Test kwalifikacyjny do Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego

Mam ogromną prośbę!!! Czy jest może ktoś, kto zdawał test kwalifikacyjny w Małopolskim Urzędzie Marszałkowskim i mógłby się podzielić swoimi wrażeniami. Chodzi mi głównie o zakres tematyczny takiego testu, czy pytania są otwarte, czy zamknięte, jaka jest trudność tych pytań-szczegółowe, czy ogólna wiedza?

jeśli nie miałaś tam stażu albo nie masz super znajomości to nawet nie trać czasu na naukę ..... nieopłaca się bo stołek napewno już zajęty - a konkurs to formalność

Niestety nie mam tam znajomości i liczyłam na to, że w takim konkursie uda mi się dostać pracę. Widać opinia o farsie konkursowej zaczyna się potwierdzać. :(

A teraz?

Jestem jeszcze przed pisaniem testu. Prawda o ustawianiu stanowisk okaże się po tym jak napisze test i czy później zaproszą mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Nie ukrywam, że mam jeszcze resztki nadziei, że osoby bez znajomości i tzw."pleców", mają szanse dostać stanowisko w jakimkolwiek urzędzie...

z mojego (skromnego) doświadczenia w poszukiwaniu pracy wynika, ze aplikując na stanowiska w tzw. budżetówce trzeba znać akty prawne, podstwę działania jednostki, strukturę organizacyjną i zależnie od stanowiska na które jest nabór także i zagadnienia z nim zwiazane

naprawde nie łudź się - w moim mieście przeszłam wszystkie urzędy od Urzędu pracy, Urzędu Miasta, Starostwa, po Policje, Sąd i Prokurature - wszędzie jeszcze przed konkursem było wiadomo kto wygra - a nieraz robili konkurs i mieli 150 osób chętnych.. a jeśli niema wcześniej to biorą po stażu... wyjątkiem jest ZUS gdzie koleżance się udało bez znajomości itd ale uczyła się sporo tych ustaw tam.. ja postanowiłam iść na 2gi staż do urzędu i staram się robić sobie znajomości i być dobra żeby była szansa tam zostać...

jojjjjjjjjjjjjj, a o jakim mieście mówisz?? Może Kraków, bo ja właśnie będę próbować w Krakowie... chce pójść i momo wszystko zobaczyć jak to wygląda, a to co się teraz uczę (ustawy itp.), może kiedyś mi się przyda ;)

Ja jutro piszę ten egzamin. Szkoda, że nikt nie ma żadnych przykładowych pytań. Czarno to widzę...

Cześć:-) ja również jestem zainteresowana tym testem kwalifikacyjnym. Widzę że co najmniej dwie osoby mają go już za sobą dlatego chciałabym poznać im opinie. Prosze napiszcie jakie zagadnienia obejmował czy pytania były szczegółowe i czy jednokrotnego wyboru? będę serdecznie wdzięcznia. a i mam nadzieję że udało Wam sie dostać tam pracę:-)

Witam ..... W środę wybieram się na testy kwalifikacyjne na staż w Małopolskim Urzędzie Marszałkowskim, może ktoś pisał takie testy i podzieliłby się wrażeniami? Bardzo mi zależy na tym stażu więc gdyby ktoś dysponował wiedzą na temat pytań oraz ich zakresu.....będę bardzo wdzięczna. pozdrawiam :-) i powodzenia życzę

podzielicie się informacjami??

Test do Urzędu Marszałkowskiego składa się najczęściej z dwóch części: 1. Test z wiedzy o samorzadzie wojewodztwa, zamowieniach publicznych, KPA (okolo 8-10 pytan) 2. Test merytoryczny (3-4 pytania otwarte) z dziedziny w ktorej bedziesz pracowac Po przejsciu testu jest rozmowa kwalifikacyjna z kierownikiem lub kierowniczka Dziaku/Departamentu Ja juz 4 razy probowalam sie dostac i za kazdym razem na rozmowie sie konczylo Morał: 1. Albo musisz miec albo duze szczescie (np.stanowisko wymaga wysokich kwalifikacji za ktore na rynku dostaniesz 2-3 razy wieksza pensje) i nie ma chetnych 2. Albo znajomosci Ostatni raz przed sama rozmowa gadajac z jedna z kandydatek byla na tyle bezczelna, ze powiedziala mi, ze w sumie to moge isc do domu bo i tak to ona dostanie prace - potem juz nie probowalam nawet sie tam dostac. Ale zycze powodzenia - zwlaszcza, jesli jest to malo obstawione stanowisko

