czy po zdradzie faceta zrobily byscie sobie z nim dziecko i wziely slub?

pytam bo mam bliska kumpele w zeszlym roku chlopak ja zostawil bo stwierdzil,ze juz jej nie kocha,zaczal sie spotykac z inna dziewczyna i stwierdzil,ze to ja teraz kocha ona strasznie to przezywala, nie bylo dnia zeby nie siedziala zapłakana nienawidzilam go z calego serca bo w przeszlosci tez miał odrzuty,ze musi sobie robic przerwe od niej i chodzsil sie bawic na imprezki po 2 m-cach rozlaki wrocili do siebie niby z tamta to koniec i chca sie zejsc ona mu wybaczyla w tym roku dokladnie o tyej samej porze roku znowu mu odwalilo i oklamywal ja ,ze nie gada z ta dziecwzyna(ta sama dla ktorej zostawil ja rok temu) ona zajzala do archiwum i wyszlo,ze ja oklamuje takze podczyta asms-y od niej niby nic dziwnego tylko gadka szmatka ale jednak klamal,ze juz skonczyl znajomosc a tym czasem nadal rozmawiali potajemnie ledwo zaczelo sie robic miedzy kumpela a nim dobrze a ta postanowila,ze nie beda sie zabezpieczac i sobie zrobia dziecko jak to ona okreslila"jak bedzie to bedzie" no i zaszla teraz mieli brac slub w tym roku koscielny ale stwierdzila,ze nie wyrobia sie z organizacja i biara tylko cywilny ciesze sie bo mysle,ze on jest zdolny zeby znowu ja w przyszlosci zdradzac bardzo sie boje nie chce zeby zostala sma z dzieckiem:( myslicie ,ze jest szansa zeby on sie zmienil i juz nie podwalal jej numerow w przyszlosci?

piszac o zdradzie nie jestem pewna czy uprawiali sex ale na oczach kumpeli sie calowali i uznal,ze tamta kocha nie wiem co gorsze czy zdrada fizyczna czy emocjonalna...

no nie kuźwa, ale małolaty bawią się dupą, zrobili sobie dziecko , ot tak, bez zastanawiania się. Przecież to jest czyjeś życie, jak można sobie ot decydować o kimś, o czyimś życiu bez zastanawiania cię. Lepiej może jakby ot tak łby sobie poucinali. Co na to mohery antyaborcjoniści. Może byście pomogli to dziecko w wychowywaniu bo jest ot tak zrobione aby żyło.

dziecko to nie zabawka. mysle ze powinni zaczac od kupna lalki baby born bo na takim etapie w związku właśnie są. Przykro mi ale nie wróże im świetlanej przyszlości jako rodzinie. Mam nadzieje, że się myle.

i takie osoby współżyją...żal normalnie żal,ze w polsce są tacy ludzie

to nie twoja sprawa, w dodatku swietna z ciebie kolezanka, ktora smaruje drugiej tylek w internecie! Trzeba bylo wplynac na nia, kiedy jeszcze nie byla w ciazy, a nie teraz plakac nad rozlanym mlekiem albo krytykowac ja ! To jej zycie i ona sie bedzie martwic, nie ty! Martw sie o swoj tylek, bo nie wiesz, co ciebie w zyciu czeka!

zapomnialam dodac - nie znosze takich swietych krow, co to same lepsze nie sa, a udaja swiete, przykladne i nieomylne!

nie jestem swieta a moje malzenstwo nie jest idealne niestety nie moglam na nia wplynac bo o tym,ze robia"to" bez zabezpieczenia dowiedzialam sie dopiero po fakcie martwie sie o nia ale tez mam nadzieje,ze juz tego nie zrobi WATEK ZALOZYLAM BO CHCIALAM ZEBY WYPOWIEDZIALY SIE OSOBY KTORE BYLY W PODOBNEJ SYTUACJI BADZ KTOS ZE ZNAJOMYCH MIAL PODOBNA NO I JAK SIE WSZYSTKO SKONCZYLO??

wiesz co, widocznie jesteś taka sama. Jak to jej życie jeżeli zostało poczęte dziecko ot tak sobie to jest też czyjeś życie, i to matka polka robi sobie dziecko ot sobie a ty to uważasz za normalne. Przecież jak będzie samotną matką i tatuś nie płacił alimentów no to myślisz, ze kto będzie utrzymywał to dziecko ot tak sobie poczęte, my podatnicy tj. fundusz alimentacyjny utworzony z pieniędzy podatników bo co niektórzy rodzice myślą dupą a nie głowa.

