Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

w dalszym ciągu

Czy są tutaj mężowie, którzy żałują,że...

Polecane posty

Gość znam kilka małżeństw
gdzie facet ożenił się z kochanką i tylko jedno było udane (bvyło, bo facet już nie zyje). A reszta to masakra. I mówię tu o małżeństwach ze stażem 15 - 20 lat. Bo na początku to sobie z dzóbków wyjadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro są ze sobą aż 15-20 lat
to chyba jednak nie taka masakra jak ci się wydaje :) bo któż by wytrzymał w takiem " masakrze" tak długi szmat czasu?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
no to uwqierz, ze to moze byc masakra, i to gorsza niż ci się wydaje. Tym gorsza, im bardziej na zewnatrz trzeba było udawac ze wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj że nigdy nic
nie trzeba na siłę:) najwyraźniej jest im ze sobą dobrze, skoro są ze sobą tak długo moja droga. gdyby było im źzle-już dawno rozstaliby się. nikt nikogo nie zmusi do bycia w związku. więc nie opowiadaj głupot, że muszą udawać na zewnątrz że wszystko ok. oni nic nie muszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz życzeniowo
wydaje ci się że jak są ze sobą dużo lat , to raczej dobrze im ze sobą, a to niekoniecznie zwykle taki facet w drugim związku jest po latach wyjątkowo sfrustrowany, a dalej ciągnie , bo ileż razy można zaczynać od nowa? Już raz zaczynał od nowa , i znowu nie wyszło, i znowu ma horror i okazuje się że jest gorzej niz z pierwszą żoną....dlatego zaczyna doceniac a nawet idealizować tę pierwszą żonę, bo jakoś zaczyna sobie wspominac tylko te dobre chwile a nie te złe, o złych już nie pamięta Zdaj sobie sprawę, że jak facetowi jest źle z żoną to najłatwiej jest zmienić żonę, a potem okazuje się że to "źle " przenosi się razem z nim na drugą żonę, bo tak naprawdę problem jest w nim a nie w tych kobietach , i nie jest rozwiązaniem zmienianie żon, bo najpierw trzeba w sobie zmienić co nieco. Felerni faceci porzucają kolejne kobiety, i w każdym związku bardzo szybko jest im źle i dzieje się masakra, dlatego często te drugie małżeństwa są jeszcze bardziej nieudane i nieszczęśliwe, niż te pierwsze małżeństwa. Zdaj sobie sprawę też z tego, że najczęściej tym zdradzającym mężom jest bardzo dobrze i szczęsliwie z pierwszą żoną, ale zdradzają i wiążą się z kochankami bo duupczyć im się chce z czymś niecodziennym i odmiennym, ale nie chodzi im o inny związek o inne małżeństwo, zwykle to drugie małżeństwo następuje trochę przypadkowo i zwykle jest jeszcze bardziej nieudane po wielu latach (po 15-25 latach...to tylko piekło). A ty tak życzeniowo dopatrujesz się uczuć, miłości i tego co powinno czy niepowinno być...bajeczki i życzeniowe mydlenie mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzeniowe myślenie raczej
przedstawiasz ty moja droga:) przecież to co piszesz, to nic innego jak dozgonne marzenie, aby były mąż właśnie tak cierpiał i myślal jak piszesz!! przeczytaj sobie to co napisalkas... ja jestem w drugim małżeństwie, z kimś kto również jest po rozwodzie. i powiem ci jedno. przenigdy w życiu, nie zamieniłabym go na swojego exa. jesteśmy małżeństwem od 9 la, mamy 7-letnia córcię, i oboje znamy swoją wartość, i wiemy czego chcemy. widzisz, tak się składa, że że jego ex, gdy tylko dowiedziala się o nas-zaczęła fixować.szalala, mnie uzanała za szmatę, gdyz śmialam związać się z jej byłym mężem, z człowiekiem po rozwodzie. wowczas zobaczyłam, że mój małżonek miał rację uciekając od niej. Pogonił ją w bardzo prosty sposób-podał na policję. dziś, od tamtych wydarzeń minęło kilka lat, ale to wszystko nas tylko wzmocniło. czego życzę wszystkim ludziom, którzy mimo zajadłości i podłości ludzi próbują ułożyc sobie spokojne życie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślisz życzeniowo
