Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on pod znakiem zapytania

zmienność kobiety - z treścią

Polecane posty

Gość on pod znakiem zapytania

Jeszcze tydzień temu napisała : " nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie". Wczoraj wyprowadziła się po 7 latach, tak o bez słowa, wróciłem z pracy, ona siedzi w kuchni z papierosem w ręku (pierwszy raz ją widziałem z petem) ja: czyje to walizki? ona: moje. ja: jak Twoje? gdzie jedziesz? ona: nigdzie, wracam do rodziców. ja: ale... ona: nic nie mów, odchodzę, nie zatrzymuj mnie. A ja stoje jak wryty, nic nie powiedziałem, wyszła, zostawiła karty kredytowe, klucze do mieszkania, klucze do samochodu. Wczoraj wypiłem sam litr szkockiej i do teraz się zastanawiam dlaczego. najgorsze jest to, że jest/była moim oczkiem w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bank musiała planować odejście od dawna... może Cię zdradziła i ją to zżarło od środka? może wasz związek się wypalił i zagościła w nim nuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skin naturals
może coś zrobiłeś i postawiła wszystko na jedną kartę, stwierdziła, że się nie zmienisz i pa pa Ci zrobiła. A jak nie to zorana psycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
No przyznaj się czym Ją tak bardzo wkurzyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
w zasadzie to nie wiem... tyram jak pojebany, buduje dom, a w zasadzie wykańczam.kasa potrzeba, poza tym brak zdrady, nienadużywam akoholu, mało kiedy gdzieś wychodzę, bo nie mam czasu. W domu niczego nie brakuje, żyliśmy na poziomie, nie wiem. ps. nie zdradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
a co ona robiła na codzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli praca, praca i budowa czyli dales jej "wszystko" .....poza wspolnym czasem, uwagą i wyjsciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
pracuje w spedycji. Być może ona kogoś poznała, tylko, że nie zachowywała się dziwnie. Chyba się nie zakochała w tydzień w jakimś gościu, nie ma 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
a ten to dom to jakaś Wasza wspólna inwestycja, wspólny cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
no ale czemu nie zmusiłeś jej do wyjaśnień? chyba masz prawo wiedzieć, czemu? Poszła na łatwizne i nawet ci nie wytłumaczyła, czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiek tu ma najmniej do rzeczy pracowala czy siedziala w samotnosci na włościach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
no cóż bardzo dziwne zachowanie z jej strony przyznaje ...uważam że po 7 latach bycia z kimś w związku wspólnego mieszkania należałoby Ci się jakieś wytłumaczenie zaistniałej sytuacji myślę że powinieneś odczekać parę dni ochłonąć dać jej przemyśleć czy słusznie zrobiła i skontaktować się z nią chociażby po to żeby nie żyć w niewiedzy bo nie ma nic gorszego .....obojętnie jaka była przyczyna jej odejścia postąpiła nie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
Nuda?? w roku dwa razy wczasy, zima i lato, masa imprez integracyjnych, wszedzie ja zabieram, nigdy sam nie jechałem, ostatnio impreza po projekcie na ... dominikanie. Fakt duzo pracuje, ale taka praca, we wrzesniu mielismy leciec do malezji, dostałem bilety z Miles and More. Chciała samochód -C2 - kupiłem mini coopera, na zakupach jej nie załowałem. Gdzie ta nuda sie pytam. mozna powiedziec ze za duzo miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
juz pisałem, ona pracuje w spedycji. Nie chciałem jej zatrzymywać, nie chciałem doprowadzic do wybuchu agresji. Wyglądała na bardzo niespokojną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może znudziło ją, że o nic nie musi walczy tylko ma podane na tacy? może miała jakieś ambicje i poczuła że się dusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