o sobie

nie o sobie

Pytasz powaznie czy zartujesz? OCZYWISCIE, ZE NIE!! Jaka ta twoja kolezanka jest naiwna to w glowie sie nie miesci! Jesli facet mial takie wyskoki przed zostaniem ojcem czy przed slubem, to ZAWSZE je bedzie mial. Myslisz, ze slub czy dziecko cos zmienia? Guzik zmienia. Facet moze przysiasc na tylko tymczasowo, ale predzej czy pozniej i tak go charakterek i instynkt poniesie... Normalnie nie rozumiem jak glupie i naiwne potrafia byc niektore dizewczyny :o

to mało powiedziane, że głupie i naiwne dla mnie to są popierdolone, tylko, że własnie później dzieci cierpią. No i mamy zapewne kolejną samotną matkę z dzieckiem jak nie dziećmi, która za ileś tam lat na tym forum będzie opisywała jaki to były drań, zdradzał ją a ona biedna rodziła dziecko za dzieckiem.

Mam znajomych z prawie identyczną sytuacją, tyle że ona dziecko sobie machnęła po pierwszej akcji, a do ślubu przymusza go teraz - po akcji drugiej. Dla mnie to jest chore, ale najbardziej współczuję dziecku.

Dziecko jest wlasnie w tej chorej sytuacji najbardziej pokrzywdzone, bo taka durna mamuska mysli, ze jak sobie z takim gosciem zajdzie w ciaze, bo taaaak go kocha, to on z nia zostanie juz na wieki :o Idiotki :o A potem jedna z druga zakladaja temat, ze "nienawidze swoich dzieci, mam dwojke, kazde z innym facetem i obaj jak uslyszeli o ciazy to odeszli" i taka kretynka obwinia za to dzieci. Normalnie brzydko powiem, az mi sie noz w kieszeni otwiera jak czytam takie rzeczy... Biedne takie dzieciaczki...

a ile jest takich popierdolonych matek co nie mają internetu i nie piszą tutaj, gdyby tak wszystkie się tutaj wypowiadały to byśmy zobaczyli ile takich porąbanych matek.

Facet mnie zdradzil,ponizal,gnebil a potem przepraszal,prosil,zryl mi tak psyche ze ciagle mu wybaczalam,az zaszlam w ciaze,wtedy poczul sie pewnie, jeszcze byl gorszy,ranil bez granic,wyzywal,wrzeszczal ze tamta byla lepsza,ze nie miala rozstepow tak jak ja...wtedy jedyne czego chcialam to pozbyc sie jego i tego dziecka,walilam piesciami po brzuchu,poza lekkim krwawieniem nie stalo sie nic...teraz nadal jest ze mna,wmawia ze ie zdradzil,klamie jak z nut,nie chce odejsc,nie pozwala mi na odejscie.Wygladam jak spuchniety potwor,nienawidze siebie za to ze nie usunelam tej ciazy,nienawidze tego dziecka,kazdy jego ruch mnie wnerwia,nie mam szans teraz na nic.Najbardziej nienawidze tego ze nie potrafie odejsc od czlowieka ktory mnie tak nienawidzi i tak zle traktuje

wiesz co, ciebie mi nie szkoda, dobrze ci jak sobie na to pozwalasz, ale czego nie zabezpieczałaś się. Jesteś kompletną idiotka, która krzywdzi dziecko. Gdzie są te mohery co są przeciw aborcji, widzicie co te baby robią ze swoimi dziećmi. Wiesz co, tobie to powinno się cipę kołkiem zatkać, żebyś nie mogła robić dzieci.

Nie chce zeby ci bylo mnie szkoda,nie potrzebuje tego,pisze to co czuje bez wzgledu na to czy ktos zaraz sie przekreci z oburzenia.Nie zabezpieczylam sie-i co z tego??? 99,9% kobiet przynajmniej kilka razy w zyciu odbylo stosunek nie zabezpieczajac sie.kilka procent zaszlo,reszta nie.nic nowego.moj facet juz wie ze bedzie sie musial sam tym dzieckiem zajac,bo ja to olewam,nie chcialam,nie chce i taka moja wola.Jak mu sie nie uda to niech je odda komus.Wszyscy znajomi uwazaja ze to dziecko i ciaza jest mi potrzebne jak wrzod na tylku i dziwia sie ze nie usunelam.