akurat nie jestem w roli takiej pierwszej żony jak opisujesz, tak jakoś się składa że mam trzeciego męża i chyba tym razem będzie dobrze i dla niego jestem pierwszą żoną.....ale nie o mnie tutejszy temat Tobie gratuluję udanego związku, bywa tak czasami w drugich związkach, i to przecież dobrze. Ale w tym temacie omawiamy tych mężów którzy żałują i przyczyny dla których żałują i dlaczego im te drugie małżeństwa nie wychodzą................ani ty ani ja nie mamy takich żałujących mężów...na szczęście Ale wiedz o tym , że zjawisko żałujących mężów jest powszechne..większość z nich żałuje (oczywiście to jest bardzo irracjonalne...ale jest)..im się żałuje dopiero po dłuższym czasie...bo najpierw konsumują motylki i nie myślą....tacy felerni faceci..... i nie ma znaczenia dla nich że to bynajmniej nie ich partnerka (ta druga) jest powodem ich niezadowolenia, tak samo jak nie ta pierwsza partnerka była powodem....ich nigdy nie zadowala to co aktualnie mają....jak to tracą to im brakuje...na tej zasadzie to działa...cos tam stracili wraz z tą pierwszą żoną ...i tego im brakuje...więc żałują...bo chyba lubią żałować Naprawdę zbyt częste jest dążenie tych "żałujących" mężów do powrotu do poprzedniego życia przy pierwszej żonie...to bez sensu....a zjawisko bardzo powszechne ..szkoda że nie ma naukowego wyjaśnienia tego zjawiska...jak to się dzieje że coś tak często spotykanego jest tak niezauważane przez społeczeństwo Mnie ten temat kiedyś zainteresował, a mam styczność z tym zjawiskiem i z takimi ludźmi z przyczyn nieprywatnych. Temat o przyczynach takiego zjawiska , to temat obszerny, przyczyn jest chyba wiele, ja tylko wskazuję na jedą z malutkich przyczyn...wy możecie pisać o innych przyczynach...temat jest ciekawy. Być może mój pierwszy też w jakimś sensie żałuje i chętnie cofnął by czas, ale jak myślę, raczej kieruje się wyrachowaniem i wygodą a nie rzeczywistym "żałowaniem", bo miał mieć raj , a żyje mu się byle jak i raczej z byle kim, a miało być odwrotnie, ale sam tak wybrał. Dziś kieruje się zawiścią o moje szczęśliwe życie chyba, a nie żałowaniem. To próbowałam ci powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha ależ mnie śmieszą te d
drugie zony. Jak to się im światopogląd zmienia :-D. Gdy są kochankami faceta, który jest zonaty np od 15 lat z pierwszą żoną, to sie okazuje, że nigdy jej nie kochał, że go wrobiła w dzieci, że jest z nią z powodu kredytów i chomika. A jak się ożeni z drugą to z nią NIGDY nie będzie z przyzwyczajenia, tylko z miłości bo przecież by odszedł. Pierdolicie jak potłuczone, bo chciały byście by tak było. Ale akurat te drugie małżeństwa, które ja znam, to masakra. Nie rozwodzą się, bo są już za starzy, by zaczynac po raz trzeci i nikt ich nie chce, więc są razem, chociaż nienawidzą sie jak psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie dajcie dojść do głosu Panom :) Zdaje się, że ten tytuł topicu kieruje pytanie do mężów, którzy żałują... Pozostawcie dyskusje i spory - niech będzie to miejsce dla ex mężów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaasne
Już walą tutaj tłumy pokornych, którzy doopczyli na boku, żony ich wyjebały a oni teraz żałują :D Istan Jasna Góra zaraz się tutaj zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×