Co do testów kwalifikacyjnych na staż w urzędzie marszałkowskim to pic na wode. Strata czasu i papieru, bo i tak biorą tylko swoich a procedurę rekrutacyjną muszą przeprowadzić z każdym kandydatem. Szkoda tylko, że po zdaniu testu nagle i rozmowie nagle okazuje sie ze nie ma miejsca w tym departamencie, który nam przydzieli chociaż spełniamy wszystkie wymogi ( wykształcenie, itd). Proponują staż w innym departamencie nie związanym w ogole z naszym wykształceniem i zainteresowaniami, znowu przeprowadzają rozmowy po czym w ogóle sie nie odzywają, gdy do nich dzwonimy zwodzą nas przez miesiąc zeby później powiedzieć ze niestety ale inna kandydatka była lepsza i to ona dostaje staż, dla pocieszenia mówią ze i to nie jest pewne bo jeszcze nie ma funduszy. PORAŻKA, nikomu kto nie ma tam znajomości nie polecam, sama to przeszłam i wiem ze nie warto...strata czasu. Co do samego testu jest banalnie prosty, pytania testowe wielokrotnego wyboru, chyba tylko po to żeby juz z góry polecone osoby go zdawały, a co do rozwów kwalifikacyjnych- najczęściej przeprowadzają je laski które w ogóle nie wiedzą co tam robią, pytania czytają z kartki, o sensie pytań nawet nie wspominając.

na stronie Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego jest full ustaw do wkucia. Jest to tzw. zakres podstawowych zagadnień dla kandydatów do pracy. M. in. ustawa o zamówieniach publicznych, o rachunkowości, o finansach publicznych i wiele wiele innych. Ta ilość przeraża..... Ktoś się tutaj powyżej wypowiadał, że są na teście pytania otwarte z dziedziny dotyczącej stanowiska na które się aplikuje....... mam pytanko - czy czy to są konkretne pytania czy raczej takiee ogólne i czy trzeba dobrze znać ustawy (konkrety) żeby na to odpowiedzieć? :) dzięki z góry za odpowiedzi :)

na czym polega rozmowa kwalifikacyjna, przeprowadzana z osobami które osiągnęły najwyższą liczbę punktów na teście? czy komisja zadaje pytania z ustaw itp. czy też może są to tylko "luźne" pytania typu: dlaczego chcę pracować w tym urzędzie, dlaczego takie studia, hobby itp.? :) będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź

dalej z ustaw, programów operacyjnych itp. + pytanie o zarobki.

Dzięki za info :) a czy od razu w tym dniu mówią kto wygrał czy trzeba jeszcze trochę poczekać?

może ktoś jeszcze się wypowie na temat takiej rozmowy kwalifikacyjnej, czy zawsze na rozmowie jeszcze pytają z ustaw, czy może zdarza się że zadają też pytania, że tak powiem "z życia"? :) nie ukrywam, że wolałabym, już nie odpowiadać z tych ustaw, których jest bardzo dużo

ja akurat pracuje w innym województwie, ale u nas na rozmowie też maglowali z ustaw. i to dość porządnie :/ a wyniki były po około tygodniu.

a czy ktoś kto próbował w Krakowie mógłby napisać po jakim czasie od rozmowy kwalifikacyjnej informują o wyniku naboru? oraz czy informuję wszystkich czy tylko zwycięzcę?

ponawiam :) plis, napiszcie cos czy oddzwaniają do wszystkich którzy byli zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną, czy tylko do osoby, która wygrała? rozmowa była 3 dni temu, nie chcę wydzwaniać tam, ale już nie mogę wytrzymać tej niepewności :-o

na co Ty liczysz? zaprosili cie bo kogoś musieli a zwycięzca napewno już był...

bez przesady jeśli masz takie nastawienie to ok ale pozwól może innym podchodzić optymistycznie do tych kwestii

podnoszę :)

pytają ze znajomości ustaw + ogólna znajomość pracy wydziału do którego startujesz (znajomość regulaminu organ., struktury itp.)

pytania z życia zdarzają się ale stosunkowo rzadko zależy ile mają chętnych. Z reguły wykonują telefon po zakończeniu rekrutacji.

:) dzięki za wypowiedź, czy piszesz konkretnie o Małopolskim Urzędzie Marszałkowskim? Czy oddzwaniają do wszystkich osób, które po teście były zaproszone na rozmowę kwalifikacyjną, czy tylko do zwycięzcy? Bardzo mnie to interesuje, bo rozmowa była w tamten wtorek (jutro będzie tydzień) a nie mam żadnej informacji. Nie chce być nachalna i tam wydzwaniać itp. A mam złe przeczucie, że może już jest wynik a poinformowali tylko osobę, która wygrała, natomiast reszta ma się dowiedzieć ze stron bip.

a czy jest w ogóle jakiś maksymalny termin w ciągu którego komisja rekrutacyjna ma podjąć decyzję o wyborze kandydata?

a byl moze ktos na rozmowie w urzedzie marszalkowskim wojewodztwa slaskiego? ja przeslam testy i za 2 dni mam rozmowe, i nie wiem czego sie posdziewac bylam na 3 testach, z 2 dostalam zaproszenie na rozmowe