Co zdrada to zdrada, ale........... nim podejmiesz decyzję poczytaj: http://zdrada.zlotemysli.pl/edwardstanislaw,1/ dużo się na przyszłość dowiesz -- a wybaczać jednak trzeba i należy

ja jestem w podobnej sytuacji - nastepna...krew mnie zalewa jak czytam takie rzeczy. Dziewczyno do cholery obudz sie! O co ty obwiniasz to dziecko? O swoja glupote i nieodpowiedzialnosc?? Ono nie jest niczemu winne, a winna jestes ty i ten twoj pozal sie Boze facet, z ktorym jestes mimo, ze robi z ciebie scierke i zawsze bedzie z ciebie ja robil, bo sama sobie na to pozwalasz, jestes z nim i akceptujesz cala sytuacje! I wiesz co, wisi mi to jak twoj facet cie traktuje, bo to twoja wina, ze sobie na to pozwalasz, a szlag mnie trafia, ze tak piszesz o wlasnym dziecku! Skoro zdecydowalas sie urodzic to wez zostaw je od razu w szpitalu, oficjalnie zrzeknij sie praw i oddaj je natychmiast po urodzeniu do adopcji, bo ty i ten twoj amant zmarnujecie zycie temu dziecku, a jest tyle par, ktore nie moga miec dzieci i waszemu dziecku moga dac tyle milosci i taki dom, jaki wy w zyciu nie bedziecie w stanie mu zapewnic!

do jestem w 39tyg...ha,ha,to wszystko tlumaczy,wpier..lil cie instynkt maciezynski,poza plodem i uwielbieniem dla niego juz swiata nie widzisz.Nie masz pojecia ze mam dziecko,ktore jest szczesliwe,wiec nie chrzan ze drugiemu bym zycie zmarnowala.Poprostu nie chce ploda nosic i tyle,gdybym byla z kims innym to tez bym sie cieszyla,ale nie z nim.Dziecka sie nie zrzekne bo nie jestem cielna krowa robiaca prezenty bezplodnym parom,uwale wychowaniem tego co je tak bardzo chcial-bo chciec to malo,trzeba sie poswiecic,a na to juz nie mam sily i ochoty.Cokolwiek by sie w moim ciele dzialo jesli tego nie chce to nie pokocham.

Wiesz co, zal mi ciebie i twojej glupoty i mozesz mi ublizac ile chcesz, ale dla mnie jestes zerem i potwierdza to sposob w jaki piszesz, ale najbardziej w tym wszystkim zal mi dziecka, ktore zrobilas ty i ten twoj gosc i tego, ze sprowadzisz na swiat dziecko, ktorego nie chcesz, ktore bedzie niekochane, niechciane i bedzie mialo na starcie przegrane zycie, a ty jestes na tyle glupia, ze nawet placem nie kiwniesz w kierunku tego, zeby ten maly czlowiek mial jakakolwiek szanse na normalne zycie!

A po czym wnioskujesz ze ten czlowiek bedzie mial zmarnowane zycie?????????????????????????????????????? bo uwazasz ze jak dziecko jest niechciane i niekochane to juz tylko alkohol i melina??? a g.no prawda! mam kase na to zeby mialo wszystko,jedynie czego odemnie nie otrzyma to rzetelnej opieki i milosci,ale tak to juz jest,bo natura daje wbrew oczekiwaniom,wypadek-wpadka.Ja ci nie ublizam,bo wisi mi to, chcesz dziecka,to sobie je miej ,kochaj ,ubostwiaj i ciumkaj ile chcesz to twoje zycie,i nie kazdy musi je tak odbierac jak ty.

Dziecko potrzebuje PRZEDE WSZYSTKIM milosci, opieki i zrozumienia, ale jak ty jestes tak zapatrzona w swoj wlasny tylek, ze tego nie jestes w stanie pojac to nie mamy o czym dyskutowac. KONIEC!

Jestem w stanie to pojac,malo tego poza pojeciem potrafie to dac mojemu dziecku,temu ktore mam i jest przezemnie bardzo kochane,tak jak te na ktore ty czekasz,a tego drugiego nie chce ze wszystkich sil,jest dla mnie wspomnieniem bardzo zlych chwil i faktem ktory zmienil mi zycie w nudne oczekiwanie,a cialo w opuchniety odwlok.