłam świadkową jakieś trzy tygodnie temu. Razem z przyjaciółmi przygotowaliśmy niespodziankę dla młodych. Ponieważ wcześniej organizowałam panieński, który się bardzo młodej podobał - wszystkie dziewczyny, około 15, miały białe koszule, czarne krawaty i białe kapelusze z czarną tasiemką, robiło to wrażenie w klubie ;). Młoda stwierdziła, że bardzo chciałaby jeszcze nas w tych strojach zobaczyć i że właściwie to możemy w nich przyjść na wesele :P (żarcik oczywiście). Postanowiłyśmy to więc jakoś wykorzystać....zabrałyśmy ze sobą stroje na wesele. Parę dni wcześniej przerobiłyśmy piosenkę Vondrackowej, która towarzyszyła nam zawsze na najbardziej szalonych imprezach. Pozmieniałśmy słowa tak, żeby opowiadały o młodych. Ale dyskretnie. Żeby było śmiesznie, wesoło ale z klasą, bez wiochy totalnej :P Po północy, po oczepinach i podziękowaniach dla rodziców itp. odpaliłyśmy płytę..... Choreografia wymyślona na szybkiego, próby na dzień przed, ale się udało - młodzi byli zachwyceni, wciągnęliśmy ich pod koniec do tańca, a rodzina do dzisiaj wspomina :D Chłopaki robili konferansjerkę i film, dziewczyny na scenie. Udało się, bo to było wesele w gronie moich najbliższych, najfajniejszych i mega zgranych przyjaciół ;) To taki prezent od świadkowej i "świrów" - przyjaciół był ;)

zajebista sprawa:) własnie o taki nie zapomniany i mega fajny wyczyn mi chodzi:) ja swiadkuje u brata mojego faceta i juz az tak nie podskocze z pomyslami:)

czarna koala liczę na Ciebie ;)

śweitny pomysł. Ja też szuakm jakichś fajnych pomysłów, bo w październiku ma ślub moja przyjaciółka także czekam na jeszcze inne propozycje :)

ale dno.. nie wiesz o czym pisze:P