dom ja buduje, i ja wywalam na to forse. Nie bylismy małżeństwem, troszke o tym mowiła, ale nigdy nie były to takie powazne rozmowy, raczej takie na pół serio. Mam 30lat, i zdaje sobie sprawe z tego, ze juz czas na to, kupiłem pierscionek, ale jeszcze jej go nie dałem. Czekałem na dogodny momement... i chyba sie nie doczekam. heh:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie chciales jej zatrzymywac i jak to napisales: wzbudzac agresji.. ale nawet nie zapytales: dlaczego?? Byliscie ze soba 7 lat, czy byly zareczyny, rozmawialiscie o malzenstwie?? Piszesz, ze bardzo duzo pracujesz, a co ona robi w tym czasie jak ma juz wolne po swojej pracy?? Moze i mila wszystko od strony materialnej i mowila ci wiele razy, ze w tym wszystkim brakuje "wiecej" ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula niezalogowana
Wiesz ja też miałam wszystko ale może miłości jej brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to tylko
demonstracja zeby toba wstrzasnac? i zeby sprowokowac do rozmowy o tym czego ona potrzebuje? Do oswiadczyn? do jakiejs powazniejszej deklaracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
Dusi się??? Ambicje? chciała podyplomówkę robić poszła, kto ja w tym wspierał -ja. chciała firmę?? uruchomiłem kontakty, poznałem ja ze znajomymi ktorzy siedza w bizesie miała otorzyc firme od października - kto ja wspierał- ja. i tak źle i tak niedobrze ide po szkocką do sklepu. w sierpniu mieliśmy sie przeprowadzic do domu. Sam tam bede siedział. rece opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
trzeba było z nia pogadać, zachowałeś się jak dupa a nie chłop."bo nie chciałeś wzbudzac agresji"-co za durne tłumaczenie swojej bierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula niezalogowana
Współczuję Zrobiłam podobnie ale szczerze ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej ją
weź mnie:classic_cool::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskka
walcz o nią! zapytaj czemu tak sie zachowala ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnbnmn
ja: jak Twoje? gdzie jedziesz? ona: nigdzie, wracam do rodziców. tu mozna poruszyc inny problem spoleczny:P samodzielnosc kobiet polega bardzo czesto na zamieszkaniu z facetem i dzielenie sie oplatami, czesc z nich dopiero sie wyprowadza od rodzicow jak znajda sobie faceta po rozstaniu 90% wraca do rodzicow....takie wlasnie sa samodzielne:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko coś doradzic
jeśli nie zna się sprawy "od środka" , bo założę się że z jej strony ta opowieśc nie byłaby juz tak sielankowa , miała wszystko materialnie ale może nie miała Ciebie ? Może doszła do wniosku że życie w złotej klatce to za mało do szczęścia ? Jeśli w związku nie ma sie dla siebie czasu , ciepła i bliskości to żadne pieniądze ani prezenty tego nie wynagrodzą niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
chyba miała w dupie za dużo :) ale tak na poważnie to być może oczekiwała rzeczywiście deklaracji pierścionka ślubu w końcu po 7 latach bycia ze sobą większość kobiet oczekuje czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
mowisz tylko o rzeczach materialnych, a nie piszesz nic jak Wam sie ukladalo w normalnym zyciu, kto robil zakupy, kto sprzatał, kto gotował, czy miała wsparcie w takich codziennych czynnościach i obowiązkach itd oczywiście nic nie tłumaczy jej dziwnego zachowania, ale dziwne jest ono tylko z Twojej strony, a Ty podejrzewam wiele pomijasz- bo albo nie chciałeś widziec, albo nie widziałeś jakiś prób rozmowy, tłumaczenia, wyjasniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on pod znakiem zapytania
nie zatrzymałem jej, bo uważam, że sama zadzwoni. Chciała odejść, powiedziała nie zatrzymuj mnie, więc tak też zrobiłem. Co do wyjasnienia, na wszystko przyjdzie czas. Ochłonie troszkę to do niej zadzwonie. Co do obowiazków: -jak mnie nie ma w Polsce, wiadomo ona wszystko robi. -jak jestem, ja gotuje, ja robie zakupy, ja sprzatam, nawet zawoze ja do pracy i odwoże. Spedzalismy sporo czasu razem. Cały swoj wolny czas poswieciłem jej, przesto moje stare przyjaznie sie posypały. czy to naprawde za mało? Jak za mało to ja juz nie wiem jak powinienem zyc zeby była zadowolona. Ktos powiedział, że jej wersja byłaby inna - zgadzam sie. A ja staram sie przedstawic wszystko, na łamach tego forum, najlepiej jak potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×